Czy reprezentacja Ukrainy nie zostanie dopuszczona do udziału w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A, w których ma rywalizować z Polską? Takie konsekwencje może mieć trwający konflikt w ukraińskim hokeju.
Jak informowaliśmy w sobotę, z powodów finansowych reprezentacja Polski może mieć problem z wyjazdem na listopadowy turniej towarzyski w Budapeszcie oraz z rozegraniem grudniowych meczów z Ukrainą w Sanoku.
Okazuje się, że duże problemy mają również Ukraińcy, którzy wiosną przyszłego roku powinni zmierzyć się z Polską w Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A.
Jest połowa października i choć w innych krajach rozgrywki ligowe są w pełni, to w Ukrainie nie ma ani ligi, ani wyznaczonego terminu rozpoczęcia sezonu. Taki jest efekt konfliktu wewnętrznego w środowisku hokejowym w tym kraju.
Jak informowaliśmy pod koniec września, sprawił on, że Ukraina ma obecnie dwa wybrane zarządy i dwóch prezydentów federacji hokejowej, którzy wzajemnie się nie uznają.
Przez ostatnie 4 lata Federacją Hokeja Ukrainy (FHU) rządził prezydent Heorhij Zubko. Jego przeciwnicy twierdzą jednak, że skutecznie go odwołali, a 22 września na kongresie w mieście Krzemieńczuk wybrali nowe władze związku z prezydentem Serhijem Mazurem na czele.
Zubko tego kongresu nie uznaje, nazywa go "zbiorowiskiem" i twierdzi, że został zwołany z naruszeniem przepisów prawa powszechnego Ukrainy oraz statutu FHU.
Ta awantura przekłada się już bardzo wymiernie na sport. Przeciwko dotychczasowemu prezydentowi są bowiem także przedstawiciele większości klubów, którzy nie chcą grać w rozgrywkach organizowanych przez związek pod jego przewodnictwem.
FHU Zubki miała pod koniec września zorganizować turniej o puchar Ukrainy w Odessie. Nie zrobiła tego jednak, a udało się taki turniej przeprowadzić FHU Mazura w Krzemieńczuku. Zubko przekonuje jednak, że nie był to oficjalny Puchar Ukrainy. O starcie ligi na razie nie słychać w ogóle.
- Mistrzostwa kraju są jednym z głównych elementów szantażu ze strony naszych przeciwników. Teraz możemy powiedzieć wprost: przeprowadzenie mistrzostw kraju jest zagrożone zerwaniem. Na dziś Federacja Hokeja Ukrainy szuka wariantów, żeby przeprowadzić rozgrywki. Cały czas próbujemy przemówić do rozsądku ludziom, którzy - jak mi się wydaje - już sami do końca nie wiedzą, czego chcą - mówi Zubko w wywiadzie z portalem Sport.ua.
Tymczasem prowadzenie rozgrywek wyłaniających mistrza kraju jest jednym z kryteriów dopuszczenia reprezentacji do udziału w Mistrzostwach Świata. Zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF), by drużyna narodowa mogła wystąpić w MŚ, w danej kategorii wiekowej muszą się odbywać rozgrywki o mistrzostwo z udziałem przynajmniej 4 zespołów.
- Brak mistrzostw kraju z udziałem przynajmniej 4 drużyn jest podstawą dla dyskwalifikacji reprezentacji narodowych z najbliższych Mistrzostw Świata. Jeśli do tego dojdzie, ukraiński hokej zostanie cofnięty o wiele dekad. A to już jest bezpośrednia szkoda dla narodowych interesów Ukrainy - przestrzega Zubko.
Rozgrywki hokejowe 2021-22 zostały w Ukrainie przerwane przez pełnoskalową rosyjską agresję militarną 24 lutego 2022 roku, ale dwa kolejne sezony w warunkach wojennych się odbyły, mimo że czasem mecze musiały być przerywane z powodu alarmów przeciwlotniczych.
Ukraina przed rokiem wywalczyła awans na zaplecze elity Mistrzostw Świata. W przyszłorocznych Mistrzostwach Świata dywizji I grupy A w Rumunii ma się zmierzyć z Polską, gospodarzami, Japonią, Wielką Brytanią i Włochami.
Czytaj także: