Ruszył proces byłego prezesa sanockiego klubu hokejowego. Piotr K. przed sądem nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień.
Ruszył proces byłego prezesa sanockiego klubu hokejowego. Prokuratura zarzuca mu trzy przestępstwa - poświadczenie nieprawdy i dwukrotne przekroczenie przepisów kodeksu spółek handlowych. Piotr K. przed sądem nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień.
Pierwsza rozprawa odbyła się w Sądzie Rejonowym w Sanoku 27 stycznia. - Sędzia przesłuchał jedynie oskarżonego, który odmówił odpowiedzi na pytania za wyjątkiem pytań swojego obrońcy - relacjonuje Artur Lipiński, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Kolejna rozprawa odbędzie się 16 marca. Wtedy też przed sądem zostaną przesłuchani świadkowie.
Przypomnijmy: Wszystko zaczęło się od dochodzenia sanockiej prokuratury w sprawie nieprawidłowości, które wykazał audyt z działalności sanockiego klubu hokejowego. Okazało się, że klub jest zadłużony na kwotę 1,7 mln. zł. Dodatkowo stracił płynność finansową i nie jest w stanie uregulować zaległości finansowych wobec zawodników i dostawców.
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte 9 sierpnia 2013 roku i obejmowało okres od lipca 2011 do maja 2013 r. Śledczy ustalili, że Piotr K. miał w tym czasie sfałszować umowy 27 zawodników, dwóch trenerów i pracownika klubu, z których wynikało, że sami kupowali i utrzymywali sprzęt. Dostawali za to dodatkowe pieniądze, od których klub nie musiał płacić podatków. W rzeczywistości zakupem, utrzymaniem i konserwacją sprzętu zajmował się klub.
Dwa pozostałe zarzuty związane są z przekroczeniem przepisów kodeksu spółek handlowych. Były prezes według ustaleń śledczych poświadczył nieprawdę we wniosku do rejestracji spółki w KRS. Chodziło o wpłatę udziałów do kapitału zakładowego. Drugi zarzut dotyczy niezgłoszenia upadłości spółki.
W czerwcu 2015 roku prokuratura postawiła byłemu prezesowi klubu zarzuty, za które grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Piotr K. nie przyznaje się do winy.
Do odrębnego rozpoznania skierowano wątki związane z wyrządzeniem szkód na ponad trzy mln zł. Dotyczą zobowiązań wobec ZUS i Urzędu Skarbowego. Chodzi o przestępstwa popełnione na szkodę ZUS (1,9 mln zł) oraz skarbówki (1,1 mln zł).
Śledztwo zostało częściowo umorzone, ponieważ część zarzutów związanych z nadużyciem zaufania w obrocie gospodarczym i nieprawidłowościami związanymi z przejęciem przez spółkę długów stowarzyszenia się nie potwierdziła.
Źródło: isanok.pl
Czytaj także: