Zeszłoroczni finaliści Pucharu Stanleya ostatniej nocy zgodnie ponieśli porażki. Hokeiści Pittsburgh Penguins przegrali na własnym lodzie z Washington Capitals 3:4, a Nashville Predators ulegli na wyjeździe Winnipeg Jets 4:7.
"Pingwiny" po dwóch tercjach wygrywały 3:2 i wydawało się, że pewnym krokiem zmierzają do zwycięstwa. Jednak w trzeciej odsłonie w ich grze wyraźnie się coś zacięło.
W 46. minucie wyrównał Matt Niskanen, popisując się potężnym uderzeniem sprzed bulika. Z kolei zwycięskiego gola na 67 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył Aleksandr Owieczkin. Rosyjski napastnik po dobrym podaniu Nicklasa Bäckströma popisał się ładnym uderzeniem z powietrza.
W meczu nie zabrakło także kontrowersji. Główną okazał się atak ciałem Toma Wilsona, który powalił na lód Zacka Astona-Reese'a. Napastnik ekipy z "Miasta Stali" nie dokończył spotkania i z podejrzeniem złamania szczęki został odwieziony do szpitala. Pikanterii tej sytuacji dodaje fakt, iż Wilson zaliczył asystę przy wyrównującym trafieniu Niskanena.
Pittsburgh Penguins - Washington Capitals 3:4 (0:0, 3:2, 0:2)
0:1 - Carlson - Bäckström, Owieczkin (20:48, 5/4),
1:1 - Guentzel - Schultz, Crosby (24:33),
2:1 - Hörnqvist - Małkin, Kessel (26:49, 5/4)
2:2 - Stephenson - Oshie, Bäckström (31:04),
3:2 - Crosby - Guentzel, Letang (36:27),
3:3 - Niskanen - Orłow, Wilson (45:06),
3:4 - Owieczkin - Bäckström (58:53).
Minuty karne: 12-12.
Strzały: 22-22.
Widzów: 18 634.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:1 dla Capitals.
Drugie zwycięstwo w serii odnieśli także hokeiści Winnipeg Jets, pokonując na własnym lodzie Nashville Predators 7:4.
Po pierwszej tercji "Odrzutowce" nie miały żadnych powodów do radości, wszak przegrywały 0:3 po trafieniach Mike'a Fishera, P.K. Subbana i Austina Watsona.
Jednak w drugiej odsłonie ekipa z Kanady odkupiła winy. W ciągu niespełna trzech minut zdobyła trzy bramki, a czwartego dołożyła tuż przed jej zakończeniem.
Emocje rozpoczęły się na nowo, gdy Filip Forsberg w 48. minucie wykorzystał okres gry w przewadze i doprowadził do wyrównania. Ostatnie słowo w tym pojedynku należało do gospodarzy i to oni zdobyli kolejne trzy trafienia i ostatecznie sięgnęli po zwycięstwo.
Winnipeg Jets - Nashville Predators 7:4 (0:3, 4:0, 3:1)
0:1 - Fisher - Hartman, Ekholm (4:53),
0:2 - Subban - Forsberg, Johansen (10:06, 5/4)
0:3 - Watson - Ekholm (17:35),
1:3 - Stastny - Trouba (22:38),
2:3 - Byfuglien - Little, Myers (25:11),
3:3 - Trouba - Wheeler, Šťastný (25:29),
4:3 - Byfuglien - Laine, Šťastný (39:15),
4:4 - Forsberg - Johansen, Subban (47:40, 5/4),
5:4 - Wheeler - Scheifele, Byfuglien (55:01, 5/4),
6:4 - Wheeler - Scheifele (59:09, 5/6, do pustej bramki).
7:4 - Tanev - Lowry (59:29, 5/6, do pustej bramki)
Minuty karne: 12-12.
Strzały: 45-30.
Widzów: 15 321.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:1 dla Jets.
Czytaj także:
