Sam przeciw wszystkim. Fantastyczny rajd przez całą taflę [WIDEO]
Jak najlepiej strzelić pierwszego gola w nowych barwach? Tej nocy słynny napastnik zrobił to w fantastycznym stylu po efektownym rajdzie przez całą taflę.
Pozyskany przez San Jose Sharks latem w wymianie z Pittsburgh Penguins Mikael Granlund do 14. występu w barwach "Rekinów" czekał na pierwszego gola. W poprzednich 13 spotkaniach zanotował 4 asysty.
Ostatniej nocy miał jednak wielki wpływ na zwycięstwo swojej drużyny nad Vancouver Canucks, a błysnął szczególnie na samym początku trzeciej tercji, gdy przejął krążek we własnej tercji i ruszył przez całą taflę, mijając po drodze rywali.
Wreszcie oddał strzał, którym pokonał swojego byłego partnera z ekipy Penguins Caseya DeSmitha, który zresztą był w sierpniu uczestnikiem tej samej wymiany z udziałem 3 drużyn co Granlund, a następnie we wrześniu trafił do Canucks.
Fin przyznał po meczu, że znacząco pomógł mu fakt, iż obie drużyny grały 4 na 4 w polu po karach z końcówki drugiej tercji.
- Przy 4 na 4 masz trochę więcej miejsca i czasu. Oni mieli tam niezbyt dobrze zamknięte przestrzenie. Znalazłem ścieżkę, oczywiście minąłem ostatniego obrońcę i trafiłem do bramki - skomentował.
Jego trener Dave Quinn dodał:
- Mówiłem, że pewnie ten gol będzie dzisiaj pokazywany w powtórkach w telewizji. To był kawał akcji, chłopcy po niej oszaleli. Naprawdę szczególny gol.
Granlund, który pewnie już zawsze będzie kojarzony przede wszystkim ze słynnym golem w stylu lacrosse w półfinale Mistrzostw Świata Finlandia - Rosja z 2011 roku, dał tej nocy swojej drużynie prowadzenie 3:2, a zaledwie 86 sekund później po jego asyście podczas gry w przewadze Mike Hoffman podwyższył na 4:2.
Ostatecznie zespół z San Jose zwyciężył 4:3. Hoffman także miał na koncie asystę, Ty Emberson trafił po raz pierwszy w NHL, a na listę strzelców w drużynie z Kalifornii wpisał się też Fabian Zetterlund.
"Rekiny" nie mają w tym sezonie zbyt wielu takich powodów do radości, bo zajmują z 10 punktami ostatnie miejsce w ligowej tabeli, a rozgrywki zaczęli wyrównując niechlubny rekord NHL 11 porażek od początku sezonu.
Teraz podopieczni Quinna przerwali passę 3 przegranych i wreszcie pokonali Canucks, z którymi wcześniej przegrali w tym sezonie już dwukrotnie, w tym 1:10 na początku listopada.
Zespół z Vancouver z dorobkiem 29 punktów jest 3. w dywizji Pacyfiku.
Wyniki sobotnich meczów NHL:
New York Rangers - Boston Bruins 7:4
Los Angeles Kings - Montréal Canadiens 4:0
New Jersey Devils - Buffalo Sabres 7:2
Pittsburgh Penguins - Toronto Maple leafs 3:2
New York Islanders - Philadelphia Flyers 0:1k.
Colorado Avalanche - Calgary Flames 3:1
San Jose Sharks - Vancouver Canucks 4:3
Vegas Golden Knights - Arizona Coyotes 0:2
Komentarze