Hokej.net Logo
SIE
31

Paweł Kozendra: Szanse nadal pół na pół

Paweł Kozendra: Szanse nadal pół na pół

Półfinałowe mecze hokejowej ekstraklasy wkraczają w decydującą fazę. W rywalizacji Cracovii z Dworami/Unią o krok od awansu do finału są oświęcimianie, którym wystarczy wygrać w piątek trzeci mecz. Kapitan "Pasów" Paweł Kozendra zapowiada jednak, że rywalizacja niekoniecznie zakończy się tak szybko.

Waldemar Stelmach: Niezła gra, ale dwie porażki, które stawiają Cracovię w fatalnej sytuacji.

Paweł Kozendra: Drużyna Unii w obu meczach była do pokonania. Przegraliśmy, bo popełniliśmy więcej indywidualnych błędów, po których straciliśmy bramki. Na przykład w meczu wtorkowym wystarczyło wybić krążek przy pierwszej bramce. Nie zdołaliśmy tego zrobić, a zaskoczony Rafał Radziszewski nie zdążył wrócić do bramki i było 0:1. Ten gol ustawił mecz.

Czy te błędy was nie załamują?

- Nie ma sensu się załamywać. Gra się przecież do trzech zwycięstw, a nie do dwóch. Uniści się rozpędzili, myślą, że to już koniec, ale my nie składamy broni. Będziemy z determinacją walczyć do końca. W pierwszych meczach byliśmy godnym rywalem dla Unii, ale mieliśmy pecha.

Chyba nie tylko. We wtorek, grając kilka minut w przewadze, nawet nie potrafiliście założyć zamka.

- Dużą rolę odgrywają nerwy. Jesteśmy rutynowanymi zawodnikami, ale nieraz ręce muszą się zatrząść. Każdy chce jak najlepiej, każdy chce wziąć krążek i wjechać z nim do tercji obronnej rywala. Niestety, to "chciejstwo" nieraz przeszkadza, bo nie każde zagranie jest przemyślane i dokładne. To powoduje, że krążek ucieknie, podskoczy i wszystko trzeba zaczynać od nowa.

Czy jest możliwe, byście wygrali trzy mecze z rzędu?

- Choć przegrywamy 0:2, szanse nadal podzielone są pół na pół. To dlatego, że w meczach z Podhalem rozpędziliśmy się, grając konsekwentnie i nadal tak gramy, a jedna wygrana może nas uskrzydlić jeszcze bardziej. Zawodnikom Unii wydaje się na pewno, że są już w finale, ale to jeszcze nie koniec. W piątek postaramy się wykorzystać ostatnią szansę.

Rozmawiał Waldemar Stelmach - GW



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe