Broniący Pucharu Stanleya Chicago Blackhawks doprowadzili ostatniej nocy w St. Louis do remisu w serii pierwszej rundy play-offów NHL. W meczu nie obyło się bez sędziowskich kontrowersji, a po spotkaniu trener St. Louis Blues zasugerował, że w NHL jak w boksie mistrza trzeba pokonać wyraźniej, bo inaczej pomogą mu sędziowie.
Nie gramy tylko ze zwykłym uczestnikiem play-offów. Gramy z mistrzem. Tak po prostu jest
Kiedy grasz z mistrzem musisz walczyć z wieloma rzeczami. Decyzje sędziów nie będą po twojej stronie, zawsze wydają się dość jednostronne. Trudno, trzeba to przezwyciężyć. Jeśli oczekujemy pokonania ich, to musimy być lepsi w wielu elementach, a teraz jeszcze wiemy, że sędziowie nie będą orzekać na naszą korzyść
Fajnie było dostać jakieś decyzje sędziów na swoją korzyść, bo zbyt wielu takich w tym sezonie nie mieliśmy
Te dwie zdarzyły się akurat w idealnym momencie
St. Louis Blues - Chicago Blackhawks 2:3 (0:0, 1:1, 1:2)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Stan rywalizacji:
Tampa Bay Lightning - Detroit Red Wings 5:2 (1:0, 1:1, 3:1)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Stan rywalizacji:
Awantura w ostatniej minucie meczu Lightning - Red Wings
Florida Panthers - New York Islanders 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Stan rywalizacji:
Anaheim Ducks - Nashville Predators 2:3 (1:1, 1:1, 0:1)
Strzały:
Minuty kar:
Widzów:
Czytaj także:
