Stało się! Martin Nečas przedłużył swój pobyt w Colorado o kolejne osiem lat. Zarobi fortunę.
Nowa umowa zacznie obowiązywać od następnego sezonu. Czeski napastnik spędzi w barwach Avalanche kolejne osiem lat i zarobi w tym czasie 92 miliony dolarów, czyli 11,5 mln rocznie.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się to osiągnąć – powiedział Nečas po czwartkowym treningu. – Teraz mogę skupić się na grze w hokeja, wygrywaniu meczów i zrobieniu wszystkiego, co konieczne, aby przywieźć Puchar do Colorado – dodał mistrz Świata z 2024 roku.
26-letni napastnik swój pierwszy pełny sezon w Avalanche rozpoczął od ośmiu meczów z rzędu z punktami (sześć goli, sześć asyst) i zdobył 13 punktów (siedem goli, sześć asyst) w 11 meczach w tym sezonie.
– Wszedłem w ten sezon, mając za sobą całe zgrupowanie, będąc z chłopakami. Czuję się jak prawdziwy zawodnik Colorado Avalanche – powiedział. – Trzon drużyny tutaj jest niesamowity. Grałem w świetnej drużynie w Karolinie ale, że tu jestem i widzę jak wyjątkowa jest ta grupa, w dużej mierze przyczyniło się do mojego podpisu pod umową. Miło będzie w końcu gdzieś się zadomowić, podpisać długoterminowy kontrakt i skupić się tylko na wygrywaniu i na niczym innym.
Czech został pozyskany przez Avalanche 24 stycznia 2025 roku w wyniku wymiany między trzema drużynami, w której uczestniczyły Carolina Hurricanes i Chicago Blackhawks, a Mikko Rantanen i Taylor Hall trafili do Hurricanes. Był jednym z pierwszych sześciu zawodników powołanych do wstępnego składu reprezentacji Czech na Zimowe Igrzyska Olimpijskie Mediolan-Cortina 2026.
Nečas, wybrany z 12. numerem przez Karolinę w drafcie NHL w 2017 roku, zdobył 339 punktów (131 goli, 208 asyst) w 452 spotkaniach sezonu zasadniczego z Hurricanes i Avalanche oraz 35 punktów (12 goli, 23 asysty) w 66 meczach play-off o Puchar Stanleya.
– To elektryzujący skrzydłowy, a takich trudno znaleźć – powiedział Chris McFarland, dyrektor generalny Avalanche. – Jego szybkość, umiejętności, talent idealnie się tu wpasowują. To bardzo dobry hokeista i mamy szczęście, że go mamy.
Czytaj także:
