NHL: "Pingwiny" wyrównały (WIDEO)

Sidney Crosby dał swojej drużynie sygnał do walki, a Pittsburgh Penguins wygrali mecz numer 2 kwalifikacji do właściwej części play-offów NHL i wyrównali stan rywalizacji.
W poniedziałek NHL podała dobrą informację, że 7 013 testów na koronawirusa wykonanych w ostatnim tygodniu nie dało żadnego wyniku pozytywnego. Zawodnicy po przeniesieniu się do "baniek" w Edmonton i Toronto testowani są codziennie.
Po południu i wieczorem miejscowego czasu odbyło się 6 meczów kwalifikacji do play-offów oraz rundy grupowej o rozstawienie w pierwszej rundzie. W Toronto stan rywalizacji z Montréal Canadiens wyrównała drużyna Pittsburgh Penguins. Kapitan Sidney Crosby otworzył wynik meczu w 5. minucie, a później dla jego zespołu trafiali: Jason Zucker i Jake Guentzel, który ustalił rezultat strzałem do pustej bramki w ostatnich sekundach, dokładając gola do swojej wcześniejszej asysty. Wszystkie 3 gole "Pingwiny" zdobyły po szybkich wyjściach z własnej tercji. 27 strzałów obronił ich bramkarz Matt Murray. Crosby dzięki swojej bramce awansował na 8. miejsce w klasyfikacji punktowej wszech czasów w play-offach NHL. Ma na koncie 188 "oczek", podobnie jak Doug Gilmour i Joe Sakic. Przy stanie 1:1 w serii do 3 zwycięstw trzeci mecz zostanie rozegrany jutro.
Pittsburgh Penguins - Montréal Canadiens 3:1 (1:0, 0:0, 2:1)
Crosby (5.), Zucker (55.), Guentzel (60.) - Kotkaniemi (58.)
Stan rywalizacji: 1:1. Trzeci mecz w nocy ze środy na czwartek.
W innej parze konferencji wschodniej już tylko jedno zwycięstwo dzieli od awansu do pierwszej rundy play-off drużynę Carolina Hurricanes. Podopieczni Roda Brind'Amoura po raz drugi pokonali New York Rangers, tym razem 4:1. Najlepszy na lodzie był 20-letni Andriej Swiecznikow, który strzelił 3 gole. NHL bramki zdobyte w kwalifikacjach zalicza na potrzeby statystyk do play-offów, w związku z czym Rosjanin został pierwszym autorem hat tricka w tej fazie rozgrywek w historii klubu z Raleigh. Przy wszystkich bramkach asystował mu Sebastian Aho, a na listę strzelców w zwycięskim zespole wpisał się także Jordan Martinook. On z kolei zdobył swojego pierwszego gola w rozgrywkach postsezonowych. Hurricanes już dziś w nocy polskiego czasu będą mieli szansę, by zakończyć rywalizację z Rangers. W historii NHL tylko raz zdarzyło się, by w serii do 3 zwycięstw zespół prowadzący 2:0 ostatecznie nie odniósł zwycięstwa.
Carolina Hurricanes - New York Rangers 4:1 (1:1, 2:0, 1:0)
Swiecznikow (5.), (22.), (55.), Martinook (23.) - Panarin (13.)
Stan rywalizacji: 2:0. Trzeci mecz dziś w nocy.
Na Zachodzie stan rywalizacji z Calgary Flames udało się wyrównać graczom Winnipeg Jets. "Odrzutowce" wczoraj wygrały w Edmonton drugi mecz 3:2. Zwycięstwo dał im w 51. minucie podczas gry w przewadze Duńczyk Nikolaj Ehlers. Adam Lowry raz trafił do siatki i raz asystował, strzelanie rozpoczął debiutujący w play-off Jansen Harkins, a 28 strzałów rywali obronił Connor Hellebuyck. Jets wygrali, mimo że grali bez kontuzjowanych w meczu numer 1 gwiazd ofensywnych Patrika Laine i Marka Scheifele, a w drugiej tercji stracili dwubramkowe prowadzenie. Flames, którzy w pierwszym meczu znakomicie wypadli w przewagach i osłabieniach, tym razem nie wykorzystali żadnej z 6 gier w liczebniejszym składzie, a choć sami w osłabieniu obronili się czterokrotnie, to decydującego gola stracili właśnie w takiej sytuacji. Mecz numer 3 serii odbędzie się dziś w nocy polskiego czasu.
Calgary Flames - Winnipeg Jets 2:3 (0:1, 2:1, 0:1)
Lindholm (32.), Bennett (38.) - Harkins (8.), Lowry (26.), Ehlers (51.)
Stan rywalizacji: 1:1. Trzeci mecz dziś w nocy.
W konferencji zachodniej wyrównali także Edmonton Oilers, którzy zrewanżowali się Chicago Blackhawks za porażkę w meczu numer 1 i odnieśli zwycięstwo 6:3 w drugim spotkaniu. Do wygranej poprowadził gospodarzy Connor McDavid, który popisał się pierwszym w rozgrywkach postsezonowych hat trickiem. Do strzelenia 3 goli wystarczyły mu 3 celne strzały. Przy wszystkich golach asystował mu Ryan Nugent-Hopkins. Alex Chiasson zdobył bramkę i zaliczył asystę, a na liście strzelców w ekipie Oilers znaleźli się jeszcze: Tyler Ennis i James Neal. Nie punktował za to najskuteczniejszy gracz sezonu zasadniczego Leon Draisaitl, który nie oddał nawet celnego strzału na bramkę. Mecz numer 3 zostanie rozegrany w nocy ze środy na czwartek.
Edmonton Oilers - Chicago Blackhawks 6:3 (2:1, 2:2, 2:0)
McDavid (1.), (5.), (38.), Ennis (22.), Neal (48.), Chiasson (49.) - Kane (10.), Koekkoek (25.), Määttä (36.)
Stan rywalizacji: 1:1. Trzeci mecz w nocy ze środy na czwartek
Nietypowy przebieg miał mecz rundy grupowej o rozstawienie w pierwszej rundzie play-off w konferencji zachodniej pomiędzy Vegas Golden Knights a Dallas Stars. "Złoci Rycerze" po pierwszej tercji prowadzili 1:0, po drugiej przegrywali 1:3, a w trzeciej strzelili 4 gole i wygrali 5:3. Zwycięstwo dał im kapitalnym strzałem tyłem do bramki, między nogami specjalista od ostrej gry William Carrier. Gol na lodzie nie został uznany, bo chwilę wcześniej strzelec wszedł w kontakt z bramkarzem rywali Benem Bishopem, który zgubił kij. Trener Peter DeBoer zgłosił jednak "challenge", a sędziowie wideo uznali, że kontakt miał miejsce już poza polem bramkowym. Po bramce i asyście dla Golden Knights uzyskali: William Karlsson, Nate Schmidt i Mark Stone, a trafił też Chandler Stephenson.
Piękny zwycięski gol Williama Carriera
W konferencji wschodniej Tampa Bay Lightning pokonali Washington Capitals 3:2 dzięki pierwszej po wznowieniu rozgrywek serii rzutów karnych. Decydującego gola zdobył Nikita Kuczerow. W karnych dla "Błyskawicy" trafił również Brayden Point, a Kuczerow wcześniej strzelił z gry, podobnie jak tegoroczny debiutant Mitchell Stephens. Andriej Wasilewski w bramce Lightning obronił 31 strzałów z gry i 2 z 3 karnych. Capitals uratowali punkt odrabiając w końcówce drugiej tercji dwubramkową stratę.
Komentarze