Hokeiści pierwszoligowej drużyny Comarch Cracovia wygrali rywalizację półfinałową z Polonią Bytom i awansowali do finału, w którym walczyć będą z KH Sanok o awans do ekstraklasy."Renesans hokeja w Cracovii rozpoczął się w połowie listopada, kiedy sponsorem sekcji została firma Comarch, która wspomaga nas finansowo - powiedział szef sekcji hokejowej Cracovii Adam Zięba. - Dzięki temu byliśmy w stanie w grudniu wzmocnić drużynę sześcioma zawodnikami. Liczymy na powrót do ekstraklasy. Jeśli awansujemy, hokeiści otrzymają w nagrodę do podziału sto pięćdziesiąt tysięcy złotych".
Już w piątek Cracovia rozegra na wyjeździe pierwszy mecz finałowy z KH Sanok. Drugi mecz w niedzielę w Krakowie. Gra się do trzech zwycięstw.
"Mecze w Sanoku są zawsze trudne, ale w rundzie zasadniczej już raz tam wygraliśmy i postaramy się w finale także pokonać rywala na jego lodowisku - dodał trener Comarchu Cracovia Mieczysław Nahuńko. - I nie przegrać u siebie. To nam zapewni awans. Chciałbym, aby przed decydującymi meczami zawodnicy skoncentrowali się na grze, a nie rozmyślali o wysokości premii za wejście do ekstraklasy".
"Z Sanokiem zawsze grało się nam ciężko, ten zespół walczy bowiem twardo, ostro i na pograniczu faulu - stwierdził zawodnik Cracovii Jarosław Drozdowicz. - Wydaje mi się, że jesteśmy lepiej wyszkoleni technicznie od rywala i to powinno zadecydować o naszym sukcesie. Dobrze się stało, że cztery spotkania finałowe prowadzić będą sędziowie ekstraklasy".
Jeśli Cracovia awansuje, to będzie musiała przeprowadzić inwestycje na lodowisku, by dostosować go do wymogów obowiązujących w ekstraklasie.
"Jesteśmy przygotowani na to, że wymienimy bandy na plastikowe, bo to jest podstawowy wymóg w ekstraklasie - zapewnił Adam Zięba. - Jeśli wystarczy nam pieniędzy, to także dokonamy innych prac renowacyjnych na lodowisku".
Ostatni raz w ekstraklasie hokejowej Cracovia grała w 2000 roku.
skh
Czytaj także: