Zaczynają się największe upały, ale w hokejowych klubach z naszego regionu trwają przygotowania do nowego sezonu. Z wyjątkiem sparaliżowanego marazmem KTH Krynica.Wojas/Podhale Nowy Targ i Dwory/Unia Oświęcim szykują mocne składy, prowadzą letnią zaprawę treningową. Tylko w Krynicy cisza. Nie ma drużyny, nie ma trenera. Wszystkich odstraszają długi.
KTH: nad przepaścią
Pod Górą Parkową udało się obronić; ekstraklasę dzięki wygranym barażom z Zagłębiem Sosnowiec. Nie oznacza to jednak, że najgorsze czasy fani KTH mają już za sobą. - Klub znalazł się nad przepaścią, przestajemy istnieć;. Cała nadzieja w burmistrzu - powiedział nam członek KTH i zarządu PZHL Michał Jasnosz, który od kilku lat znajduje się poza zarządem KTH. Sternicy klubu, z Romanem Burdą na czele, są na razie nieuchwytni.
Wiadomo tylko, że drużyny nie ma, trener Andrzej Pasiut przebywa w Austrii. Długi z odsetkami wynoszą 1,4 mln zł i z tego powodu KTH zostanie pewnie zlikwidowany. W przeddzień 75-lecia KTH nadszedł koniec krynickiego hokeja? Wszyscy zwracają oczy w kierunku burmistrza miasta Emila Bodzionego. Tego z kolei denerwuje bezradność; klubowych działaczy, "którzy bez burmistrza nie są w stanie zrobić; żadnego kroku", ale obiecuje, że nie zostawi klubu bez pomocy.
- Mamy wspaniałe lodowisko, znakomite warunki klimatyczne i wspaniałą tradycję - ze względu na to wszystko pomogę hokeistom, choć; nie jest to moja powinność; statutowa - zapewnia "Gazetę" Emil Bodziony.
Burmistrz widzi dwa rozwiązania powstałych kłopotów: zawiązanie sportowej spółki akcyjnej bądź powołanie ekstraklasowej drużyny w ramach struktury KTH Klub Młodzieżowy.
Bodziony zdradził, że prowadzi negocjacje z trzema firmami, które chcą wyłożyć; pieniądze. Wczoraj burmistrz spotkał się z przedstawicielem rady drużyny, wkrótce dojdzie do rozmowy z trenerem.
- Nie mogę jednak organizować; treningów. Tym powinni zająć; się działacze, którzy na razie śpią - denerwuje się Emil Bodziony.
Plany na nowy sezon burmistrz ma ambitne. W Krynicy mają uczcić; 75-lecie KTH, z tej okazji rozegrany tu będzie turniej z cyklu Euro Hockej Challenge z udziałem reprezentacji Polski. Pytanie tylko, czy uda się zabezpieczyć; budżet dla KTH. - Każdy sprzymierzeniec z jakimś groszem jest mile widziany - zachęca kolejnych sponsorów Emil Bodziony.
Dwory/Unia: Ma być; postęp
Do Oświęcimia sprowadzono dwóch czeskich napastników. Milan Filipi (31 lat) grał w pierwszoligowym HC Pisek i ekstraklasowych Pardubicach, Czeskich Budiejowicach i HC Kladno. Natomiast Patryk Fink (27 lat) jest wychowankiem Jihlavy, występował w Komecie Brno i Znojmie, ostatnio zaś w Kladnie. - W opinii menedżerów obydwaj mają być; lepsi od Czechów, którzy grali u nas w zeszłym sezonie - twierdzi prezes Dworów/Unii Kazimierz Woźnicki.
Z Unią trenują też byli napastnicy GKS-u Katowice: Tomasz Wołkowicz i Tomasz Jóźwik. Choć; w Oświęcimiu mówią już o "kłopocie bogactwa" (czterdziestoosobową kadrę podzielono na dwie grupy i część; trenuje z Karelem Suchankiem, a pozostali ze Stanisławem Małkowem), to jeszcze nie jest nastąpił koniec wzmocnień oświęcimian. 20 lipca na testy przyjedzie czterech Kanadyjczyków z polskim rodowodem. - Trzech spośród nich to napastnicy, a czwarty jest bramkarzem - zdradza Woźnicki. - Najbardziej liczymy na siedemnastoletniego Woźniaka, który w ostatnim sezonie ligi juniorskiej zgromadził 70 punktów za bramki i asysty.
Obecny cykl treningowy Unii zaczął się 5 maja, a potrwa do 28 czerwca. Po dwutygodniowych urlopach zespół rozpocznie treningi na lodzie. Pod koniec lipca Unia rozegra serię sparingów, pierwszy mecz zagra z ekstraklasowym czeskim Trzyńcem.
Najnowsze wieści z Wojasa/Podhale opublikujemy w najbliższym czasie.
Gazeta Wyborcza/MiBi
Czytaj także:
