Drugi mecz odbywającego się w Tampere NHL Global Series również dla Florida Panthers. Ekipa z Sunrise pokonała Dallas Stars 4:2.
Po piątkowej wygranej 6:4, zdobywcy Pucharu Stanleya z poprzedniego sezonu, postanowili postawić kropkę nad "i" i również w sobotę pokonali swoich rywali, ale tym razem 4:2.
– To był dla nas genialny tydzień – powiedział cytowany przez portal nhl.com Aleksandr Barkov, urodzony w Tampere kapitan "Panter". – Najpierw wygraliśmy w Nowym Jorku i w Buffalo, a teraz tu dwukrotnie z Dallas. Na pewno to jak dużo czasu spędziliśmy razem w Finlandii i co tu wspólnie robiliśmy, a mianowicie wizyty w saunie i kosztowanie fińskiej kuchni, jeszcze bardziej scementowało nas jako drużynę, co przełożyło się na dwa tak pewnie wygrane mecze.
Finowie reprezentujący barwy Panter zdecydowanie przyczynili się do tych zwycięstw. Każdy z czterech hokeistów w drużynie pochodzący z nadbałtyckiego kraju dorzucił do nich swoje trzy grosze. Najwięcej Barkov (gol i cztery asysty), ale również Niko Mikkola (dwie asysty), Anton Lundell (bramka) oraz Eetu Luostarinen (asysta).
– Wspaniale jest widzieć tylu Finów w protokołach. Chyba nikt nie ma już żadnych wątpliwości, że przyjechaliśmy tu dać z siebie wszystko – podkreślił Luostarinen. – Te wyniki smakują tym lepiej, że przecież graliśmy przeciwko ekipie z Dallas, która w dwóch ostatnich sezonach dotarła do finału play-off swojej konferencji a i obecnie uchodzi za jedną z jej najlepszych drużyn.
– Ważne były dla nas nie tylko mecze w Tampere ale też dwa dni spędzone w Helsinkach przed tymi spotkaniami – dodaje trener Paul Maurice. – Zwykle jest tak, że drużyny, które wyjeżdżają na Global Series mają zwykle potem bardzo dobry sezon i sądzę, że wynika to z budowania ducha drużyny na takich wyjazdach, z integracji, z faktu, że razem przeżywamy jakąś przygodę, która nie jest udziałem innych klubów. Jest to niewątpliwie wartość dodana brania udziału w Global Series.
Co ciekawe, po sobotnim meczu, do szatni hokeistów z Florydy zajrzeli prezydent i premier Finlandii, Alxander Stubb i Petteri Orpo. Najważniejszym jednak doświadczeniem tego tygodnia dla występujących w "Panterach" Finów było rozegranie meczów przed własną publicznością.
– To były ciężkie dwa mecze, ale jesteśmy przeszczęśliwi, że rozegraliśmy je w domu. Było wspaniale – podkreśla Anton Lundell.
Czytaj także: