Hokeiści EC Będzin Zagłębia Sosnowiec przełamali serię porażek i zwyciężyli w wyjazdowym spotkaniu 11. kolejki TAURON Hokej Ligi z JKH GKS-em Jastrzębie 3:2. Podopieczni Piotra Sarnika po bardzo wyrównanym i zaciętym spotkaniu pokonali rywali, dzięki bramce na początku trzeciej tercji.
Pierwsza tercja rozpoczęła się od natarcia jastrzębian, którzy raz po raz starali się zagrozić bramce Patrika Spěšnego, ale golkiper sosnowiczan wychodził obronną ręką ze wszystkich groźnych sytuacji.
Jak to często bywa w hokeju, jastrzębianie przeważali, ale to przyjezdni ukłuli jako pierwsi. W 8. minucie po zamieszaniu podbramkowym na listę strzelców wpisał się Roman Szturc, który dał gościom prowadzenie.
Miejscowi po utracie bramki starali się znaleźć odpowiedź na ten cios sosnowiczan, ale trzeba przyznać, że bliżej byli podopieczni Piotra Sarnika zdobycia drugiej bramki, niż gospodarze wyrównania. Sosnowiczanie bardzo mądrze bronili i wyprowadzali kąśliwe kontry, jednak i oni nie byli w stanie zaskoczyć Lackoviča i na pierwszą przerwę zjeżdżali z jednobramkowym prowadzeniem.
W drugą tercję znów lepiej weszli gospodarze z Jastrzębia i w końcu swoją przewagę potwierdzili bramką. W 30. minucie Mäkelä dobrze znalazł się na skrzydle, dostał podanie i wypalił na bramkę, gdzie nie zdążył przemieścić się bramkarz gości i mieliśmy wyrównanie.
Kilka chwil później po zamieszaniu przed bramką gospodarzy kontuzji doznał Lackovič i musiał go zastąpić Miarka.
Pod koniec drugiej tercji, gdy wydawało się, że jastrzębianie już mają mecz pod kontrolą, miejscowi sami wyciągnęli pomocną dłoń dla rywali. Zaczęli łapać kary. Jeszcze w drugiej tercji w 38. minucie przyjezdnych na prowadzenie wyprowadził Djumić, po dobrze rozegranej akcji w przewadze liczebnej.
Trzecia tercja zwiastowała ogromne emocje i jastrzębianie chcieli ruszyć w pogoń za gośćmi, ale takie założenie przyniosło efekt odwrotny do zamierzonego. Już na początku trzeciej tercji po wrzutce Sozanskiego na listę strzelców wpisał się Korenczuk, dobijając gumę z bezpośredniej bliskości.
Do końca spotkania miejscowi starali się przełamać defensywę Zagłębia, ale ci bardzo dobrze spisywali się w defensywie. Jastrzębianom ta sztuka udało się dopiero na 27 sekund do końca spotkania, Kaleinikovas po zamieszaniu dobrze się znalazł i umieścił gumę w bramce sosnowiczan.
Na nic się to jednak zdało, bo sosnowiczanie skontrolowali pozostały czas meczu i mogą cieszyć się z bardzo ważnych trzech punktów po serii porażek. Jastrzębianie z kolei muszą przełknąć gorycz porażki po nie najlepszym w ich wykonaniu spotkaniu i szukać szansy na rehabilitację w następnych kolejkach.
JKH GKS Jastrzębie - EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 2:3 (0:1, 1:1, 1:1)
0:1 Roman Szturc - Witalij Andrejkiw, Patryk Krężołek (07:12)
1:1 Aleksi Mäkelä - Teemu Pulkkinen (29:34)
1:2 Mirko Djumić - Jesperi Viikilä, Illa Korenczuk (37:33, 5/4)
1:3 Illa Korenczuk - Jesperi Viikilä, Matthew Sozanski (41:43)
2:3 Mark Kaleinikovas - Roman Rác, Maciej Urbanowicz (59:33)
Sędziowali: Przemysław Gabryszak, Patryk Kasprzyk (główni), Igor Dzięciołowski, Kacper Król (liniowi)
Minuty karne: 6-2
Strzały: 43-34
Widzów: 610
JKH GKS: J. Lackovič (32:02-58:03; 59:33-59:58 M. Miarka) - T. Ronkainen, A. Mäkelä, M. Kaleinikovas, H. Kuru, T. Pulkkinen - J. Žůrek, E. Bagin, M. Kasperlík (2), R. Rác, S. Petráš (4) - V. Kunst, P. Hanzel, M. Urbanowicz, S. Kiełbicki, J. Ślusarczyk - N. Blomberg, J. Sołtys, M. Zając, Ł. Nalewajka, R. Nalewajka.
Trener: Róbert Kaláber
Zagłębie: P. Spěšný - M. Charvát, M. Kotlorz (2), R. Szturc, R. Sawicki, P. Krężołek - J. Šaur, M. Sozanski, M. Bernacki, D. Tyczyński, D. Nahunko - O. Krawczyk, W. Andrejkiw, I. Korenczuk, J. Viikilä, M. Djumić - O. Włodara, A. Menc, E. Kaczyński, N. Bucenko, A. Karasiński.
Trener: Piotr Sarnik
Czytaj także: