Hokej.net Logo

Ostatnia niedziela na Jastorze po myśli JKH [WIDEO]

Radość hokeistów JKH GKS Jastrzębie (Foto: Magda Kowolik / jkh.pl)
Radość hokeistów JKH GKS Jastrzębie (Foto: Magda Kowolik / jkh.pl)

Dłużyła nam się ta ostatnia niedziela na jastrzębskim Jastorze. Najpierw wiele minut czekano na pierwsze gole, potem z zaciekawieniem oglądano wymianę ciosów w trzeciej tercji. Następnie w emocjach oczekiwano rozstrzygnięcia w dogrywce. A na koniec ręce w geście triumfu wnieśli miejscowi, pokonując w dodatkowym czasie gry Comarch Cracovia 4:3.

Znacznie poważniejsze brzemię ciążyło na barkach krakowian przed niedzielnym spotkaniem. Bo o ile porażka lub jej brak nie wpływała na sytuacje jastrzębian, to dla podopiecznych Rudolfa Roháčka – wręcz przeciwnie. Było to bowiem ich ostatnie starcie w sezonie zasadniczym i jeżeli zakończyłoby się ono nie pomyślnie, znacznie skomplikowałoby ewentualną walkę korzystne rozstawienie w play-offach. Do takiego stopnia, że w razie braku punktów i zwycięstw Torunia i Podhala we wtorek „Pasy” zlecieć mogłyby aż na siódmą lokatę.

Może i ciekawie, ale bramek – brak

Niemalże pół godziny zgromadzona na Jastorze publika oczekiwała na bramki. Oba zespoły co prawda wymieniały się groźnymi atakami, jednakże tablica długo wskazywała bezbramkowy rezultat. Po pierwszej, wyrównanej, tercji, w drugiej nacisnęli jastrzębianie. Najpierw wydali parę coraz to poważniejszych ostrzeżeń, po czym w 32. minucie w końcu dopięli swego.

Ciasteczka” na rozwiązanie worka z trafieniami

Krążek wygodnie ułożył się na łopatce kija Roberta Arraka, który spod niebieskiej linii posłał go w kierunku bramki. Trafił idealnie, w samo okienko, kończąc bramkową niemoc w tym meczu. Na twarzy Estończyka pojawił się nieukrywany uśmiech, wszak zadał cios swojemu poprzedniemu zespołowi, w którym to przygody raczej nie wspomina za dobrze.

Trzy minuty później jednak skutecznie odpowiedziała Cracovia, i to w niemniej urokliwy sposób. Po książkowo rozegranej kontrze Aapo Alapuranen, ledwo utrzymując równowagę, wyłożył krążek Gustawowi Berlingowi. Szwed na pełnej prędkości wbił się klinem między buliki i stając oko w oko z Jakubem Lackovičem umieścił gumę pod poprzeczką.

Wymiana ciosów w trzeciej odsłonie

W ostatnim akcie regulaminowego czasu gry hokeiści najwyraźniej postanowili wynagrodzić kibicom dłużący się bezbramkowy początek. Wówczas bowiem w ofensywie rozpoczęła się prawdziwa kanonada.

Zaczęli ją goście, w dwie minuty po wznowieniu obejmując prowadzenie. Z linii niebieskiej uderzył Daniel Krenželok, a do odbitego przez bramkarza krążka najszybciej dopadł Mateusz Bezwiński, nie omieszkując nie skorzystać z okazji. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo – chwilę potem, po stracie i podaniu, w czystej pozycji w okolicach prawego bulika znalazł się Rastislav Špirko, który, po zamachu, nie dał najmniejszych szans na interwencję Mattowi Robsonowi.

W 50. minucie w nierozsądny sposób za opóźnianie gry na ławkę kar powędrował Bezwiński. Błąd ten okazał się niezwykle kosztowny – kilkadziesiąt sekund po nim z lewego koła huknął Emil Bagin i celnym strzałem przywrócił miejscowym korzystny wynik. Po kolejnych trzech minutach jednak rezultat ponownie powrócił do punktu wyjścia. Znów moc pokazał skandynawski atak Cracovii: Berling po przechwycie zagrał do Alapuranena, ten błyskawicznie przekazał do Johana Lundgrena. Szwed nieatakowany stanął po prawej ręce Lackoviča i w sprytny sposób zaaplikował krążek w górnych rejonach bramki.

Rajamäki z ciosem dla krakowian

To były ostatnie strzeleckie akcenty w tej odsłonie, więc do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W niej jednak na decydujące trafienie nie czekano zbyt długo. Dokładnie po 74 sekundach sam na sam z golkiperem wyszedł Tuukka Rajamäki. Fin przy finalizacji zachował zimną krew i wsadził gumę ponad próbującym interweniować Robsonem. Zapewnił wygraną swojemu zespołowi, tym samym wydatnie psując życie rywalom. Teraz bowiem rozstawienie w play-offie w rękach opatrzności, a nie krakowskich hokeistów. A ta bywa dla „Pasów” w tym sezonie dość kapryśna…

JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 4:3 (0:0, 1:1, 2:2, d. 1:0)
1:0 Robert Arrak - Nicholas Ford, Conor MacEachern (32:01),
1:1 Gustaf Berling - Aapo Alapuranen, Johan Lundgren (34:28),
1:2 Mateusz Bezwiński - Daniel Krenželok (44:15),
2:2 Rastislav Špirko - Marcin Kolusz (46:59),
3:2 Emil Bagin - Nicholas Ford, Conor MacEachern (49:53, 5/4),
3:3 Johan Lundgren - Aapo Alapuranen, Gustaf Berling (52:23),
4:3 Tuukka Rajamäki - Conor MacEachern, Robert Arrak (61:24).

Sędziowali: Sebastian KryśKrzysztof Kozłowski (główni) - Michał Żak, Andrzej Nenko (liniowi).
Minuty karne: 2-4.
Strzały: 34-29.
Widzów: 700.

JKH GKS: J. Lackovič - K. Górny, P. WajdaM. Urbanowicz, D. Jarosz, T. Rajamäki - O. Viinikainen, E. BaginR. Špirko, D. Paś, M. Kolusz - J. Martiška, C. MacEachern (2); J. Ižacký, R. Arrak, N. Ford - J. Kamienieu, J. HamiltonP. Pelaczyk, M. Płachetka, M. Zając.
Trener: Róbert Kaláber

Cracovia: M. Robson - A. Ježek, J. ŽůrekT. Vildumetz, R. Sawicki, M. Špaček - A. Younan, V. KunstA. Alapuranen, J. Lundgren, G. Berling - D. Krenželok, J. Jalasvaara (2); M. Kasperlík, M. Bezwiński (2), S. Brynkus - L. MotlochK. Sterbenz, K. Mocarski, K. Wróbel, A. Dziurdzia.
Trener: Rudolf Roháček 

Czytaj także:

Rozgrywki w skrócie

2023/24 - Ekstraliga: Regularny

Ostatnie mecze
Zobacz terminarz
Tabela
Lp. Drużyna GP GF GA GD P PIM
1. GKS Katowice 40 155 100 55 93 405
2. Re-Plast Unia Oświęcim 40 164 108 56 82 467
3. GKS Tychy 40 124 92 32 79 429
4. JKH GKS Jastrzębie 40 150 113 37 72 429
5. KH Energa Toruń 40 116 128 -12 52 359
6. Comarch Cracovia 40 123 149 -26 50 375
7. PZU Podhale Nowy Targ 40 136 147 -11 50 395
8. Zagłębie Sosnowiec 40 113 129 -16 46 409
9. Marma Ciarko STS Sanok 40 67 182 -115 16 560
Zobacz tabelę
Liczba komentarzy: 3

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • jastrzebie
    2024-02-25 19:33:36

    Ciężko się gra przeciwko Cracovi

  • atreus
    2024-02-25 19:52:18

    Ale się wygrywa....

  • Andrzejek111
    2024-02-26 10:16:28

    Nie rozumiem co się redaktor tak uczepił tego rozstawienia. Przecież Cracovia przed ostatnim swoim meczem traciła do czwartego miejsca 20 punktów. O jakim rostawieniu pan pisze?

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe