Kessel nadal bez kontraktu

Phil Kessel, były gwiazdor Pittsburgh Penguins i trzykrotny zdobywca Pucharu Stanleya, ciągle nie znalazł dla siebie nowego klubu.

Lata spędzone w drużynie „Pingwinów” były bez wątpienia najlepsze w karierze 36-letniego Amerykanina, mistrza świata juniorów z 2005 roku i srebrnego medalisty olimpijskiego z Vancouver. To właśnie grając w Pittsburghu Kessel zdobył dwa Puchary Stanleya. Dokonał tego po raz trzeci w minionym sezonie, w którym reprezentował barwy Las Vegas Knights. Niestety, utytułowany zawodnik nie znalazł jak dotąd nowego klubu, chociaż wielokrotnie podkreślał, że nie wybiera się jeszcze na sportową emeryturę.

David Pagnotta, dziennikarz piszący m.in. dla portalu The Fourth Period napisał kilka dni temu w mediach społecznościowych.

– Kessel jest zdrowy i chce grać. Niestety, musi czekać i nie jest to dla niego łatwa sytuacja.

36-latek nadal ma sporo atutów do zaoferowania i z pewnością przydałby się w niżej notowanych drużynach, które potrafiłyby wykorzystać jego ogromne doświadczenie. Do tej pory Amerykanin wystąpił w 1286 meczach NHL, w których zdobył 413 bramek i zanotował 579 asyst. Ma zatem na swoim koncie 992 oczka i na pewno będzie żałował, jeżeli nie uda mu się dobić do okrągłego tysiąca.

Najnowsze doniesienia medialne wskazują jednak na to, że Kessel może niedługo znaleźć dla siebie nowy, hokejowy dom. Zawodnikiem interesować mają się dwie organizacje, ale nadal trzeba ustalić kwestie finansowe.