Mark Scheifele z Winnipeg Jets jako najlepszy snajper ubiegłego tygodnia został uznany Pierwszą Gwiazdą początku grudnia. Miejsca na szczycie podium ustąpił mu rewelacyjnie broniący w tym miesiącu Adin Hill z Arizona Coyotes, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z NHL.
Pierwsza Gwiazda Tygodnia – Mark Scheifele (Winnipeg Jets)
25-letni środkowy „Odrzutowców” okazał się najlepszym strzelcem i drugim najskuteczniejszym zawodnikiem NHL w ubiegłym tygodniu. Na jego konto przybyło 8 „oczek” (5G + 3A). To głównie dzięki jego doskonałej postawie zespół z Winnipeg odniósł 3 zwycięstwa i przesunął się na 3. miejsce Dywizji Centralnej. Scheifele rozpoczął od dwóch goli w przegranym 3:4 meczu z Pittsburgh Penguins. W następnym pojedynku, wygranym 6:5 z Chicago Blackhawks wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w karierze, zaliczając 3 asysty. W pozostałych dwóch meczach jego strzały przesądzały o wygranych Jets. Dwa razy pokonał bramkarza New Jersey Devils, w tym raz w dogrywce, zdobywając gola na 4:3. Było to piąte w karierze trafienie Kanadyjczyka w dodatkowym czasie. W pojedynku z New York Rangers najpierw zdobył gola z gry, a następnie wykorzystał najazd w konkursie rzutów karnych, który po jego uderzeniu zakończył się wygraną drużyny Winnipeg. Jets w trzeciej tercji odrobili trzybramkową stratę do „Strażników”, co przedłużyło ich nadzieje na sukces. Szósty raz w historii Jets udało im się odrobić taką stratę i triumfować. Scheifele zajmuje 11. miejsce w rankingu najskuteczniejszych w bieżących rozgrywkach. Ma 16 goli i 16 asyst, z czego 19 „oczek” (10G + 9A) wywalczył w ostatnich 12 spotkaniach.
Fot. media.nhl.com
Druga Gwiazda Tygodnia – Adin Hill (Arizona Coyotes)
Wystarczy przytoczyć tylko jedną statystykę. Obronił 59 z 60 strzałów w trzech meczach. Hill został niekwestionowanym bohaterem „Kojotów”, a zarazem ojcem ich ubiegłotygodniowych sukcesów. Bronił z niewiarygodną skutecznością 98,3%. Średnio w meczu wpuszczał 0,43 bramki. W wygranym 4:3 spotkaniu z Minnesota Wild dostał szansę pokazania się w jednej tercji i zagrał perfekcyjnie, broniąc wszystkie 5 strzałów rywali. Ten występ tak dobrze nastroił go do dalszej gry, że w kolejnym meczu, tym raz z Nashville Predators dostał swoją szansę od początku i w pełni ją wykorzystał. Ekipa z Glendale wygrała 3:0, a 22-letni ligowy debiutant zapisał pierwsze „czyste konto” w NHL. Na fali wcześniejszych perfekcyjnych gier zaliczył bardzo dobry mecz z St.Louis Blues, którzy przegrali z „Kojotami” 1:6. Kanadyjczyk jak na razie zaliczył 7 spotkań w najlepszej lidze świata, z czego 4 wygrał. Średnio w meczu wpuszcza 2,27 gola, a jak do tej pory obronił nieco ponad 92% strzałów.
Trzecia Gwiazda Tygodnia – Jonathan Huberdeau (Florida Panthers)
Huberdeau miał okazję 4 razy zaprezentować się na lodowisku w minionym tygodniu i został najskuteczniejszym graczem tego okresu czasu. Wywalczył 9 punktów (2G + 7A). „Pantery” rozprawiły się 4:3 po dogrywce z New Jersey Devils, a 25-latek zakończył mecz z asystą. Po dwa kluczowe podania zapisał w: przegranym 2:3 spotkaniu z Anaheim Ducks i zwycięskim meczu z St.Louis Blues, którego wynik 3:2 został ustalony w dogrywce. Hokeiści z Sunrise nie sprostali w dodatkowym czasie gry swoim lokalnym rywalom z Tampa Bay Lightning. Przegrali to spotkanie 4:5, ale Huberdeau zanotował dwa punkty, za gola oraz asystę. Kanadyjczyk jest najskuteczniejszym graczem „Panter” w tym sezonie. Ma w dorobku 28 punktów (6G + 22A) w 25 meczach. Pięć ostatnich pojedynków kończył z co najmniej dwoma „oczkami” wpisanymi do protokołu (2G + 9A). Do wyrównania klubowego rekordu Pawła Burego potrzeba mu w dwóch kolejnych meczach zdobyć więcej niż po jednym punkcie. Osiągnięcie Rosjanina pochodzi z 2001 roku.
Czytaj także: