Piotr Hałasik, prezes PZHL, za namową selekcjonera reprezentacji Igora Zacharkina, nie ustaje w poszukiwaniu nowych projektów, by nasi najlepsi hokeiści pod klubowym szyldem występowali w silniejszej lidze. Pomysły z Olivią Gdańsk w KHL czy grą w lidze słowackiej poszły już w zapomnienie.
Nie tak dawno w głowach działaczy zakiełkowała myśl, by zgłosić zespół jako HC Sosnowiec do EBEL, ligi administrowanej przez austriacki związek. Występuje w niej 8 austriackich drużyn i po jednej z Węgier, Czech oraz Chorwacji. Ten pomysł był trzymany w ścisłej tajemnicy, ale ostatnio ujrzał światło dzienne. Środowisko działaczy klubowych przyjęło go - delikatnie mówiąc - z dużą rezerwą, bo jeszcze bardziej osłabiłby naszą ligę.
Na szczęście Austriacy nie byli tym zainteresowani i trudno im się dziwić. Tego typu propozycje składa się ze znacznym wyprzedzeniem, a nie - jak my - „pięć po dwunastej”. Czołowi polscy hokeiści zwlekali z rozmowami z działaczami klubowymi, bo ciągle żyli złudzeniami, że przyjdzie im występować w innej lidze, zapewne za wyższe apanaże. Wydaje się, że trzeba jednak wrócić do naszej ligowej rzeczywistości ...
Dziennik Sport - (sow)
Czytaj także: