Hokej.net Logo

Profesorski rzut karny Polaka. Pech sprawił, że na niewiele się zdał

Patryk Krężołek (Baník Sokolov) wykonuje rzut karny w meczu z HC Tabor.
Patryk Krężołek (Baník Sokolov) wykonuje rzut karny w meczu z HC Tabor.

Dwaj Polacy strzelali dziś rzuty karne na zapleczu czeskiej ekstraligi. Patryk Krężołek swojego karnego wykonał po profesorsku, ale nie wystarczyło to, by dać drużynie wygraną.

Baník Sokolov z reprezentantem Polski w składzie mierzył się w 28. kolejce drugiej klasy rozgrywkowej za naszą południową granicą z drużyną HC Tabor. I mimo że po pierwszej tercji prowadził 2:0, to ostatecznie poniósł porażkę. Goście bowiem doprowadzili do remisu, a że meczu nie udało się rozstrzygnąć ani w 60 minutach, ani w dogrywce, to decydująca była seria rzutów karnych. W niej Krężołek został wyznaczony do strzelania w czwartej kolejce. Z dużym spokojem wykorzystał swoją próbę i wyrównał stan karnych na 1:1. Ale chwilę później gwiazdor rywali, 42-letni Lukáš Pech zamienił na gola swojego karnego. A że Krężołek w decydującej rozgrywce trafił jako jedyny ze swojej drużyny, to Baník przegrał karne 1:2, a cały mecz 2:3. Dla zwycięzców z gry trafiali Josef Hasman i Jan Hruška. Z karnego strzelił Pech, który aż 19 lat temu był MVP czeskiej ekstraligi, ale także inny weteran, 38-letni Lukáš Endal.

Patryk Krężołek - co mu się rzadko ostatnio zdarza - tym razem nie zapisał na swoje konto punktów. Polak wystąpił w pierwszym ataku i wyjechał na lód 27 razy. Łącznie grał przez 22 minuty i 46 sekund i oddał jedno celne oraz jedno niecelne uderzenie z gry. Sam jedno uderzenie rywala zablokował. W drugiej tercji odsiedział 5 minut na ławce kar, ale nie za swoje przewinienie. Baník stracił bowiem swoją największą gwiazdę Radka Čípa, którego sędziowie odesłali do szatni z karą meczu za niesportowe zachowanie po uderzeniu rywala głową. Właśnie w jego zastępstwie polski napastnik odsiadywał wykluczenie. Krężołek po 27 meczach tego sezonu ma na koncie 8 goli i 17 asyst. Baník Sokolov zajmuje 7. miejsce w 14-zespołowej tabeli swojej ligi. Kolejny mecz rozegra nietypowo dla tych rozgrywek, bo w piątek na wyjeździe z Berani Zlin.

Rzut karny wykonywał też dziś w czeskiej drugiej klasie rozgrywkowej Paweł Zygmunt, który znów został odesłany z HC Litvínov do partnerskiego klubu Piráti Chomutov. "Piraci" przegrali dziś na wyjeździe 1:2 właśnie po rzutach karnych z drugą drużyną Dynama Pardubice. Polak został wyznaczony do strzelania w trzeciej rundzie, ale swojej okazji nie wykorzystał. Zagrał w pierwszym ataku, wyjeżdżał na lód 27 razy, łącznie spędził na nim 17 minut i 38 sekund. Był bardzo aktywny w ataku. Oddał 5 celnych, 2 zablokowane i 1 niecelny strzał. Raz stanął do wznowienia i je wygrał.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe