Hokej.net Logo

Odkrycie sezonu – Kamil Sadłocha

Kamil Sadłocha, napastnik Re-Plast Unii Oświęcim (fot. Jarosław Fiedor)
Kamil Sadłocha, napastnik Re-Plast Unii Oświęcim (fot. Jarosław Fiedor)

Wybraliśmy już najlepszego bramkarza, obrońcę i napastnika. Do kompletu brakuje nam odkrycia minionego sezonu. To wyróżnienie wędruje do Kamila Sadłochy, skrzydłowego Re-Plast Unii Oświęcim. 

Z jego przybyciem kibice biało-niebieskich wiązali duże nadzieje, mając w pamięci występy jego ojca Piotra, który w latach dziewięćdziesiątych reprezentował barwy między innymi Zagłębia Sosnowiec i Unii Oświęcim. Z kolei z ekipą z Chemików 4 zdobył trzy tytuły mistrza Polski.

Kamil poszedł w ślady swojego taty. W swoim pierwszym sezonie na polskich taflach sięgnął po złoto, będąc przy tym jednym z najlepszych zawodników fazy play-off.

Tata powiedział mi, żebym bez złotego medalu nie wracał, bo mnie nie wpuści do domu – zaznaczał z uśmiechem "Sadłoszka". 

W sezonie 25-letni napastnik w przekroju całego sezonu miał gorsze i lepsze momenty. Jednak znakomitą formę przygotował na najważniejszy moment rozgrywek, czyli mecze fazy play-off. W ćwierćfinałowej rywalizacji z Comarch Cracovią grał co prawda jeszcze z urazem, ale w półfinale i finale zaprezentował ogromną jakość.

Wykorzystał swoje pięć minut i spłacił całkowicie zaufanie, jakim obdarzył go trener Nik Zupančič, który w rywalizacji z GKS-em Tychy przesunął go do pierwszego ataku. Słoweniec pozwolił mu też rozgrywać przewagi i to również miało spore znaczenie dla losów rywalizacji z tyszanami i katowiczanami.

Skrzydłowemu Re-Plast Unii niestraszne były mu solowe rajdy, w których popisał się swoją szybkością i umiejętnościami technicznymi. Nieźle radził sobie też w backcheckingu, potrafił sprawnie odebrać krążek, rozegrać go na małej przestrzeni i doskonale dograć do swoich kolegów.

W wielu sytuacjach potrafił zademonstrował też szczyptę hokejowej bezczelności, której nauczył się w Stanach Zjednoczonych. Mógł pochwalić się też solidnym dorobkiem punktowym. 

Kamil Sadłocha w minionym sezonie rozegrał w sumie 53 ligowe mecze, w których zaksięgował 35 punktów. Na ten dorobek złożyło się 13 bramek i 22 asysty. Warto podkreślić, że 15 "oczek" zdobył w fazie play-off. 

Poza tym rzadko osłabiał swój zespół, a na ławce kar spędził 10 minut. Z kolei w klasyfikacji plus/minus wypadł na +16. 
 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 11

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Szefu
    2024-09-10 00:43:11

    Prawda odkrycie. Od początku sezonu mu mocno kibicowałem

    • jefpa
      2024-09-10 07:19:34

      Nikt nie wie, że jego wujkiem jest Damian Słaboń? Te geny też działają.

  • Andrzejek111
    2024-09-10 07:52:03

    Tylko te warunki fizyczne,albo raczej ich brak.

  • Paskal79
    2024-09-10 08:56:41

    Andrzejek dzięki tym warunkom fizycznym jest szybki dynamiczny i zwrotny ,a w dodatku dobry technicznie,mam nadzieję że zagra w reprezentacji Polski, a od nowego sezonu liga znacznie mocniejsza, ogólnie fajny chłopak

    • Andrzejek111
      2024-09-10 10:09:46

      Zawodnik bardzo dobry Paskalu ,ale czy widziałeś jak go berlińczyk potraktował ciałem w trzeciej chyba tercji.? I już nie wyjechał.

  • Qwartz
    2024-09-10 09:14:32

    Dla mnie odkryciem sezonu był fakt że Sadłocha został zawieszony na czas nieokreślony w lidze NCAA, za rasistowskie odzewki wobec czarnoskórego zawodnika innej drużyny. Ale w sumie unia lubi zatrudniać rasistów, więc Sadłocha pasuje tam idealnie.

    • biscuit
      2024-09-10 18:17:03

      Nikt z nas nie zna dokładnie wszystkich okoliczności tej sytuacji. Może warto zastanowić się, czy zawodnik przeciwnej drużyny również nie przyczynił się do zaistniałej sytuacji?
      Hokej to tak dynamiczna dyscyplina, gdzie w ferworze walki można powiedzieć lub zrobić coś, czego normalnie by się nie zrobiło. Trudno sobie wyobrazić mecz hokeja bez interakcji słownych lub fizycznych między zawodnikami obu drużyn. Jak wielu zawodników podkreśla: co dzieje się na lodzie, zostaje na lodzie.
      Sam zawodnik przeciwnej drużyny jakiś czas temu dodał post ze zdjęciami z bójki z podpisem: nie jestem zabójcą, ale lepiej mnie nie popychać. To dość agresywny przekaz, dlatego warto się zastanowić, czy sam nie prowokował do konfliktu. Skoro nie wypada brzydko do siebie mówić, to bić się chyba też nie?

    • biscuit
      2024-09-10 18:18:43

      Nie powinniśmy pochopnie oceniać jednego zawodnika, zanim nie poznamy wszystkich szczegółów, a pewnie ich nie poznamy.
      Niektórzy życzyli Kamilowi, aby już nigdy nie mógł zagrać w hokeja, co uważam za przesadę. Chłopak zdobył Mistrzostwo Polski i wszystko wskazuje na to, że wkróce będzie stanowił mocny punkt naszej reprezentacji.
      Odpowiedzialność za takie sytuacje często rozkłada się po obu stronach, dlatego wina nie powinna spoczywać tylko na jednej osobie. Wszyscy popełniamy błędy, a najważniejsze jest, by wyciągnąć z nich wnioski. :)

  • mario.kornik1971
    2024-09-10 09:23:52

    SuperKamil

  • narut
    2024-09-10 10:38:50

    więcej takich zacnych odkryć, najlepiej z naszymi korzeniami i z chęcią do gry w naszej reprezentacji... super zawodnik bez 2 zdań, natomiast w kwestii warunków to ma taki a nie inny profil - dziś nikt nie wątpi, że tacy zawodnicy sprawdzają się nawet w NHL...

  • zbizyg
    2024-09-10 11:24:56

    Brawo Kamil - gratulacje !!!

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe