Rosyjski hokeista zginął uczestnicząc w agresji militarnej na Ukrainę. Jego były klub przekonuje, że "bronił swojego kraju".
35-letni Artiom Gwozdik służący w siłach powietrznodesantowych rosyjskiej armii zginął 23 sierpnia w rejonie działań zbrojnych w okolicach Zaporoża - poinformował w serwisie społecznościowym "VK" jego były klub Sławuticz Smoleńsk.
Urodzony w Ufie hokeista występował na pozycji bramkarza. Karierę sportową zakończył przed sześcioma laty. Jej większą część spędził na trzecim poziomie rozgrywek w Rosji. Oprócz klubu Sławuticz Smoleńsk grał m.in. w drużynach: Kombat Petersburg, Jugra Chanty-Mansyjsk, HK Briańsk, HK Tambow i Ałtaj Barnauł.
Rozegrał również 13 spotkań w Wyższej Lidze, czyli na zapleczu KHL w barwach Sputnika Niżny Tagił i Torosu Nieftiekamsk.
Według klubu ze Smoleńska, jego były bramkarz biorąc udział w działaniach wojennych na terenie Ukrainy bronił Rosji.
- 23 sierpnia w strefie prowadzenia specjalnej operacji wojskowej [rosyjska propagandowa nazwa wojny w Ukrainie - red.], broniąc naszego kraju i wypełniając swój obowiązek zginął cudowny człowiek, nasz były zawodnik, bramkarz Artiom Gwozdik - pisze klub w swoim komunikacie. - Grał w naszym klubie w sezonie 2015/16. Artiom walczył na kierunku zaporoskim w oddziałach szturmowych sił powietrznodesantowych.
Czytaj także: