Hokej.net Logo
SIE
31

Rewanż się "udał". Polonia wygrała.

Rewanż się "udał". Polonia wygrała.

Spotkanie wyrównane, to powodowało zaczepki w grze. Czasami sędziowie przymykali oko na poczynania jednych i drugich. Ogólnie w wykonaniu arbitrów i zawodników mecz lepszy niż w sobotę.

KS KTH KRYNICA - TMH POLONIA BYTOM 1:2 (0:0, 1:1, 0:1)

Bramki:

1:0 Macierz K. - Kruczek P. 25:00'

1:1 Banaszczak A. - Syposz J. 36:51'

1:2 Krzysztofik A. - Puzio D. - Secemski A. 52:29'

Kary:

02:02 Krzysztofik A. 2 min. (Polonia)

08:52 Salamon D. 2 min. (KTH)

09:55 Precek M. 2min.+2min. (KTH)

09:55 Sierocki Z. 2 min.(Polonia)

12:06 Puzio D. 2 min. (Polonia)

15:21 Sierocki Z. 2 min. (Polonia)

15:42 Galant D. 2 min. (KTH)

19:26 Pasiut G. 2 min. (KTH)

26:45 Zając A. 2 min. (Polonia)

27:31 Syposz J. 2 min. (Polonia)

28:38 Szydłowski G. 2 min. (Polonia)

36:46 Pasiut G. 2 min. (KTH)

42:27 Salamon D. 2 min. (KTH)

44:07 Banaszczak A. 2 min. (Polonia)

44:26 Kruczek D. 2 min. (KTH)

53:00 Uharcek M. 2 min. (KTH)

Sędziowie:Marek Ostrowski, Jan Syniawa, Paweł Radzik.

Widzów: 900

KTH:Ziaja A., Ziaja M., Laurencik D., Piksa L., Uharcek M., Macierz K., Kruczek P., Kruczek D., Galant D.,

Zasadny P., Pasiut G., Dubel D., Preczek M., Pawlik R., Żołnierczyk R., Iskrzycki M., Jaksólski K., Gaj B.,

Zabawa M., Salamon D.

Polonia:Szydłowski Z., Sroka I., Puzio D., Secemski A., Krzysztofik A., Owczarek S., Banaszczak A., Wojnarowski J., Olejnik D., Stasiowski T., Piecuch M., Zając A., Kukulski D., Sierocki Z., Mandla R.,

Żurek M., Steckiewicz Ł., Pomian M., Syposz J.,

Spotkanie lepsze niż w sobotę. Tym razem częściej do głosu dochodzili Poloniści. W pierwszej tercji miała miejsce ostra walka o każdy krążek. To powodowało przepychanki i grę niezgodną z przepisami. Sędziowie nałożyli w tej części meczu aż 9 kar. Jedyna ładniejsza chwila to solowy rajd na bramkę bytomską Mariana Uhercika i po krótkiej chwili jeszcze jedna próba strzału tego samego zawodnika. W obu sytuacjach wzorową obroną popisał się bramkarz drużyny gości. Zresztą tak w sobotę jak i w niedzielę była to pierwszoplanowa postać Polonii Bytom.

Druga tercja od początku nie zapowiadała się na lepszą. W takich meczach o bramki i łatwo, i trudno. Trudno, bo chęć zdobycia gola deprymuje zawodników. Łatwo, bo zawsze może przytrafić się jakiś kiks lub niepewne zagranie i w ten sposób drużyna atakująca zdobywa przewagę. W tym spotkaniu zawodnicy grających ekip byli raczej przestraszeni. Za bardzo chcieli i nic ładnego na tafli się nie działo. Pierwsza bramka padła po ogromnym podbramkowym zamieszaniu, gdzie wszyscy byli zbici w kupę, a szczęśliwym strzelcem okazał się Krzysiek Macierz. To możemy powiedzieć po decyzji sędziego, bo tak naprawdę z trybun widać było tylko jedną, wielką kotłowaninę. Po stracie bramki Ślązacy ruszyli do ataku często faulując. Z tego powodu arbiter spotkania w krótkich odstępach czasu ukarał Bytomian trzema karami mniejszymi. Gospodarze grając w przewadze od 26 do 30 minuty -w tym w przewadze podwójnej- nie byli w stanie pokonać golkipera drużyny gości. Inaczej było, gdy szansę gry w przewadze dał Polonistom sędzia nakładając karę na zawodnika z Krynicy-Zdroju. Już 5 sekund po wznowieniu gola na 1:1 zdobył kapitan drużyny Andrzej Banaszczak.

W trzeciej odsłonie oprócz zaczepek niewiele działo się na lodzie. Znowu nieporadne ataki jednych i drugich, znowu przewagi i osłabienia. Żadnych zagrań godnych uwagi. W połowie tercji ładna wymiana podań między Polonistami i po profesorskim zagraniu Dariusz Puzio obsługuje doskonałym podaniem Adriana Krzysztofika, który nie marnuje sytuacji ustalając wynik zawodów.

Podsumowując można stwierdzić, że bytomski bramkarz to prawdziwa ostoja tego zespołu. Bo Polonia to jest zespół a nie skład. Determinacja, z jaką Ci zawodnicy rzucali się, aby zagrodzić kryniczanom dostęp do bramki była godna podziwu. Kilka razy słyszałem za plecami: "desperaci". Przy tym nie obyło się zapewne bez drobnych urazów. W KTH po długiej przerwie doskonale spisuje się Martin Preczek. Doskonała forma bez jakiegoś długotrwałego treningu to chyba Jego cecha wrodzona. Oby kryniccy hokeiści dostroili się do tego trzydziestopięcioletniego obrońcy. W przeciwnym wypadku o awans będzie bardzo trudno.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe