Drużyna EHC Biel-Bienne doznała w piątek niespodziewanej porażki na swoim lodowisku z HC Fryburg Gottéron. Goście zdobyli tym samym pierwsze punkty w tym sezonie, a nazajutrz dołożyli kolejne trzy „oczka”. Dla hokeistów z Biel-Bienne przegrana z Fryburgiem była pierwszą w bieżących rozgrywkach.
W piątkowy wieczór w Biel odbyło się spotkanie, które „na papierze” miało tylko jednego faworyta. Niepokonany do tej pory EHC Biel-Bienne, zasiadający na fotelu lidera tabeli z kompletem 9 „oczek” podejmował HC Fryburg Gottéron, czyli ostatni zespół NLA, który nie zasmakował jeszcze zdobyczy punktowych w tym sezonie.
Gospodarze już w 7. minucie zaczęli realizować swój plan na odniesienie czwartego zwycięstwa z rzędu. Rozpędzony Robbie Earl dopadł do krążka i z pełną mocą załadował go do bramki Reto Berry ku uciesze ponad 5-tysięcznej publiczności. Sam 33-letni Amerykanin też miał co świętować, bowiem było to jego debiutanckie trafienie w tym sezonie. Pod koniec pierwszej tercji nie lada technicznymi umiejętnościami popisał się Damien Riat, który objechał bramkę rywala w asyście Noaha Schneebergera, po czym ze spokojem wycelował pomiędzy nogami tego zawodnika prosto w siatkę i ustalił wynik po 20 minutach 2:0 dla lidera tabeli.
Środkowa część meczu należała do hokeistów z Fryburga. W ciągu niecałych dwóch minut nadrobili wszystkie straty. Najpierw gola kontaktowego zdobył Nathan Marchon, a następnie na 2:2 strzelił Julien Sprunger.
W 3. tercji obie drużyny robiły wszystko, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Zawodnicy z Biel-Bienne mieli ku temu prawie dwa razy więcej szans niż ich rywale, ale to właśnie podopieczni Marka Frencha zdobyli gola, który przesądził o niespodziance i pierwszych punktach tej drużyny w obecnym sezonie. Katem liderów tabeli okazał się Andrey Bykov. Rosjanin ze szwajcarskim paszportem dobijał strzał swojego kolegi. Ta akcja zadecydowała o stracie pierwszych punktów przez EHC Biel-Bienne.
28 września
EHC Biel-Bienne - HC Fryburg Gottéron 2:3 (2:0, 0:2, 0:1)
1:0 – Robbie Earl – Jason Fuchs, Janis Jérôme Moser (6:54)
2:0 – Damien Riat – Mauro Dufner, Dominik Diem (18:04)
2:1- Nathan Marchon – Matthias Rossi, Marc Abplanalp (30:01)
2:2 – Julien Sprunger – Andrew Miller, Samuel Walser (31:45)
2:3 – Andrey Bykov – Sebastian Schilt, Noah Schneeberger (44:36)
Strzały: 36 - 25
Kary: 6 - 14
Widzowie: 5710
Pozostałe mecze:
Servette Genewa - ZSC Lions Zurych 2:1 (1:0, 0:1, 1:0)
Bramki: Jeremy Wick, Tanner Richard – Chris Baltisberger
Bramkarze: Robert Mayer (Servette) 96,67%
SC Rapperswil-Jona Lakers - SC Berno 1:5 (0:2, 0:1, 1:2)
Najskuteczniejsi w Bernie: Ramon Untersander (1G + 1A), Mark Arcobello (2A)
HC Lugano - HC Lozanna 4:3 (1:1, 2:0, 1:2)
Najskuteczniejsi: Romain Loeffel (3), Gregory Hofmann (1G + 1A), Dario Bürgler (1G + 1A) – Yannick Herren (1G + 1A)
Langnau Tigers - HC Ambri-Piotta Quinto 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)
Bramki: Dominic Zwerger (2G)
Bramkarze: Benjamin Conz (Ambri-Piotta) 100%
EV Zug – HC Davos 1:2 (1:1, 0:0, 0:1)
Najskuteczniejsi w Davos: Inti Pestoni (1G + 1A), Dino Wieser (2A)
Bramkarze: Anders Lindbäck (Davos) 97,62%
29 września
HC Ambri-Piotta Quinto - Servette Genewa 4:2 (1:1, 0:1, 3:0)
Najskuteczniejsi: Dominic Zwerger (1G + 1A), Dominik Kubalik (1G + 1A), Samuel Guerra (2A) – Johan Fransson (1G + 1A)
SC Berno - EHC Biel-Bienne 2:5 (1:1, 0:1, 0:3)
Najskuteczniejsi w Ambri-Piotta: Toni Rajala (3G), Anssi Salmela (1G + 1A), Marc-Antoine Pouliot (2A)
HC Davos - Langnau Tigers 0:7 (0:1, 0:3, 0:3)
Najskuteczniejsi w Langnau: Pascal Berger (2G + 1A), Anton Gustafsson (2G + 1A)
Bramkarze: Damiano Ciaccio (Langnau) 100%
HC Fryburg Gottéron - SC Rapperswil-Jona Lakers 3:2 (2:2, 1:0, 0:0)
Najskuteczniejsi we Fryburgu: Julien Sprunger (2G)
30 września
HC Lozanna – EV Zug 4:2 (1:0, 1:1, 2:1)
Najskuteczniejsi w Lozannie: Yannick Herren (1G + 2A), Dustin Jeffrey (1G + 2A), Jonas Junland (1G + 2A)
Czytaj także: