Play-off NHL już bez niepokonanych [WIDEO]
![Play-off NHL już bez niepokonanych [WIDEO]](/storage/news/nhl-2021-50.jpg)
Nie ma już w tej edycji play-off NHL niepokonanej drużyny. Zespół Colorado Avalanche poniósł pierwszą porażkę i stracił przewagę własnej tafli w rywalizacji z St. Louis Blues.
"Lawina" przed własną publicznością uległa w drugim meczu drugiej rundy play-off w konferencji zachodniej St. Louis Blues 1:4. 2 gole dla gości, w tym zwycięskiego, strzelił David Perron. Wynik otworzył wcześniej Jordan Kyrou, a ustalił go w przedostatniej minucie strzałem do opuszczonej już bramki gospodarzy Brandon Saad. Dla Avalanche jedynego gola strzelił na początku trzeciej tercji w przewadze kapitan Gabriel Landeskog. Było to trafienie na 1:2, dające jeszcze nadzieję na odrobienie strat, do którego jednak nie doszło.
Perron został pierwszą gwiazdą spotkania, a na drugą po meczu wybrano bramkarza Blues Jordana Binningtona. 28-letni Kanadyjczyk broni w tych rozgrywkach postsezonowych ze skutecznością 94,8 % - najwyższą ze wszystkich bramkarzy, którzy jeszcze pozostali w rywalizacji o Puchar Stanleya. Oba zespoły tej nocy wykorzystały 1 z 2 swoich przewag.
Drużyna Avalanche do wczoraj była jedyną bez porażki w tegorocznej fazie play-off. W pierwszej rundzie pokonała Nashville Predators 4-0, a we wtorek rozpoczęła serię z Blues od zwycięstwa u siebie. Z drużyną z St. Louis też ostatnio miała bardzo dobrą passę, bo w play-off wygrała z nią 8 meczów z rzędu, w tym wszystkie 4 w pierwszej rundzie przed rokiem, a także jeden mecz w specjalnej rundzie grupowej o rozstawienie podczas "covidowych" play-offów przed dwoma laty.
Teraz jednak Blues zabierają ze sobą do domu przejętą przewagę własnej tafli nad zespołem, który miał najlepszy dorobek punktowy w konferencji zachodniej w sezonie zasadniczym. W serii jest 1-1, a mecz numer 3 odbędzie się w St. Louis w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu.
Colorado Avalanche - St. Louis Blues 1:4 (0:0, 0:2, 1:2)
Landeskog (22.) - Kyrou (26.), Perron (40.), (51.), Saad (59.)
Stan rywalizacji: 1-1. Trzeci mecz w nocy z soboty na niedzielę w St. Louis.
Skrót meczu:
Duży krok w kierunku finału konferencji wschodniej zrobił broniący mistrzowskiego tytułu zespół Tampa Bay Lightning. Po dramatycznym meczu numer 2 "Błyskawica" pokonała na wyjeździe derbowego rywala Florida Panthers 2:1 i prowadzi w serii już 2-0, a kolejne 2 mecze rozegra u siebie. Ross Colton, którego gol przed rokiem przesądził o zdobyciu przez Lightning Pucharu Stanleya, tym razem dał swojej drużynie wygraną bramką zdobytą na 4 sekundy przed końcem spotkania. Wcześniej dla zwycięzców trafił też Corey Perry, a Andriej Wasilewski zatrzymał 35 z 36 strzałów najlepszej drużyny sezonu zasadniczego.
Po drugiej stronie tafli inny rosyjski bramkarz Siergiej Bobrowski w trzeciej tercji popisał się kapitalną paradą po strzale Ondřeja Paláta, ale nie zdołał ochronić swojej drużyny przed porażką. Panthers znów nie wykorzystali żadnej przewagi, a mieli do tego 4 okazje. W 9 dotychczasowych meczach play-off nie zamienili na gola żadnej z 25 takich sytuacji. Są jedynym zespołem tegorocznej rywalizacji o Puchar Stanleya, który nie zdobył gola w liczebniejszym składzie. Obie drużyny spotkały się w play-off także przed rokiem i również wtedy ekipa Lightning wygrała pierwsze 2 mecze w Sunrise, a później zwyciężyła w serii 4-2. W historii NHL rozpoczynające rywalizację na wyjeździe zespoły, które prowadzą 2-0, wygrywają serie w 80,8 % przypadków.
Florida Panthers - Tampa Bay Lightning 1:2 (0:1, 1:0, 0:1)
Luostarinen (39.) - Perry (13.), Colton (60.)
Stan rywalizacji: 0-2. Trzeci mecz w niedzielę w Tampie.
Fantastyczna interwencja Siergieja Bobrowskiego po strzale Ondřeja Paláta:
Komentarze