Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

Obszerne podsumowanie sezonu "Szabli" oraz UKH Unii Oświęcim

Zawodnicy UKH Unii Oświęcim oraz UHT Sabers Oświęcim. Od lewej: Jakub Najsarek, Szymon Fus oraz Jahor Pankrat (Foto: Jarosław Fiedor)
Zawodnicy UKH Unii Oświęcim oraz UHT Sabers Oświęcim. Od lewej: Jakub Najsarek, Szymon Fus oraz Jahor Pankrat (Foto: Jarosław Fiedor)

Zapraszamy do obszarnego podsumowania sezonu UHT Sabers Oświęcim oraz UKH Unii Oświęcim, które zostało przeprowadzone z zawodnikami tych drużyn. Jest to Jakub Najsarek, Szymon Fus oraz Jahor Pankrat. Zawodnicy opowiadają o minionym sezonie, współpracy z trenerem, planach na przyszłość i wiele więcej.

HOKEJ.NET: - Zacznijmy od sezonu w Młodzieżowej Hokej Lidze. Jakie mieliście tam cele?

Szymon Fus: - Cel zawsze jest jeden. Jest nim walka o złoto.

Pierwszy mecz chyba był dla was całkiem dobry, wszakże wygraliście z Opolem 7:6 po rzutach karnych, ale potem nastąpiła seria czterech porażek z rzędu, w tym dość wysokich. Z czego to wynikało?

Szymon Fus: - Początek meczu wyglądał w naszym wykonaniu tak, jakbyśmy chcieli, a nie mogli. Tworzyliśmy sobie dużo sytuacji, które nie kończyły się golem, a powinny. Wzięliśmy się jednak do odrabiania strat i w trzeciej tercji pokazaliśmy naszą siłe ofensywną, co poskutkowało wygraną. Z kolei mecz z Polonią graliśmy na dwie piątki, po bardzo ciężkiej przeprawie z Opolem. Po prostu brakowało nam sił, a drużyna przeciwna szybko to zweryfikowała.

Jakub Najsarek: - Wówczas dopiero zgrywaliśmy się ze sobą. Nowi zawodnicy, nowe taktyki i musieliśmy się nauczyć pewnych rzeczy na nowo.

Dużo czasu wam zajęło zgranie się? Bo nie da się ukryć, że skład względem poprzedniego sezonu znacząco się zmienił.

Jakub Najsarek: - Zgrywaliśmy się z meczu na mecz. Trener dobrze nas ustawił w formacjach, co poskutkowało dużą ilością zdobytych bramek. Po pewnym czasie paru zawodników zdecydowało się zakończyć hokejową karierę i skład trochę się ukruszył i trzeba było na nowo ustawiać formację i się w nich zgrywać, a jednak w połowie sezonu to nie jest przyjemna sytuacja.

Szymon Fus: - Przez cały sezon skład zmieniał nam się trzy razy, więc zgranie trwało niemalże od początku aż do końca sezonu.

Z czego wynikał fakt, iż w trakcie sezonu zawodnicy rezygnowali z hokeja?

Jakub Najsarek: - Nie chcę za bardzo wypowiadać się za innych, ale najwidoczniej mieli po prostu ważniejsze rzeczy niż hokej, co w przyszłości czeka każdego z nas.

Następnie po dwutygodniej przerwie w rozgrywkach wygraliście domowe starcia z Sokołami (7:3) oraz Stocznią (7:4). Czy był to efekt mocniejszych treningów w tej przerwie?

Jahor Pankrat: - Wydaje mi się, że była to hokejowa złość i chęć zamazania wcześniejszych porażek.

Potem większość spotkań wygrywaliście i to nawet z mocniejszymi rywalami jak Naprzód Janów. Było to pokłosie tego, że właśnie osiągnęliście swój docelowy poziom jak to wówczas przyznał Kuba?

Szymon Fus: - Moim zdaniem, to spotkanie z Janowem zaliczyłbym do jednego z najlepszych w naszym wykonaniu.

Czy tym meczem udowodniliście właśnie, że potraficie wygrywać z każdym i należy się z wami liczyć?

Szymon Fus: - Tym meczem pokazaliśmy, że każdy musi się z nami liczyć i nie można nas lekceważyć. Gdy mieliśmy swój dzień, to każdy musiał się namęczyć, żeby urwać nam punkty.

Jahor Pankrat: - Wydaje mi się, że po drugim meczu z Bytomiem inne drużyny mogły też stwierdzić, że nie jesteśmy chłopcami do bicia i walczyliśmy z każdym i chcieliśmy każdemu napsuć krwi.

Rozmawiałem właśnie wówczas z Szymonem i przyznał, że byliście nieco zawiedzeni, bo wiedzieliście, że mecz z Opolem i Bytomiem był do wygrania.

Jakub Najsarek: - Owszem były. W pierwszym meczu z Polonią nie było o czym rozmawiać, bo przegraliśmy 1:13, a rywale pokazali kawał dobrego hokeja. Natomiast w drugim przegraliśmy przez kary i braku sił momentami, bo nie raz zdarzało się, że z kolegą z obrony byliśmy trzy minuty na lodzie, bo nie było jak dokonać zmian, z czego robiły się błędy i wpadały bramki lub też łapaliśmy wykluczenia.

Przed 1,5 miesięczną przerwą wygraliście z Cracovią 7:2. Jednakże po wznowieniu rozgrywek mieliście dość spory dołek i przegrywaliście mecz za meczem. Z czego wynikała wasza taka słaba dyspozycja?

Jahor Pankrat: - Słabo przetrenowaliśmy 1,5 miesięczną przerwę od meczów i potem były tego efekty, a godziny treningów były dramatyczne. Były to strasznie późne godziny.

Czy wygrana z Gdańskiem dała wam nieco wiatru w żagle i nadzieję na to, że wrócicie na właściwe tory?

Szymon Fus: - Mecze ze Stoczniowcem były tego typu, że musisz je wygrać i nam się to udało, ale potem znowu coś poszło nie tak.

Jakub Najsarek: - Fajnie było się odbić w końcu po porażkach, ale nie trwało to zbyt długo, a wygrana z Gdańskiem nie była taka łatwa, bo musieliśmy się sporo  z nimi namęczyć, a wynik był na styku.

Ta seria trwała dokładnie jeden mecz. Kolejny mecz udało wam się wygrać dopiero miesiąc później z Tychami (6:5).

Szymon Fus: - Tak, udało nam się wygrać z Tychami, lecz uważam, że nie było to łatwe i przyjemne starcie.

Do ostatniej kolejki walczyliście o awans do fazy play-off. Chyba nie tak sobie wyobrażaliście ten sezon?

Szymon Fus: - Graliśmy wówczas na dwie ligi i czasem było po prostu ciężko z siłami. Oczywiście walczyliśmy do końca, ale jak na złość nic nam nie szło. Z SMS-em Toruń przegraliśmy zaledwie 0:1, gdzie uważam, że byliśmy zespołem lepiej grającym.

Sezon zakończyliście natomiast przegraną z Naprzodem Janów 5:6 po dogrywce.

Jahor Pankrat: - Mecz z Janowem był dla nas bardzo ciężki. Rywale mieli pełen atak z GKS-u Katowice, ale uważam, że jednak był to nasz najlepszy mecz w sezonie.

Szymon Fus: - Idealnie weszliśmy w to spotkanie i prowadziliśmy 3:0, ale potem wkradło się rozluźnienie i skończyło się to przegraną.

Podsumowując ten sezon to czego wam zabrakło, żeby osiągnąć coś więcej?

Szymon Fus: - Przede wszystkim stabilnej trzeciej formacji, jak i nieco szczęścia. Często mieliśmy także problem z wykańczaniem dogodnych sytuacji.

Jakub Najsarek: - Był on dobry ze względu na dużą liczbę meczów. 2 ligi, nowe osiągnięcia - mam tu na myśli 3 miejsce w Europejskiej Lidze Akademickiej - oraz przetarcie nowych szlaków, jak i debiut z Oświęcimiem w Polskiej Hokej Lidze. Jak dla mnie sezon na duży plus.

Pytanie do Jahora i Szymona. Czego wam zabrakło, aby zadebiutować w pierwszej drużynie Unii?

Szymon Fus: - Myślę, że jest to pytanie raczej do trenerów. Nie chciałbym się wypowiadać za nich. Najwidoczniej byliśmy po prostu za słabi.

Jahor Pankrat: - Podzielam opinię mojego przedmócy.

Jak układała wam się współpraca z trenerem Lubomirem Witoszkiem?

Jakub Najsarek: - Dobrze, ma dobre podejście i chce, a to najważniejsze. Nie zawsze wychodzi, ale należy mu się szacunek jak i każdemu innemu trenerowi za wkładaną pracę i spędzony czas na lodzie.

Szymon Fus: - Trener jak każdy inny. To co mówi to jest święte i my mamy to wykonywać. Miał swój plan, który jednym się podobał, a drugim nie, ale trzeba było go realizować.

Inauguracyjne spotkanie w ramach EUHL-u rozegraliście na własnej tafli przy 250-osobowej publiczności. Na dodatek wygraliście to starcie z HC Unizą 11:2. Był to chyba mocny start, prawda?

Jakub Najsarek: - Lepszego startu chyba nie można było sobie wyobrazić. Owszem lepiej grałoby się przy liczniejszej publiczności, ale to i tak dużo jak na juniorów w Oświęcimiu.

Szymon Fus: - Cieszymy się, że zachęciliśmy tak liczne grono na obejrzene naszego występu w lidze akademickiej, a wynik był podziękwoaniem za głośny doping.

Czy jednak nie zawiedliście się nieco na kibicach biorąc pod uwagę cały sezon? Wszyscy przyszliście z Sanoka, gdzie ta publiczność była jednak liczniejsza.

Jahor Pankrat: - W sanoku na Mistrzostwach Polski Juniorów mieliśmy 2000 osób, natomiast w Oświęcimiu kibice bardziej zainteresowani są ekstraligą. Myślę, że gdyby Sanok występował w EUHL-u, to na trybunach zasiadłoby 1500 osób.

Jakub Najsarek: - Publiczność w Sanoku była praktycznie na każdym meczu liczna. W szczególności, że przyszliśmy tutaj po sezonie, gdzie dwa lata z rzędu rozgrywaliśmy finały mistrzostw Polski, gdzie publiczność liczyła około 2000 osób, więc była to dla nas lekkie zaskoczenie, że tutaj mało kto przychodzi na te mecze. Szczególnie, że mecze były praktycznie wtedy, co seniorskie. Gdyby w Sanoku był mecz Ligi Akademickiej po meczu seniorów, to gwarantuję, że nikt by z miejsca nie wstał. Jedynie na papierosa co najwyżej. Szczególnie, że mecze są za darmo.

Szymon Fus: - Sanoccy kibice są po prostu nie do zastąpienia.

Później 21 listopada padło na mecz z Bańską Bystrzycą, który przegraliście 3:9. Był to dla was bardzo ciężki pojedynek?

Szymon Fus: - Przegraliśmy ten mecz w drugiej tercji przez nasze głupie kary. Straciliśmy w tym aspekcie sześć bramek. Jednakże, gdy gra się na dwie formacje, to brakuje tych sił z czego biorą się właśnie te kary.

Następnie przyszły dwa mecze pod rząd z "Filozofami". Pierwszy mecz wygrany 5:3, a drugi mecz wygrany 10:3 i zapamiętany dużą liczbą kar (133:108 minut).

Jahor Pankrat: - Duża liczba kar wynikała z faktu, iż na koniec meczu stoczyliśmy z rywalami bój bokserski. Oczywiście rywale dostali od nas (śmiech).

Szymon Fus: - Drużyna z Nitry niewytrzymała psychicznie w tym meczu i zaczęli nas prowokować do bójki. Z pewnością bolał ich fakt, że polski zespół zdominował drużynę ze Słowacji, gdzie jest to sport narodowy.

Stoczyliście także dwa ciężkie boje z Gladiatorsami. Z pierwszego starcia wyszliście zwycięsko 4:3 po dogrywce, ale drugie już przegraliście 0:9. Jaki była przyczyna tego? Zmęczenie?

Jakub Najsarek: - Zdecydowanie tak. W pierwszym meczu nasz bramkarz wybronił nam praktycznie cały mecz, bo miał aż 61 strzałów do obrony. W drugim meczu niestety wszyscy nie zagrali i mecz kończyliśmy w 9, co nie jest zbyt gajne i przyjemne w hokeju szczególnie na tak dobrą drużynę, która ma 4 piątki.

Jahor Pankrat: - To był bardzo ciężki przeciwnik. Niemalże wszystkie siły straciliśmy w pierwszym meczu.

Szymon Fus: - W pierwszym meczu byliśmy wypoczęci i pokazaliśmy na co nas stać.

Nadszedł marzec i mecze z Pragą. Oba spotkania przegraliście (2:4, 1:10). Z czego wynikała wasza słaba dyspozycja? W końcu dysponowaliście szerszą kadrą niż rywale.

Szymon Fus: - Pierwszy mecz był grany po bardzo długiej podróży i tak naprawdę niewiele brakło w tym meczu, bo ostatni gol był strzelony do pustej bramki. Natomiast niedzielny mecz to było nieporozumienie. Mecz był prowadzony przez dwóch sędziów liniowych, bez głównego. Jedna z bramek została uznana po strzale, który wylądował na słupku, a kary dostawaliśmy zupełnie za nic. Oczywiście nie musiało się to skończyć takim dużym blamażem, ale ten mecz nie był podobny do gry w hokeja.

Nie myśleliście o tym, żeby starać się o walkower? Przecież nie można grać bez sędziego głównego.

Szymon Fus: - Nie powinniśmy się godzić na rozgrywanie tego meczu, ale nie my tu rządzimy, tylko trener. On podjął taką decyzję i musieliśmy rozegrać to spotkanie.

I przyszedł czas na play-offy. Byliście zadowoleni, że przystępujecie do nich z 3 miejsca?

Szymon Fus: - Wiadomo, że im wyżej tym lepiej zwłaszcza, że drużyny z pierwszego i drugiego miejsca zaczynały od półfinału.

Jakub Najsarek: - Oczywiście najlepiej byłoby wystartować z pierwszego miejsca, ale nie było nam to dane.

W ćwierćfinale zmierzyliście się z Sapientią U23. Pierwsze spotkanie wygraliście 3:1, jednak w drugim ulegliście rywalom 5:9 i o ostatecznym wyniku zadecydował trzeci meczu, który wygraliście 4:2.

Jahor Pankrat: - W drugim meczu mieliśmy mniej sił, a w trzecim spotkaniu pokazaliśmy po prostu jaja.

Szymon Fus: - W trzecim starciu zadecydował już tylko i wyłącznie charakter.

W półfinale po pierwszym walkowerze, który dostaliście z braku możliwości rozegrania go ze względu na zbyt małą liczbę graczy (którzy wówczas byli na Mistrzostwach Polski Juniorów) został wam decydujący mecz o wszystko. Niestety przegraliście go 4:7 i wróciliście do domu z brązowym medalem. Jaki był powód tej przegranej?

Szymon Fus: - Drugi mecz był dla nas meczem o wszystko. Niestety przegraliśmy go, a problemem było to, że przez tydzień w zasadzie mało co trenowaliśmy, ponieważ nasz trener był z juniorami w Tychach i zostało nas tylko siedmiu, przez co nie byliśmy gotowi fizycznie na to spotkanie, co okazało się kluczowe w III tercji i po prostu spuchliśmy.

Jakub Najsarek: - Dokładnie. Trener był z resztą drużyny, która grała MPJ w Tychach, a my mieliśmy zajęcia z trenerem Stachurą.

Przejdźmy zatem do indywidualnych osiągnięć. Szymon, ty sumarycznie zdobyłeś 65 punktów w 42 spotkaniach łącząc obie ligi i byłeś najskuteczniejszym graczem biało-niebieskich. Czego to zasługa?

Szymon Fus: - Wydaje mi się, że to zasługa moja jak i kolegów z formacji. Świetnie rozumiałem się na lodzie z Jahorem i Krzyśkiem. Przed każdym meczem wizualizowałem sobie jak on może wyglądać, co pomagało mi grać na luzie i pokazywać siebie w najlepszej mojej wersji.

Jahor, w minionym sezonie zaksięgowałeś 31 punktów w 24 spotkaniach Młodzieżowej Hokej Ligi oraz 22 punkty w 12 meczach Europejskiej Ligi Akademickiej. Dla ciebie chyba też był to niezły sezon.

Jahor Pankrat: - Miniony sezon pod względem statystyk był bardzo udany. Na lodzie wyśmienicie dogaduję się z Szymonem Fusem oraz Krzysztofem Dudkiewiczem. Ciesze się, że trener ustawił nas w jednym ataku, co skutkowało wysokimi miejscami naszej trójki w klasyfikacji kanadyjskiej. Jestem zadowolony także z doświadczenia jakie udało mi się zebrać podczas gry w EUHL. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie uda nam się sięgnąć wspólnie po najwyższe trofeum.

A ty Jakubie, jakbyś ocenił ten sezon w swoim wykonaniu?

Jakub Najsarek: - Moim zdaniem na plus. Coś tam zapunktowałem, ale bardziej skupiałem się na obronie, bo to jest najważniejsze dla obrońcy. W klasyfikacji +/- też wyszedłem sporo na plus.

Jak oceniacie tę zmianę otoczenia w tym sezonie? Na plus czy raczej na minus?

Szymon Fus: - Ja uważam, że na plus, ponieważ dostałem bardzo dużo minut gry i mogłem się rozwinąć pod względem indywidualnym i taktycznym.

Jakub Najsarek: - Nowe otoczenie, nowe możliwości, nowa liga, więc ja osobiście oceniam wszystko na plus. Szczególnie, że udało mi się tutaj zadebiutować w Polskiej Hokej Lidze, czego nie udało mi się osiągnąć w Sanoku, co było dla mnie wyróżnieniem i pewnym osiągnięciem.

Jahor Pankrat: - Zmianę otoczenia oceniam na wielki plus, ponieważ rozwinąłem swoje umiejętności w zdobywaniu bramek - z czym miałem kiedyś większy problem - oraz poprawiłem swoją grę w obronie.

Jakie macie plany na przyszłość?

Szymon Fus: - Na razie nie chcę za wiele mówić. Wkrótce powinno się wszystko wyjaśnić.

Jakub Najsarek: - Zobaczymy jak sytuacja rozwinie się tutaj w klubie. Czy będzie szansa na seniorów czy MHL i EUHL, ale na pewno w przyszłym sezonie zostaje w Oświęcimiu, ponieważ dostałem wypożyczenie na dwa sezony z Sanoka, dlatego też więcej będę mógł powiedzieć o moich planach po kolejnym sezonie.

Jahor Pankrat: - Moim celem jest zostać tutaj i powalczyć w przyszłości o miejsce w pierwszej drużynie.

Rozmawiał: Mikołaj Hoder

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • born-for-unia: Kamila nie oddamy ;D
  • dzidzio: To będzie wojna grrr..
  • hubal: oby tak w Ostrawie seniorom Mazurka zagrano
    ze 2 razy
  • dzidzio: to na razie daleka perspektywa cieszmy się dniem dzisiejszym
  • uniaosw: Uładzimir Kopać sto lat
  • rawa: PF1 miałczysz?
  • rawa: No i zaczeła się druga bitwa Florydy.
  • rawa: Bennett 1:0
  • dzidzio: challenge ale czysta bramka
  • rawa: Siemka Dzidzio
  • dzidzio: Siema ja tylko na chwilkę
  • rawa: Sie zakotłowało pod brama Vasilevskiego. Kara dla Kocurów.
  • dzidzio: Tak sieją spustoszenie pod bramką Vasilevskiego
  • rawa: Bob teraz sporo szczescia. Słupek
  • dzidzio: Stamkos ma kowadełko
  • dzidzio: 141 km/godz
  • rawa: Ma
  • rawa: Może e drugim PP cos wiecej zdziałają
  • dzidzio: sporo kar do tego Błyskawice w tej tercji za dużo nie mają do powiedzenia
  • rawa: Bolts zaczęli tercje bardziej agresywnie niż w pierwszym meczu.
  • rawa: Taras 2:0
  • rawa: Ale Bennett miał okazję.
  • dzidzio: śmierdziało tą bramką
  • dzidzio: ale te przyśpieszenia akcji imponujące
  • rawa: Vasilevski znowu trzyma Boltom wynik
  • rawa: Ciekawe jak nasi w Ostrawie wytrzymaja takie tempo
  • dzidzio: 11-1 w strzałach wiadomo część zrobiły kary ale to tylko część prawdy
  • dzidzio: Amerykanie zapowiadają pełną mobilizację przed igrzyskami więc będzie na ostro
  • dzidzio: Jak się to zakończy to się okaże ale będzie przynajmniej przygoda
  • rawa: Kocury wiekowo młodsi więc zajeżdzą Błyskawice
  • rawa: Bedziesz na jakimś meczu?
  • dzidzio: wybiorę się może na 1-2 mecze
  • rawa: Wybieram sie do Leeds i Nottingam na mecze z Brytolami
  • dzidzio: droga impreza ale blisko więc grzechem byłoby nie zajrzeć
  • rawa: Jak chcialbym byc na z USA, Niemcami i Kazachami
  • dzidzio: No to zróbcie tam z PanFanem piekło Brytolom :)
  • dzidzio: ma być strefa kibica więc jakaś alternatywa będzie nie biletowana
  • rawa: PF1 nie bedzie niestety na Wyspach w tym czasie. W Leeds biletow juz chyba nie ma
    Male lodowisko.
  • rawa: Czesi z cenami troche przegieli.
  • dzidzio: dlatego jeżdżą do nas na zakupy
  • dzidzio: Ogólnie mistrzostwa świata to droga impreza choć z reguły wynikała przede wszystkim z zakwaterowania i transportu
  • rawa: Tanie nie są ale po tylu latach gramy w Elicie i jeszcze Ostrawa jest blisko. Tak jak mówisz, grzechem jest nie być na mistrzostwach
  • dzidzio: najważniejsze żeby to nie była dla nas jednorazowa impreza
  • dzidzio: tymczasem znikam udanej zabawy przy kocurkach
  • rawa: Dzięki Dzidzio
  • rawa: No i mamy 2:1
  • rawa: I zrobił się remis
  • rawa: Ale obrona Boba
  • rawa: Niestamowity Bobo
  • rawa: Teraz Vasilevsky daje popis
  • rawa: Popis obu bramkarzy w drugiej.
  • rawa: Kocury przetrwały 4 minuty osłabienia
  • rawa: Dogrywka
  • rawa: Jeeeest Verhaeghe.
    2:0 w serii dla Kocurów 🐀
  • rawa: Bobrovsky gracz meczu. Obrona play offów.
  • rawa: https://m.youtube.com/shorts/-9MaizO2bsY
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=9yrVLqzEwpw
  • szmaciany75@tlen.pl: wiecie moze czy beda transmisje meczow z Wielka Brytania?
  • omgKsu: Wybiera sie ktoś na mecz Słowacja - Polska 3 maja do Ziliny?
  • AdaM1234: Ja myślę nad wyjazdem... Podeślesz stronkę, gdzie zakupię bilety na ten mecz?
  • PanFan1: Sz75 mecze jeżeli nie w TVP sport, to pewno będą na stronce onhockey
  • PanFan1: Rawa ta interwencja Boba z drugiej tercji już dostała swoje życie i wieszczę jej dłuuuuugie życie
  • PanFan1: Skończyłem właśnie oglądać ten mecz (Panthers/Tampa) powiem Ci że miałem pewne obawy przed dogrywką, bo drugą i trzecią tercję Lightning grali lepiej.
  • PanFan1: Skoro Kocury potrafią wyjść zwycięsko w takim meczu, to tej serii raczej nie przegrają, tym bardziej że Panthers w tym sezonie grają lepiej na wyjazdach.
  • rawa: PF1 Bob w swoim żywiole ale Vasi też bronił niesamowicie. To dopiero drugi mecz tej serii a już można na zawał zejść😁
  • emeryt: Bob czy bób...oto jest pytanie
  • Sammael78: wiadomo czy zostaje HENRY KARJALAINEN
  • Prawdziwy Kibic Unii: Sammael pewnie gdyby bylo wiadomo Rado by juz nas poinformowal …takze pozostaje czekac na wiesci z Chemikow
  • jack_daniels: W Tychach ciąg dalszy pożegnań.
    Mroczek Wielkie Dzięki...
  • stasiu71: Akurat ta decyzja mnie nie dziwi dwa sezony slabiutkie w jego wykonaniu dziekujemy i powodzenia Mroczek.
  • Paskal79: Panowie taki Galant przydałby się solidne chlopisko i dobry zawodnik,jak by chciał przyjść to go brać 3-4 piątka spokojnie ,zawodnik od czarnej roboty , każdy trener ceni takich grajków
  • Paskal79: Dziwi mnie to że fin nie docenił,Galanta co gra dla zespołu , ofiarnie nie boi się twardej gry,no i w papue też jak trzeba, choć nie jest jakim furiantem, ciężko mu krążek odebrać,i pkt też potrafi zdobyć
  • Oświęcimianin_23: Może za wolny i nie pasował do koncepcji :)
  • stasiu71: Paskal79
    Sam bylem zaskoczony myslalem ze Galant zostanie ale widzocznie nie pasuje do jego planu narazie nie ma co sie rozpisywac do tego planu jaki ma byc na nowy Sezon trzeba dac sansze innym potem bedziemy marudzic :)))
  • stasiu71: Oświęcimianin_23:
    5 Sezonow gral u nas to i tak dlugo wytrzymal :))
  • Paskal79: No wiadomo ale się nie pogniwacie jak przyjdzie do nas:-) , choć pewnie Sosnowiec lub Craxa
  • Paskal79: Ja bym go widział w biało - niebieskich barwach jaką miał by motywację grając przeciwko Tychom:-)
  • Arma: Z Galantem idzie jego kolega ze spa ?
  • Oświęcimianin_23: stasiu, ale ja mówiłem o Galancie:)
  • stasiu71: No ja tez:))
  • Luque: Zobaczymy kogo będziemy kontraktować, mam nadzieję że to nie będzie tylko Łycha, Jezior i legia cudzoziemska...
  • Jamer: Ale ze Denyskin...
  • Paskal79: Co tam Deniskin jamer coś się zmieniło?
  • Paskal79: Tychów siła to było to że mieli dużo polskich zawodników,a w dodatku reprezentantów kraju,tu mieli przewagę chyba nad całą ligą, może Kato były zbliżone pod tym kątem...
  • Jamer: Paska79: Czasem warto dać jeszcze jedną szansę... rozmawiamy z Nim...
  • Paskal79: Lugue raczej u was wyląduje Aron
  • Paskal79: No tak nie mówię nie nie potencjał ma ogromny!, choć powinien więcej rozmawiać z Anią:-) ,a mial kontrakt na 3 lata , więc został mu jeszcze rok...
  • Jamer: Pascal79: On nie ma kontraktu.
  • Paskal79: Jamer a taki,,zwierz '' jak Galant też by się przydał i byłby mega zmotywowany by pokazać że da rady grac na dobrym poziomie,a przydałby się taki gość od czarnej roboty...
  • Paskal79: Pisało że jak przychodził że na 3 lata podpisał,chyba że coś pomyliłem...:-)
  • Paskal79: A pytanie zasadniczej Zup ,,wylana '' czy jeszcze nie wiadomo,bo pisałeś że będzie nowy trener
  • Jamer: Kontrakty ta dzisiaj mają tylko Kapitan, Noworyta, Erik, Kalle i Ville...
  • Jamer: Galant jak Laakso... Przydałby się ale mam nadzieje ze w notesie Prezesa jest Nilsson :)
  • Paskal79: No to dużo roboty jeszcze jest.... Moim zdaniem Kamil zasłużył na podwyżkę i kontrakt nawet 2 lata plus możliwość przedłużenia....
  • Jamer: Paskal79: Myśle kazdego dnia Nasz zespół będzie sie powiększał... :)
  • Paskal79: No o Nilsonie pisałem że warto bye go było chapnac, no dobre porównanie Laksso do Galanta
  • Jamer: Z Zupą rozmowy myślę ze już się zakończyły... Czekamy tylko na oficjalna wiadomosć... Jezeli nie On to raczej opcja FIN...
  • Jamer: Obstawiam opcję FIN... Czas pokaze :)
  • Arma: Denyskin to za drogi grajek by się błąkał w 3 piątce, dodatkowo to obco i wraca do obrony jak wóz węgla. W trzeciej i czwartej piątce powinni grać pracusie a nie gwiazdorzy
  • Paskal79: No ja wiem że działaja.... Dobrze by było utrzymać trzon drużyny,ja bym dał szansę Jaśkowi,bo młody,nie boi się ciężkiej pracy...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe