Polki pokonały Meksykanki 9:0, ale po dniu przerwy przed nimi jeszcze najważniejszy sprawdzian na tych zmaganiach. – Nie będzie miejsca na błędy – mówi Arkadiusz Sobecki.
Polki ponownie zanotowały jednak ciężki początek i dość wolno rozpędzały się w tym starciu. Na pierwsze trafienie musieliśmy poczekać aż do 18. minuty. Na dobre worek z bramkami rozwiązał się dopiero w drugiej tercji, kiedy to biało-czerwone trzykrotnie trafiały do bramki rywalek.
– Zawsze musimy jechać po grudzie, bo to wszystko by było zbyt proste, gdybyśmy zaczynały od samego początku. Ale taki jest nasz hokej, nieczysty, taki po grudzie, a potem jak już idzie, to idzie – stwierdziła Wiktoria Sikorska.
Przed kadrowiczkami jeszcze najcięższy mecz na tym turnieju. W niedzielę bowiem zmierzą się z Koreą Południową, która jest głównym kandydatem - obok Polek - do awansu do kolejnej rundy kwalifikacji olimpijskich.
– To jest inny przeciwnik, inaczej grają w hokeja. Już się z nimi spotkałyśmy. Mamy nadzieję, że mecz potoczy się lepiej, na naszą stronę, ale jak przygotujemy się, podejdziemy na luzie, to wydaję mi się, że damy radę je pokonać – zaznaczyła Sikorska.
– Jest to dobrze poukładana drużyna, ambitnie walcząca i myślę, że będzie tak samo ciężki ten przeciwnik. Na pewno są zdyscyplinowane na lodzie, ale dziewczyny będą przygotowane na to spotkanie na sto procent. Nie będzie miejsca na błędy. Dziewczyny muszą wyjść skoncentrowane na lód i od początku grać swój hokej – dodał z kolei Arkadiusz Sobecki, selekcjoner kadry kobiet.
Czytaj także: