Hokej.net Logo
SIE
31

Robin Bacul zaczął strzelać dla Tychów

Robin Bacul zaczął strzelać dla Tychów

Tychy rozbiły Cracovię! Pierwszego gola w polskiej ekstralidze strzelił Robin Bacul, nowy nabytek tyskiego klubu. Czech chwilę wcześniej opuścił ławkę kar, do krążka dopadł w okolicach niebieskiej linii. Bez namysłu huknął ile sił, a krążek z ponaddźwiękową szybkością poszybował do siatki Cracovii. Rafał Radziszewski, reprezentacyjny bramkarz klubu z Krakowa, nawet nie jęknął. Z wrażenia aż przysiadł na lodzie...

Cracovia zaczęła odważnie i już po 25 sekundach Krzysztof ¦miełowski powędrował na ławkę kar, gdyż faulem ratował GKS przed utrat± bramki. W pierwszych pięciu minutach krakowianie dwa razy grali w przewadze, a w 9. minucie objęli prowadzenie. Go¶cie zgubili kr±żek we własnej tercji obronnej. Dominik Pawlik wyłożył go Karelowi Hornemu, a ten pokonał Arkadiusza Sobeckiego. Pierwsza tercja mogła się podobać, a w jej końcówce mocniej przycisnęli go¶cie i chwilami nie opuszczali tercji obronnej Cracovii. Przyniosło to efekt w 18. minucie - wyrównuj±cy gol Andrzeja Gretki.

Potem gospodarze nie potrafili z tyszanami nawi±zać równorzędnej walki, a na domiar tego kontuzji nabawili się Horny i Damian Słaboń. Uraz tego drugiego wygl±dał poważnie. Słaboń w pewnym momencie z grymasem bólu upadł na lód, jak się okazało z postrzałem w kręgach szyjnych.

Tyszanie z wolna przejmowali inicjatywę i widać było, że kolejne bramki s± kwesti± czasu. Gole dla go¶ci rzeczywi¶cie padły, choć dopiero w ostatnich o¶miu minutach spotkania. Z dobrej strony pokazał się graj±cy dopiero po raz drugi w GKS-ie Bacul, który w końcówce zdobył dwie bramki (powyżej opis sytuacji z 53. minuty).

Co ciekawe, niewiele brakło, żeby we wczorajszym spotkaniu Bacul zagrał w barwach Cracovii. Rudolf Rohaczek, trener krakowskiego klubu, pojechał za Baculem do Czech zanim ten podpisał pisał kontrakt z GKS-em i namawiał hokeistę, by ten zdecydował się jednak na grę w Cracovii. Bacul postawił jednak na tyskie piwo.

Tyszanie dobili zespół Cracovii w ostatniej minucie meczu, dokładaj±c jeszcze dwa trafienia.

- Zespół wraca do wysokiej formy. Szkoda, że zagramy jeszcze dwa mecze i liga znowu będzie miała przerwę - żałował Karol Pawlik, dyrektor tyskiego klubu. - Dobrze wytrzymali¶my mecz kondycyjnie. Dopiero drugie spotkanie zagrał Czech Bacul, a już strzela bramki, w poprzednim spotkaniu asystował przy jednym golu. Ważne były dzi¶ dla nas gole na 1:1 i 1:3. Ten drugi to przełomowy moment spotkania. Cracovia straciła wtedy ochotę do gry - stwierdził Wojciech Matczak, trener GKS-u. - Nie wpu¶ciłem na taflę wszystkich zawodników, gdyż losy meczu długo się ważyły, a poza tym nie chciałem ryzykować ich kontuzji, ponieważ dwie tercje siedzieli nierozgrzani - dodał.

Cracovia 1 (1 0 0)
GKS Tychy 6 (1 1 4)
Bramki: 1:0 Horny - Pawlik (9.), 1:1 Gretka - Belica - Justka (18.), 1:2 Majkowski - Gretka (28.), 1:3 Bacul - Justka (53.), 1:4 Bacul (57.), 1:5 Krzak - ¦lusarczyk (60.), 1:6 Bagiński - Justka (60.).

SKŁADY

Cracovia: Radziszewski; P. Urban - Csorich, Smreczyński - Marcińczak, Kozendra - Kotuła; Twardy - Słaboń - Sarnik, Malinowski - Pawlik - Horny, S. Urban - Cie¶lak - Drozdowicz oraz Malacz, G±ska, Witowski, ¦liwa.

Tychy: Sobecki; Kuc - ¦miełowski, Gretka - Majkowski, Gwiżdż - Sosiński; ¦lusarczyk - Parzyszek - Krzak, Justka - Belica - Bagiński, Bacul - Bober - WoĽnica.

Kary: 10 - 14, widzów 1000.

Wast - Gazeta Wyborcza



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe