Na mocy porozumienia między New York Rangers i Anaheim Ducks, Jacob Trouba przenosi się do Kalifornii a Urho Vaakanainen do Nowego Jorku.
Dzięki tej wymianie Nowy Jork co prawda straci kapitana, zyska jednak nie tylko fińskiego obrońcę, ale również czwartą rundę draftu 2025.
– Myślę, że nasza drużyna potrzebuje nieco zmian – przyznał mediom Peter Laviolette, trener Rangers. – Nie gramy obecnie najlepiej, więc trzeba podjąć adekwatne decyzje. Jacob to bardzo dobry zawodnik, kolega i po prostu dobry człowiek. Ciężko z nami pracował i taka decyzja nigdy nie jest łatwa.
30-letni Amerykanin, brązowy medalista Mistrzostw Świata elity z 2013 roku, posiada jeszcze jeszcze kontrakt ważny przez rok. Podpisał ze "Strażnikami" siedmioletnią umowę opiewającą na łączną sumę 56 milionów dolarów. Anaheim Ducks wezmą teraz na siebie jego ostatnią, ośmiomilionową roczną wypłatę.
– Anaheim to było miejsce, którym razem z żoną już wcześniej się interesowaliśmy. Uważam, że to klub z ciekawymi perspektywami, cieszę się, że będę mógł pomóc im spełniać ich sportowe plany i pomagać w osiąganiu kolejnych celów – powiedział Trouba.
– Kiedy zawodnik takiego kalibru jak Jacob jest dostępny, nie ma się co dwa razy zastanawiać. Myślę, że będzie miał bardzo dobry wypływ na naszą drużynę. Jest świetnym obrońcą, znakomicie egzekwuje rzuty karne, to będzie świetne wzmocnienie dla klubu – oświadczył Pat Verbeek, generalny menedżer Anaheim Ducks.
25-letni Vaakanainen rozegrał w tym sezonie zaledwie pięć spotkań w barwach kalifornijskiego klubu, obecnie zmaga się z urazem górnych części ciała. Fin trafił do NHL w wyniki draftu w 2017 roku, do Boston Bruins i od tamtej pory rozegrał w najlepszej lidze świata 141 meczów rundy zasadniczej, podczas których jego łupem padła jedna bramka i dwadzieścia cztery asysty.
Czytaj także:
