Nietypowe rekordy pobili ostatniej nocy dwaj snajperzy w NHL. Nikt przed nimi nie zanotował takich wyników.
Zespół Edmonton Oilers przed własną publicznością pokonał w sobotę San Jose Sharks 3:2. Gospodarze dwukrotnie przegrywali i musieli odrabiać straty, a gola wyrównującego na 2:2 Mattias Ekholm strzelił już po wycofaniu z bramki Calvina Pickarda na zaledwie 18 sekund przed końcem trzeciej tercji.
To sprawiło, że doszło do dogrywki, czyli ulubionej części meczu drużyny Oilers. Ekipa Krisa Knoblaucha już po raz 8. w tym sezonie grała dłużej niż 60 minut. Żaden zespół NHL tak często dogrywek nie gra.
A jeśli Oilers i dogrywka, to Leon Draisaitl. Niemiecki snajper już po 18 dodatkowych sekundach rozstrzygnął mecz na korzyść swojego zespołu. "Nafciarze" wygrali 6 z 8 dogrywek w tym sezonie, a Draisaitl po raz 4. był autorem zwycięskiego gola. To najlepszy wynik w całej lidze.
Gol Leona Draisaitla w dogrywce:
Ale to trafienie z ostatniej nocy było o tyle wyjątkowe, że 29-letni Niemiec został pierwszym w historii NHL graczem, który rozstrzygnął 6 dogrywek w jednym roku kalendarzowym. Dwukrotnie trafiał bowiem w 2024 roku na wagę zwycięstwa także w sezonie 2023-24.
Draisaitl w tym sezonie może także przymierzyć się do innego rekordu, bo 4 zwycięskie gole w dogrywkach ma już na koncie, mimo że obecne rozgrywki NHL nie są jeszcze nawet na półmetku, a rekord jednego sezonu to 5 rozstrzygniętych dodatkowych części gry przez tego samego gracza. Po 5 razy w jednym sezonie dogrywki wygrywali dla swoich drużyn: Steven Stamkos (sezon 2011-12), Jonathan Toews (2015-16), Alex Galchenyuk (2016-17) i Brad Marchand (2017-18).
Draisaitl, który z 24 golami przewodzi klasyfikacji strzelców obecnych rozgrywek NHL, łącznie ma już na koncie 17 trafień w dogrywkach meczów NHL. Od sezonu 2015-16, gdy trafił do najlepszej ligi świata, nikt nie zanotował więcej. Rekordzistą wszech czasów jest Aleksandr Owieczkin z 26 bramkami w dogrywkach.
Nietypowy rekord NHL ustanowił też ostatniej nocy Patrik Laine w wygranym przez Montréal Canadiens 5:1 meczu z Detroit Red Wings. Fin w 20. minucie zdobył gola na 3:1 dla "Habs" z pomocą gracza rywali Bena Chiarota, który skierował krążek do własnej bramki po wstrzeleniu Laine.
Ten gol padł w przewadze, bo snajper Canadiens w tym sezonie tylko tak strzela. W ten sposób zdobył wszystkie 8 dotychczasowych goli w obecnych rozgrywkach. Ale co więcej, był to 8. z rzędu gol zespołu z Montrealu w przewadze, którego autorem był Laine. Od 1933 roku, gdy zaczęto notować takie statystyki, żaden gracz w NHL nie zdobył 8 kolejnych goli w przewagach swojej drużyny.
Gol Patrika Laine:
Laine z powodu kontuzji doznanej w meczu przedsezonowym zadebiutował w drużynie Canadiens w oficjalnym spotkaniu dopiero 3 grudnia, ale już po 9 występach jest wiceliderem ligowej klasyfikacji strzelców w przewagach. Więcej goli od niego w liczebniejszym składzie zdobył tylko gwiazdor Tampa Bay Lightning Brayden Point, który trafił w takich sytuacjach 11 razy w 26 meczach.
Laine dzień po dniu trafiał przeciwko Red Wings, bo także w piątek zaaplikował im gola w grze 5 na 4 w polu. 3 dni wcześniej popisał się hat trickiem w przewagach przeciwko Buffalo Sabres.
Wyniki sobotnich meczów NHL:
Nashville Predators - Los Angeles Kings 3:2d.
Calgary Flames - Chicago Blackhawks 6:4
Edmonton Oilers - San Jose Sharks 3:2d.
Boston Bruins - Buffalo Sabres 3:1
Toronto Maple Leafs - New York Islanders 3:6
Montréal Canadiens - Detroit Red Wings 5:1
New Jersey Devils - Pittsburgh Penguins 3:0
Philadelphia Flyers - Columbus Blue Jackets 5:4d.
Winnipeg Jets - Minnesota Wild 5:0
Vancouver Canucks - Ottawa Senators 4:5d.
Vegas Golden Knights - Seattle Kraken 6:2
Czytaj także: