Hokej.net Logo

Pokazać pazur, charakter i serce

Pokazać pazur, charakter i serce

Comarch Cracovia w piątym meczu finału play-off uległa na wyjeździe GKS-owi Tychy 2:4. Jak to spotkanie skomentował Maciej Kruczek, kapitan „Pasów”?

Krakowianie po porażce przegrywają w serii 2:3. Oznacza to mniej więcej tyle, że nie mają już żadnego marginesu błędu. Jeśli nie odniosą zwycięstwa w sobotę, złote medale zawisną na szyjach tyszan.

Komplikujemy sobie sytuację, ale nie załamujemy się. Mamy przed sobą kolejny mecz, który musimy wygrać. Będzie w rywalizacji 3:3. Wrócimy do Tychów i mam nadzieję, że wygramy. Pokażemy pazur, charakter i serce. Bo akurat serce i charakter mamy wielkie. Nie ma się co załamywać – stwierdził 31-latek.

Straciliśmy bramki przez głupie błędy. Potem odrobiliśmy i wynik był remisowy. W trzeciej tercji za mało strzelaliśmy na bramkę Johna Murraya. Musimy więcej strzelać, żeby te mecze wygrywać. Dostaliśmy dwie bramki i przegraliśmy. Trzeba wyciągnąć wnioski i jechać dalej – powiedział reprezentant Polski.

W 28. minucie Maciej Kruczek popełnił fatalny w skutkach błąd. Obrońca Comarch Cracovii podał do Radosława Galanta, który oddał strzał tuż przy prawym słupku bramkarza. Dzięki czemu tyszanie wyszli na prowadzenie.

Nie powinienem popełnić takiego błędu. Zeszła mi guma z łopatki i źle podałem. Wtedy padła druga bramka. Zdołaliśmy tę stratę odrobić, ale w ostatecznie przegrywamy – powiedział strzelec bramki wyrównującej.

Szósty mecz finału odbędzie się w Krakowie o godzinie 20.30. Krakowscy hokeiści na pewno liczą na wsparcie swoich kibiców.

Zawsze na nich liczymy. Zawsze są z nami. Liczymy, że przyjdą nas dopingować jeszcze liczniejsi. Zapraszam wszystkich na mecz – podsumował Kruczek.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe