Piotrowicz: Plan wykonany
- Naszym celem było zwycięstwo i przełamanie fatalnej serii z Naprzodem Janów. Byliśmy lepsi od janowian, a zwycięstwo 6:2 najlepiej to ukazuje - przyznał po piątkowym meczu Damian Piotrowicz. Skrzydłowy pierwszej formacji oświęcimian dołożył swoją cegiełkę do wygranej, zdobywając bramkę i notując asystę.
Losy tego spotkania przesądziły się w połowie drugiej tercji, po dwóch bramkach biało-niebieskich. Wpierw sposób na Michała Elżbieciaka znalazł Damian Piotrowicz, a 217 sekund później Mateusz Adamus. Oświęcimianie odjechali rywalom i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
- To były bardzo ważne bramki, a zarazem kluczowy moment tego meczu. Przy takim wyniku rywalom grało się już znacznie ciężej. Musieli ruszyć do ataku, a my mogliśmy zacząć grać z kontrataku - wyjaśnił Piotrowicz.
Przed oświęcimianami trzy ciężkie spotkania. Jutro zmierzą się na wyjeździe z sanoczanami, 5 grudnia podejmą na własnym lodzie GKS Tychy, a dwa dni później udadzą się do Jastrzębia.
- To mecze z faworytami rozgrywek, ale nie zamierzamy składać broni. W każdym z tych spotkań zostawimy serce na lodzie i postaramy się poszukać swoich szans – stwierdził 23-letni skrzydłowy. - Jeśli chodzi natomiast o najbliższe spotkanie z Sanokiem, to jesteśmy świadomi, że będzie to niezwykle ciężki mecz. Nasza defensywa musi być szczelna, a atak skuteczny.
Komentarze