NHL: "Złota" seria trwa. Kolejne zwycięstwo Golden Knights (WIDEO)
Zespół Vegas Golden Knights wydłużył najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w NHL. Ekipa z "Miasta Grzechu" powstrzymała najskuteczniejszego gracza ligi i umocniła się na prowadzeniu w dywizji Pacyfiku.
Golden Knights przed własną publicznością pokonali Edmonton Oilers 3:0. Max Pacioretty strzałem z ostrego kąta zdobył gola, który okazał się być zwycięskim, a później trafiali: Nick Cousins i Shea Theodore. Cousins zdobył bramkę w swoim debiucie w barwach "Złotych Rycerzy" po poniedziałkowym transferze z Montréal Canadiens. Marc-André Fleury obronił 29 strzałów i po raz 61. w karierze nie wpuścił gola w meczu NHL. W tym sezonie ma na koncie 5 takich spotkań i jest współliderem ligowej klasyfikacji bramkarzy. Wczoraj zatrzymał między innymi najlepiej punktującego gracza NHL Leona Draisaitla, który pozostał z 99 punktami w obecnych rozgrywkach. Niemiec oddał 10 strzałów, w tym 4 celne. Golden Knights mają aktualnie najdłuższą serię zwycięstw. Wygrali już 7. mecz z rzędu i umocnili się na czele dywizji Pacyfiku z 78 "oczkami". Oilers mieli szansę wrócić na czoło tej dywizji, gdyby wygrali w regulaminowym czasie. Obecnie mają 74 punkty i są w niej na 3. pozycji.
Po raz 4. z rzędu wygrał za to zespół Colorado Avalanche, który tej nocy pokonał 3:2 Buffalo Sabres. Zwycięstwo dał "Lawinie" swoim golem z 52. minuty J.T. Compher, który wcześniej asystował przy trafieniu Gabriela Landeskoga. Pierwszą gwiazdą spotkania wybrany został jednak 20-letni Czech Martin Kaut, który zdobył swoją debiutancką bramkę w NHL. 31 strzałów rywali obronił Pavel Francouz. Drużyna z Denver po wczorajszym zwycięstwie ma na koncie 81 punktów i wróciła na 2. miejsce w dywizji centralnej. Traci 3 "oczka" do prowadzących w niej i w całej konferencji zachodniej St. Louis Blues, którzy są w trakcie jeszcze dłuższej serii 5 zwycięstw. Tymczasem Sabres z 66 punktami są na 6. miejscu w dywizji atlantyckiej. Do pozycji dającej awans do play-offów tracą 8 punktów. "Szable" nie grały w rozgrywkach o Puchar Stanleya w 8 ostatnich sezonach, co jest aktualnie najdłuższą serią ze wszystkich klubów.
W kryzysie znalazł się zespół Pittsburgh Penguins, który przegrał już 4. mecz z rzędu. Tym razem uległ 1:2 ostatniej drużynie konferencji zachodniej Los Angeles Kings. Wygraną dał "Królom" golem strzelonyym w końcówce drugiej tercji Trevor Lewis, któremu asystował Blake Lizotte. Ten ostatni wcześniej także trafił do siatki, a 35 strzałów obronił bramkarz Kings Calvin Petersen. Drużynie z Los Angeles zwycięstwo nie da już wiele w tabeli, bo z 52 punktami nadal jest ostatnia w dywizji Pacyfiku i na Zachodzie, a także przedostatnia w całej lidze. Penguins za to pozostają na 2. miejscu w dywizji metropolitalnej z dorobkiem 80 "oczek".
Komentarze