Krótko przed wyjazdem na mistrzostwa świata w Wilnie biało-czerwoni ponownie mają zagrać z Białorusią.
Zwycięstwo naszych hokeistów w turnieju Euro Ice Hockey Challenge w Gdańsku poruszyło środowisko i sprawiło, ze teraz z większym optymizmem patrzymy na grę reprezentacji w kwietniowych MŚ Dywizji IB w Wilnie. Tuż po wygranej z Białorusią trenerski duet, Igor Zacharkin - Jacek Płachta, natychmiast schłodził głowy zawodników; przypominając tym samym, że najważniejsza część sezonu dopiero przed nimi. Awans do Dywizji IA powinien być obowiązkiem biało-czerwonych. - Cieszymy się z wygranej, bo to kolejny bodziec do jeszcze lepszej pracy przed turniejem w Wilnie, a ponadto wzmocniliśmy się psychicznie - przekonuje II trener reprezentacji, Jacek Płachta. - Od pierwszych do ostatnich minut widać było u chłopaków- mobilizację i koncentrację. Wszyscy stanęli na wysokości zadania, choć w' swoich szeregach mieliśmy zawodników z małym stażem reprezentacyjnym. Teraz już wiemy, że konkurencja wzrosła i o miejsce w kadrze będzie rywalizowała szersza grupa. Chciałbym uniknąć indywidualnych ocen, ale trudno nie wspomnieć o ataku Grzegorza Pasiuta z dwoma skrzydłowymi, Sebastianem Kowalówką i Aronem Chmielewskim, dodatkowo powołanym z powodu kontuzji kolegów.
Plan przygotowań do MŚ jest znany. Trwają jedynie ostatnie ustalenia z Białorusinami dotyczące dwumeczu towarzyskiego w naszym kraju. Decyzje mają zapaść w tym tygodniu, a zagralibyśmy 11 i 12 kwietnia. Byłby to wartościowy rywal przed turniejem w Wilnie. Zgrupowanie w Krynicy postanowiliśmy rozpocząć wcześniej, bo 24 marca. Będą w nim uczestniczyć zawodnicy, którzy zakończą rywalizację w play offie. Powołamy też kilku młodych - dodaje trener Płachta. - To dobre rozwiązanie. Praca wykonana w Kry nicy powinna zaprocentować.
Podczas turnieju w Gdańsku o pechu mógł mówić Jakub Witecki, który doznał kontuzji barku i po wczoraj szych konsultacjach lekarskich - musi pauzować minimum trzy tygodnie. Tyski napastnik uniknął operacji i ma wrócić na playoff.
Dodajmy, że podczas zgrupowania w Gdańsku kadra była bez lekarza, bo... nie jest znany budżet PZHL na ten rok! Członkowie zarządu prowadzą rozmowy z kandydatami i - jak zapewniają w związku - podczas kolejnego zgrupowania w Krynicy sztab medyczny będzie w komplecie. Brak lekarza - naszym zdaniem - to poważne niedopatrzenie i brakiembudżetu nie można się zasłaniać.
SOW - Dziennik Sport
Czytaj także:
