NHL: Seria Bruins przerwana. McDavid nawet nie musiał punktować [WIDEO]

Na 10 meczach zatrzymała się zwycięska seria Boston Bruins. Najlepszy zespół obecnego sezonu NHL przegrał z Edmonton Oilers, mimo że prowadził już 2:0 i powstrzymał przed punktowaniem Connora McDavida.
Lider NHL uległ u siebie Oilers 2:3. Nie zanosiło się na to, gdy w ostatniej sekundzie pierwszej tercji David Pastrňák strzelał dla gospodarzy gola na 2:0. Czech wcześniej asystował przy otwierającym wynik trafieniu Brada Marchanda.
Goście z Edmonton wrócili do gry w drugiej odsłonie, gdy Evan Bouchard celnym strzałem wykończył rzadko spotykaną kontrę 4 na 1. W 47. minucie wynik wyrównał Ryan McLeod, a na niespełna 5 minut przed końcem spotkania wygraną ekipie Oilers strzałem spod bandy dał obrońca Darnell Nurse. Stojący w bramce gospodarzy Jeremy Swayman zobaczył krążek w ostatniej chwili, bo zasłonili mu go przejeżdżający przed nim gracze i nie zdołał "gumy" zatrzymać.
Trener drużyny z Bostonu Jim Montgomery po meczu powiedział, że wygrał zespół lepszy, a on i jego podopieczni po pierwszej tercji powiedzieli sobie, że mają szczęście prowadząc 2:0, bo na taki wynik z gry nie zasłużyli. Mimo że mogło być nawet 3:0, bo w pierwszej odsłonie trafił także David Krejčí, ale ławka gości zgłosiła "challenge", a powtórka pokazała, że wcześniej był spalony.
Stuart Skinner w bramce Oilers obronił 26 z 28 strzałów, choć powinien obronić też uderzenie Marchanda, po którym krążek wpadł mu do bramki pod pachą. W bramce Bruins Swayman zastępował odpoczywającego bramkarza numer 1 Linusa Ullmarka i dał się pokonać 3 razy na 22 uderzenia.
W konfrontacji najlepiej wykorzystujących przewagi w lidze Oilers z najlepiej broniącymi osłabienia Bruins żaden gol w przewadze nie padł. Ekipa z Bostonu obroniła swoje jedyne osłabienie, a sama nie wykorzystała 2 przewag.
Swoją serię 11 meczów ze zdobytym punktem zakończył kapitan "Nafciarzy" Connor McDavid, który jednak nadal jest liderem ligowych klasyfikacji strzelców (54 gole), "asystentów" (70 asyst) i punktowej (124 punkty).
Oilers wygrali 4 z ostatnich 5 meczów. Z dorobkiem 80 punktów pozostają na 4. miejscu w dywizji Pacyfiku. Z mającym tyle samo "oczek" zespołem Seattle Kraken przegrywają w tabeli, ponieważ rozegrali o jeden mecz więcej. Prowadzą jednak w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji zachodniej.
Bruins mają aż 103 punkty i nadal zdecydowanie przewodzą tabelom: dywizji atlantyckiej, konferencji wschodniej i całej NHL. Nad drugimi w ligowej klasyfikacji Carolina Hurricanes mają 9 punktów przewagi.
Skrót meczu:
Prawdziwe strzeleckie fajerwerki zafundował sobie zespół Dallas Stars. "Gwiazdy" rozbiły na wyjeździe Buffalo Sabres 10:4. Połowę ze swoich goli strzeliły w trzeciej tercji. Radek Faksa jako jedyny trafił do siatki 2 razy. Kapitan Jamie Benn i Mason Marchment do swoich bramek dołożyli po 2 asysty, po jednym punktowym podaniu oprócz bramki zanotowali: Jewgienij Dadonow, Joel Kiviranta, Joe Pavelski i Ryan Suter, trafili też Roope Hintz i Wyatt Johnston, a superstrzelec Stars Jason Robertson tym razem nie strzelał, ale miał 3 asysty. Suter skończył mecz z wynikiem +5 w statystyce +/-. Zespół z Dallas, który prowadzi w dywizji centralnej, zaczął najdłuższą w tym sezonie serię 6 meczów wyjazdowych. Wygraną okupił kontuzją Tylera Seguina, który wg trenera Petera DeBoera prawdopodobnie opuści kilka najbliższych spotkań. "Gwiazdy" zdobyły 10 goli w jednym spotkaniu po raz pierwszy od 6 lutego 2009 roku. Sabres zajmują 6. miejsce i w dywizji atlantyckiej, i w rankingu "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.
New York Islanders odwrócili losy meczu z Pittsburgh Penguins i po raz kolejny wygrali starcie drużyn zajmujących obecnie dwa miejsca premiowane "dzikimi kartami" do play-off w konferencji wschodniej. "Wyspiarze" do 55. minuty przegrywali w Pittsburghu 1:3, ale doprowadzili do remisu, a w dogrywce Brock Nelson dał im zwycięstwo 4:3. Nelson miał także asystę, kapitan Anders Lee strzelił dla gości 2 gole, a trafił też Hudson Fasching. Zespół z Nowego Jorku w tym sezonie wygrał wszystkie 4 mecze z bezpośrednim rywalem w wyścigu po "dzikie karty" z Pittsburgha. W ostatnich 3 tygodniach odniósł z nim 3 zwycięstwa, za każdym razem odrabiając straty w trzeciej tercji. W tym sezonie NHL już 50 razy drużyny wygrywały mecze po odrobieniu co najmniej dwubramkowej straty w trzeciej odsłonie. To już na tym etapie nowy rekord w historii ligi. Islanders po 3 zwycięstwach z rzędu zajmują 4. miejsce w dywizji metropolitalnej i 1. w rankingu "dzikiej karty" na Wschodzie z przewagą 2 punktów nad Penguins, którzy jednak rozegrali o 3 mecze mniej. "Pingwiny" mają 4 punkty przewagi nad pierwszym zespołem poza strefą play-off.
Drugi zespół z Nowego Jorku, New York Rangers, na wyjeździe pokonał po rzutach karnych Montréal Canadiens 4:3. Jedynym skutecznym strzelcem w serii karnych był Mika Zibanejad. Z gry Patrick Kane zdobył dla Rangers pierwsze punkty po lutowym transferze z Chicago Blackhawks. Amerykanin w swoim 3. występie w nowych barwach zanotował gola i asystę. Taki sam dorobek uzyskał obrońca Jacob Trouba, a dla zwycięzców trafił także Alexis Lafrenière. Rangers przed karnymi ani przez chwilę nie prowadzili, za to trzykrotnie odrabiali jednobramkową stratę. Wykorzystali 2 z 4 przewag i obronili wszystkie 3 osłabienia. Dla Canadiens już w 35. sekundzie efektownego gola po obrocie strzałem z powietrza zdobył wracający do gry po kontuzji Kaiden Guhle. Ekipa z Montrealu przegrała 2 serie rzutów karnych z rzędu. Wcześniej w tym sezonie miała w tym elemencie komplet 4 zwycięstw. W dywizji atlantyckiej jest ostatnia. Rangers zajmują 3. miejsce w dywizji metropolitalnej.
Efektowny gol Kaidena Guhle'ego z powietrza po obrocie:
Także karne rozstrzygały o wyniku w Waszyngtonie. Washington Capitals ulegli tam New Jersey Devils 2:3, a karnego jako jedyny wykorzystał w 4. rundzie pozyskany przed zamknięciem okna transferowego z San Jose Sharks Timo Meier. Z gry Dawson Mercer strzelił dla "Diabłów" gola i zaliczył asystę przy trafieniu Erika Hauli. Mercer punktował w 11 meczach z rzędu. Haula trafił w przewadze po bardzo szczęśliwym podwójnym rykoszecie. Próbował zagrać krążek przed bramkę, ale ten odbił się od obrońcy rywali Aleksandra Aleksiejewa, a następnie od głowy bramkarza Darcy'ego Kuempera i wpadł do siatki. Kuemper przegrał w swojej karierze wszystkie 8 meczów przeciwko Devils. Zwycięski gol Meiera z karnego przypieczętował wyjątkowy wieczór dla Szwajcarów, bo po raz pierwszy w historii NHL w jednym zespole wystąpiło 4 graczy z tego kraju. Kapitanem ekipy z Newark jest Nico Hischier, w bramce stał Akira Schmid, a w obronie zagrał Jonas Siegenthaler. Devils są wiceliderami dywizji metropolitalnej, w której Capitals zajmują 6. miejsce. "Stołeczni" są też na 5. pozycji w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.
Szczęśliwy gol Erika Hauli po podwójnym rykoszecie:
Tylko jeden gol padł tej nocy w Raleigh. Rosjanin Andriej Swiecznikow już w 3. minucie zdobył bramkę, która dała miejscowym Carolina Hurricanes zwycięstwo 1:0 nad Philadelphia Flyers. Jego rodak Piotr Koczetkow zachował "czyste konto" broniąc 19 strzałów. W meczu nie mógł wystąpić fiński bramkarz Antti Raanta, który doznał kontuzji. Przy jedynym golu asystował obchodzący 38. urodziny Brent Burns, który ma 51 punktów i wyrównał najlepszy wynik punktowy obrońcy od czasu przeniesienia klubu do Karoliny Północnej z Hartford. Hurricanes w 9. meczu z rzędu nie dali sobie strzelić gola grając w osłabieniu. Obronili w tym czasie wszystkie 24 takie sytuacje. Wygrali 4 ostatnie mecze i prowadzą w dywizji metropolitalnej. Flyers przegrali 6 z ostatnich 7 spotkań i w tej samej dywizji są na przedostatnim miejscu.
Vegas Golden Knights obronili swoje prowadzenie w konferencji zachodniej dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 4:3 nad Tampa Bay Lightning. Przesądziła o tym dogrywka, w której obrońca Alec Martinez rzucając się na lód jak prawdziwy snajper wepchnął do bramki turlający się za Andriejem Wasilewskim krążek. William Karlsson trafił w osłabieniu, Chandler Stephenson w przewadze, a gola zdobył też Keegan Kolesar. Drużyna z Las Vegas potrzebowała do zwycięstwa dogrywki, ponieważ w ostatnich 3 minutach trzeciej tercji straciła dwubramkowe prowadzenie. Sędziowie nałożyli na oba zespoły aż 146 karnych minut. Przede wszystkim za zespołową awanturę w trzeciej tercji, gdy posypały się 10-minutowe wykluczenia indywidualne za niesportowe zachowanie. W drugiej tercji bójkę stoczyli zaś Tanner Jeannot (Lightning) i Brayden McNabb. Jeannot ma w tym sezonie już 11 pojedynków na pięści i jest współliderem tej ligowej klasyfikacji. Golden Knights na czele dywizji Pacyfiku i konferencji zachodniej przy równej liczbie punktów wyprzedzają Los Angeles Kings, ponieważ rozegrali mniej meczów. Zespół Lightning jest na 3. pozycji w dywizji atlantyckiej.
Zwycięski gol w dogrywce rzucającego się na lód Aleca Martineza:
St. Louis Blues pokonali u siebie San Jose Sharks 4:2. Przesądziła o tym wygrana 2:0 trzecia tercja. Zwycięskim okazał się być pierwszy w nowych barwach gol Jakuba Vrány, pozyskanego przed tygodniem z Detroit Red Wings. Czech trafił po rykoszecie od nogi obrońcy rywali Erika Karlssona. Robert Thomas zanotował dla Blues gola i asystę, a trafili też Torey Krug i Sammy Blais. Bramkarz Jordan Binnington obronił 32 z 34 strzałów. Został pokonany jeszcze raz, ale powtórka pokazała, że Tomáš Hertl trafiając do jego bramki zagrał krążek zbyt wysoko uniesionym kijem. Bramkarz Sharks Kaapo Kähkönen przegrał 7 ostatnich meczów. Z kolei Karlsson zdobył dla "Rekinów" 20. gola w tym sezonie i ustanowił rekord swojej kariery, bo ma już w tych rozgrywkach 83 punkty. Szwed jest najlepiej punktującym obrońcą NHL. Jego drużyna zamyka jednak tabelę dywizji Pacyfiku bez żadnych szans na play-off. Blues są na 6. pozycji w dywizji centralnej i także raczej o rozgrywki postsezonowe walczyć nie będą.
Po porażce Boston Bruins najdłuższą zwycięską serię w NHL ma aktualnie na koncie zespół Los Angeles Kings. "Królowie" wygrali 5. mecz z rzędu, pokonując na wyjeździe broniącą Pucharu Stanleya ekipę Colorado Avalanche 5:2. Po 2 gole dla gości zdobyli Phillip Danault (100 goli w NHL) i Adrian Kempe, raz trafił Gabriel Vilardi, a kapitan Anže Kopitar zaliczył 3 asysty. Stojący w bramce gości Joonas Korpisalo obronił 28 z 30 strzałów rywali. Fin wygrał oba rozegrane dotąd w nowych barwach mecze po transferze z Columbus Blue Jackets. Drużyna z Los Angeles zwyciężyła, mimo że nie wykorzystała żadnej z 4 gier w przewadze, a sama straciła gola grając w osłabieniu. W dywizji Pacyfiku zajmuje 2. miejsce. Ekipa Avalanche pozostaje na 3. pozycji w dywizji centralnej.
Arizona Coyotes wygrali u siebie 4:1 z Nashville Predators. Obaj bramkarze obronili po 39 strzałów, ale Iwan Proswietow cieszył się ze zwycięstwa, a Juuse Saros był tym przegranym. Barrett Hayton zdobył dla "Kojotów" gola zwycięskiego, a trafiali także: Brett Ritchie, Jack McBain i Nick Schmaltz. Ritchie debiutował w barwach drużyny ze stanu Arizona po wymianie z ubiegłego tygodnia z Calgary Flames w zamian m.in. za jego brata Nicka. Coyotes wykorzystali 1 z 4 gier w przewadze i obronili wszystkie 6 osłabień. W dywizji centralnej są jednak na przedostatnim, 7. miejscu i nie liczą się w walce o play-off. Predators ciągle mają nadzieję na grę o Puchar Stanleya, ale są na 5. miejscu w tej samej dywizji i na 4. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej ze stratą 6 punktów do pozycji premiowanej awansem.
Zakończyła się seria 5 zwycięstw Seattle Kraken. Ekipa Dave'a Hakstola przegrała u siebie z Ottawa Senators 4:5. Zespół z Ottawy najpierw prowadził 3:0, a później przegrywał 3:4, ale zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Jakob Chychrun i Claude Giroux zanotowali po bramce i asyście, a Alex DeBrincat przesądził o wygranej w 58. minucie, gdy po jego podaniu krążek odbił się od gracza rywali Willa Borgena i wpadł do bramki. Patrick Brown zdobył pierwszego gola w nowych barwach po transferze z Philadelphia Flyers, a wynik otworzył Shane Pinto. Zwycięstwo pozwoliło drużynie ze stolicy Kanady awansować na 4. miejsce w dywizji atlantyckiej i 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej ze stratą 4 punktów do miejsca dającego prawo gry w play-off. Ekipa Kraken utrzymała premiowaną awansem do play-off 3. pozycję w dywizji Pacyfiku.
Szczęśliwy zwycięski gol Alexa DeBrincata po rykoszecie od rywala:
Komentarze