Michał Baca otrzymał nominację do prowadzenia kolejnego wyjazdowego meczu Hokejowej Ligi Mistrzów. Arbitra z Oświęcimia czeka ciekawy wyjazd.
Ostatnie miesiące są niezwykle udane dla 34-letniego sędziego, bowiem tylko we wrześniu poprowadził już cztery mecze w Hokejowej Lidze Mistrzów. Najpierw był głównym arbitrem domowych starć GKS-u Katowice i Comarch Cracovii, a później wyjechał do niemieckiego Straubingu, gdzie sędziował dwa mecze miejscowego zespołu Tigers.
„Tygrysy” w pierwszym z tych starć mierzyły się z „Pasami” (3:2), a w drugim zagrały z mistrzem Szwecji Färjestad Karlstad i wygrały to starcie (5:2). To właśnie w tym starciu doszło do nietypowej sytuacji, o której głośno było w całej hokejowej Europie.
Gracz Parker Tuomie skierował krążek do bramki efektownym, ale celowym strzałem... kaskiem. Arbiter z Oświęcimia bez posiłkowania się analizą wideo rozłożył ręce i oznajmił zawodnikom obu ekip i kibicom, że w oparciu o przepisy gol nie może zostać uznany.
Dobra postawa Michała Bacy nie uszła uwadze Dannego Kurmanna, który jest szefem sędziów w Międzynarodowej Federacji Hokeja (IIHF). 56-letni Szwajcar nominował Polaka do prowadzenia meczu Belfast Giants - Skellefteå AIK. Odbędzie się on 4 października w stolicy Irlandii Północnej.
Czytaj także:
