Gracze Carolina Hurricanes kontynuują najdłuższą w historii klubu zwycięską passę. Wczoraj do wygranej potrzebowali serii rzutów karnych i pomocnej dłoni ze strony rywali.
Zespół z Raleigh w meczu dwóch najlepszych do tej pory drużyn dywizji metropolitalnej pokonał na wyjeździe New Jersey Devils 5:4. Rozstrzygały rzuty karne, w których jako jedyny trafił Rosjanin Andriej Swiecznikow.
Derek Stepan z gry strzelił 2 gole, Sebastian Aho trafił do siatki po kuriozalnym błędzie bramkarza gospodarzy Mackenzie'ego Blackwooda i raz asystował, a na liście strzelców znalazł się też Martin Nečas. Aho przy swoim golu próbował przebijać się w tercji ataku, ale krążek mu uciekł i przejął go Blackwood. Bramkarz "Diabłów" wyjechał z bramki, ale zagrał "gumę" tak fatalnie, że Fin spokojnie ją przejął i trafił do siatki.
Gol Sebastiana Aho po fatalnym błędzie bramkarza:
Nie był to jedyny moment, w którym gospodarze wyciągnęli pomocną dłoń do swoich rywali. Devils 3 razy odrabiali straty z wyników 0:1, 1:2 i 2:3, a gdy już w 54. minucie wreszcie wyszli na prowadzenie po drugim w meczu golu Jespera Bratta, to sami sobie zrobili krzywdę.
Zaledwie 24 sekundy po trafieniu Szweda karę dostał Dawson Mercer, a zaraz po kolejnym wznowieniu gry Ryan Graves wyrzucił krążek z własnej tercji poza taflę i też usiadł na ławce kar. Podwójnej przewagi Hurricanes nie zmarnowali i Nečas swoim golem doprowadził do dogrywki.
Po meczu trener zwycięzców Rod Brind'Amour przyznał, że jego podopieczni mieli zaskakująco dużo strat i nie grali tak dobrze, jak ostatnio, a szkoleniowiec pokonanych Lindy Ruff był zły, że jego zespół włożył wiele wysiłku, by wyjść na prowadzenie przeciwko rywalom, którzy mieli w swojej grze wiele "dziur", a ostatecznie z własnej winy musiał się zadowolić tylko punktem.
Dla Devils Bratt oprócz 2 goli zanotował asystę, a strzelali też: kapitan Nico Hischier i najskuteczniejszy gracz drużyny Jack Hughes. Gospodarze przerwali passę 163 minut i 52 sekund bramkarza rywali Anttiego Raanty bez wpuszczenia gola. Fin nie dał się pokonać w dwóch poprzednich meczach.
Hurricanes wygrali już 11. mecz z rzędu. To aktualnie najdłuższa seria w NHL i najdłuższa w historii klubu. Do tego punktowali w 17. kolejnym spotkaniu. Nikt w tym sezonie takiej punktowej passy nie miał. "Huragany" 15 z tych 17 spotkań wygrały. W dywizji metropolitalnej prowadzą z drugim najwyższym w NHL dorobkiem 56 punktów. "Diabły" są w tej samej dywizji na 2. pozycji, ale do swoich wczorajszych rywali tracą już 7 "oczek".
Skrót meczu:
Także znajdujący się w dywizji metropolitalnej zespół New York Rangers na wyjeździe pokonał Florida Panthers 5:3. Mika Zibanejad strzelił dla zwycięzców 2 gole, Vincent Trocheck w meczu ze swoim byłym zespołem zdobył gola zwycięskiego i asystował, a także z bramką i asystą kończyli mecz Chris Kreider i Artiemij Panarin. Trocheck został przez Panthers wybrany w drafcie w 2011 roku i występował w ich barwach w 7 pierwszych sezonach w NHL. Łącznie w rozgrywkach zasadniczych zagrał w zespole z Sunrise 420 razy. Do składu Rangers wrócił wybrany z numerem 1 draftu w 2020 roku Alexis Lafrenière, który poprzedni mecz, decyzją trenera Gerard Gallanta, obejrzał z trybun. Rangers zajmują w swojej dywizji 4. miejsce. Panthers spadli już na przedostatnie, czyli 7. w dywizji atlantyckiej. To wielki zjazd pod wodzą prowadzącego ich od tego sezonu Paula Maurice'a dla drużyny, która w poprzednim sezonie wygrała sezon zasadniczy. Zespół z Florydy rok temu na tym samym etapie rozgrywek miał aż o 21 punktów więcej niż dziś.
Ligowy outsider, Chicago Blackhawks, przegrał u siebie z San Jose Sharks 2:5, choć prowadził 2:0. Dla "Rekinów" golami odpowiedzieli jednak kolejno: Jonah Gadjovich, Marc-Édouard Vlasic, Aleksandr Barabanow, Timo Meier i Jewgienij Swiecznikow. Dwukrotnie asystował zaś Erik Karlsson, który punktował już w 13. meczu z rzędu, co jest rekordem klubu z San Jose. Szwed jest najlepiej punktującym obrońcą sezonu z 53 punktami zdobytymi w 39 meczach. Gdyby utrzymał to tempo punktowania, to zdobyłby w całym sezonie aż 111 "oczek". Takiego wyniku nie miał w NHL żaden obrońca od sezonu 1988-89, gdy Paul Coffey zdobył 113 dla Pittsburgh Penguins. Vlasic zdobył swoją pierwszą w tym sezonie bramkę w 1 200. występie w sezonach zasadniczych NHL. Nie obyło się bez kontrowersji, bo obrońca Sharks skierował krążek do bramki łyżwą. Sędziowie na lodzie gola nie zaliczyli, ale po powtórce uznali, że nie było celowego kopnięcia "gumy". Zespół z San Jose przerwał serię 3 porażek, ale ciągle jest przedostatni w dywizji Pacyfiku. Blackhawks, którzy przegrali po raz 4. z rzędu, zamykają ligową tabelę z 20 punktami.
Gol Marc-Édouard Vlasika strzelony łyżwą, uznany po analizie wideo:
Na 6 meczach zakończyła się seria zwycięstw Buffalo Sabres. Zespół Dona Granato na wyjeździe przegrał z Ottawa Senators 1:3. Tim Stützle strzelił dla "Senatorów" 2 gole, a niespodziewanym zdobywcą bramki zwycięskiej został Jacob Lucchini. Niespodziewanym, bo było to jego pierwsze trafienie w NHL. Lucchini wykazał sporo cierpliwości w swojej drodze do tej ligi. Nigdy nie był draftowany, a ostatnie sezony spędził w AHL, aż wreszcie w grudniu, dość późno, bo w wieku 27 lat, zadebiutował na taflach najlepszej ligi świata. Wczoraj rozgrywał swój 5. mecz. 33 strzały graczy "Szabel" obronił bramkarz gospodarzy Anton Forsberg, który odniósł pierwsze zwycięstwo od niemal miesiąca. Mimo zwycięstwa Senators, ich gracz Drake Batherson zakończył serię 13 meczów ze zdobytym punktem. Sabres stracili gola w swoim jedynym osłabieniu i nie wykorzystali żadnej z 3 przewag. Mało tego, grając przez 100 sekund w podwójnej przewadze nie potrafili oddać strzału na bramkę. W dywizji atlantyckiej są na 5. miejscu, a ich wczorajsi rywale awansowali na 6. pozycję.
Zespół Seattle Kraken awansował na 4. miejsce w dywizji Pacyfiku dzięki odniesionemu u siebie zwycięstwu 4:1 nad New York Islanders. Dla zwycięzców strzelali kolejno: Szwed Adam Larsson, Fin Eeli Tolvanen i Duńczyk Oliver Bjorkstrand, a w końcówce do pustej bramki jeszcze Kanadyjczyk Brandon Tanev. Stojący w bramce gospodarzy Martin Jones obronił 18 strzałów. Pokonał go jedynie Mathew Barzal, który w 400. spotkaniu w sezonach zasadniczych NHL zdobył 100. gola. Mecz zakończył dwie serie: 3 porażek Kraken i 3 zwycięstw Islanders. Drużyna z Seattle wyprzedziła w tabeli Edmonton Oilers przy równym dorobku punktowym. Stało się tak dzięki temu, że rozegrała o 3 mecze mniej niż "Nafciarze". Islanders są na 6. pozycji w dywizji metropolitalnej. Oni z kolei w tabeli przegrywają z Pittsburgh Penguins z powodu większej liczby rozegranych spotkań.
WYNIKI MECZÓW NHL
TABELE DYWIZJI
Czytaj także: