W pojedynku którego stawką było objęcie drugiego miejsca w grupie B, reprezentacja Niemiec rozbiła Łotwę 8:1. Świetne zawody rozegrał John-Jason Peterka. 20-letni napastnik Buffalo Sabres dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, czym otworzył swój dorobek strzelecki na czeskich mistrzostwach.
Swoistym papierkiem lakmusowym dyspozycji obu ekip, miało być spotkanie pomiędzy Niemcami a Łotwą. Podopieczni Harolda Kreisa z pewnością chcieli zaprezentować się w podobnym stylu, jak podczas inauguracyjnego spotkania przeciwko Słowakom i powrócić na zwycięski szlak, po odnotowaniu dwóch kolejnych porażek. Łotysze z kolei postawili sobie za cel, aby utwierdzić swoich fanów w przekonaniu, że zgubione punkty w meczach przeciwko Polsce oraz Francji nie będą rzutować na dalszą dyspozycję zespołu.
Już w 6. minucie Dominik Kahun otworzył wynik spotkania, znajdując sposób na bezbłędnego w spotkaniu przeciwko Kazachstanowi Kristersa Gudlevskisa. W 18. minucie reprezentacja Łotwy zmuszona była radzić sobie podczas gry w liczebnym osłabieniu, gdy w boksie kar zameldował się Rodrigo Abols. Nasi zachodni sąsiedzi potrzebowali ledwie 19 sekund aby swój "power-play" zamienić na bramkę, za sprawą trafienia Kaia Wissmanna.
Początek drugiej odsłony to szturm w wykonaniu Niemców na bramkę rywala. Ledwie 48 sekund po wznowieniu gry prowadzenie swojej drużyny podwyższył Leonhard Pfoderl.Juz niespełna dwie minuty później krążek raz jeszcze znalazł się łotewskiej bramce, tym razem za sprawą trafienia Parkera Tuomie. W 25. minucie szukający impulsu dla swojej drużyny trener Vitolins podjął decyzję o roszadzie w bramce. Miejsce Gudlevskisa zajął Elvis Merzlikins i już po 90 sekundach zmuszony był wyciągać krążek z własnej bramki. Gwoździem do trumny Łotyszy okazały się kolejne wykluczenia gdy po trafieniach Johna Peterki oraz Michaelisa w 31. minucie Niemcy wykorzystali kolejne okresy gier w przewagach. Reprezentacja Niemiec sprawiała wrażenie w dalszym ciągu nienasyconej drużyny, szukając kolejnych okazji strzeleckich, co zmaterializowali kolejnym trafieniem Peterki w 36. minucie. Łotysze zdołali odpowiedzieć jedynie bramką z 40. minuty Markussa Komulsa.
W trzeciej tercji wydarzenia na lodzie się uspokoiły, jasno wskazując, że spotkanie pozostaje pod kontrolą jednego zespołu. Wynik na 8:1 w 45. minucie przypieczętował Nico Sturm
Niemcy - Łotwa 8:1 (2:0, 5:1, 1:0)
1:0 Dominik Kahún - Lukas Kälble, Frederik Tiffels (05:27)
2:0 Kai Wissmann - Nico Sturm (18:05, 5/4)
3:0 Leonhard Pföderl - Yasin Ehliz, Jonas Müller (20:48)
4:0 Parker Tuomie (22:42)
5:0 John-Jason Peterka - Lukas Reichel, Kai Wissmann (25:37, 5/4)
6:0 Marc Michaelis - Alexander Ehl (30:54, 5/4)
7:0 John-Jason Peterka (35:53)
7:1 Markuss Komuls - Mārtiņš Dzierkals (39:02)
8:1 Nico Sturm (44:28)
Minuty karne: 6-12
Strzały: 31-21
Widzów: 8652
Niemcy: P. Grubauer - J. Müller, K. Wissmann, L. Reichel, J. Peterka, W. Stachowiak (2) - M. Müller, M. Szuber, F. Tiffels, D. Kahún, N. Sturm - L. Kälble, F. Wagner (2), Y. Ehliz, M. Michaelis (2), L. Pföderl - C. Ugbekile, T. Fohrler, M. Kastner, P. Tuomie, A. Ehl.
Łotwa: E. Merzļikins (0:00-24:02 K. Gudļevskis) - J. Jaks, K. Zīle, K. Daugaviņš, M. Dzierkals (2), R. Ābols (2) - K. Čukste, R. Freibergs (4), R. Krastenbergs, R. Bukarts, O. Batņa (2) - M. Komuls (2), R. Mamčics, R. Bukarts, M. Indrašis, D. Ločmelis - O. Cibuļskis, R. Ansons, H. Egle, E. Tralmaks, F. Gavars.
Czytaj także: