Hokej.net Logo

Polacy przegrali z głównym faworytem MŚ. Trener zabrał głos

fot. polskihokej.eu
fot. polskihokej.eu

Reprezentacja Polski w swoim trzecim meczu Mistrzostw Świata Dywizji IB uległa Węgrom 3:4 po dogrywce. – Przeciwnik był bardzo wymagający, ale nie składamy broni. Mamy jeszcze dwa mecze – zaznaczył Andriej Gusow, selekcjoner biało-czerwonych.

Reprezentacja Polski na tle spadkowiczów z zaplecza Elity zaprezentowała się z dobrej strony. Dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale Madziarzy zdołali szybko odpowiedzieć. W dogrywce nasz zespół popełnił prosty błąd, który kosztował ich bardzo wiele. 

Chłopcy rozegrali dobry mecz. Walczyli z charakterem nie tylko w regulaminowym czasie gry, ale również w dogrywce – ocenił selekcjoner naszej kadry. – Przeciwnik był bardzo wymagający, zresztą jak wszyscy na tych mistrzostwach. Węgrzy wykorzystali nasze błędy i można powiedzieć, że nas ukarali.

Przed biało-czerwonymi starcia z Estonią i Litwą, które rozegrają w sobotę i niedzielę o 12:00. Na razie nasi hokeiści zajmują drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 7 punktów i do liderujących Madziarów tracą jedno "oczko".

 – Nie składamy broni. Mamy jeszcze dwa mecze, a nasi rywale również. Wszystko może się zdarzyć – powiedział doświadczony szkoleniowiec.

Dziś nasi reprezentanci dostali dzień wolnego, aby odpocząć od turniejowych zmagań.

Moi zawodnicy muszą dojść do siebie, bo wszystkie mecze są bardzo trudne i trzeba w nich zostawić sporo zdrowia. Podjęliśmy decyzję, że musimy oczyścić nieco głowy, zregenerować się, wspólnie poprzebywać i pospacerować – wyjaśnił Andriej Gusow. 

Przed nami mecz z Estonią, która ograła Litwę 4:1. Wniosek jest jeden: musimy dobrze przygotować się do tego starcia – zakończył.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe