Sensacyjny draft NHL. Historyczna słowacka noc w Montrealu [WIDEO]
To była historyczna noc słowackiego hokeja w Montrealu. Po raz drugi w historii dwóch graczy z jednego europejskiego kraju zostało wybranych w pierwszej kolejności w drafcie NHL, a zawodnik typowany najczęściej do numeru 1 nie znalazł się nawet w pierwszej "trójce".
Klub Montréal Canadiens przed własną publicznością w hali Bell Centre wybrał z numerem 1 tegorocznego naboru 18-letniego Słowaka Juraja Slafkovskiego.
Młody napastnik zaszokował hokejowy świat, zostając w lutym - jeszcze przed 18. urodzinami - najbardziej wartościowym graczem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. W 7 meczach strzelił wówczas 7 goli, pomagając reprezentacji Słowacji sięgnąć po brązowy medal.
Slafkovský w ostatnim sezonie w barwach TPS Turku w 31 meczach rozgrywek zasadniczych fińskiej ekstraklasy strzelił 5 goli i zanotował 5 asyst, a później po drodze do srebrnego medalu mistrzostw Finlandii uzyskał 2 bramki i 5 asyst w 18 spotkaniach fazy play-off. Do tego strzelił 3 gole i asystował 6 razy w 8 meczach Mistrzostw Świata seniorów, a także zaliczył 1 asystę (w meczu z Polską) w 3 spotkaniach kwalifikacji olimpijskich w Bratysławie.
Wybór Slafkovskiego to nie był jednak koniec historycznych wieści dla słowackich kibiców, ponieważ chwilę później z numerem 2 New Jersey Devils wybrali jego rodaka i rówieśnika Šimona Nemeca.
Gracz HK Nitra w ostatnim sezonie także sięgnął z reprezentacją po brązowy medal Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, notując na nich 1 asystę w 8 meczach. Na Mistrzostwach Świata zdobył gola i asystował 5-krotnie w 8 spotkaniach, a w kwalifikacjach olimpijskich także zaliczył asystę w spotkaniu z Polską - przy tym samym golu, przy którym asystował także Slafkovský.
Nemec ponadto poprowadził słowacką kadrę do lat 18 do zwycięstwa w Memoriale Ivana Hlinki, którego był najbardziej wartościowym graczem. W krajowej lidze rozegrał 39 meczów sezonu zasadniczego, strzelił 1 gola i zaliczył 25 asyst. W play-off pomógł w zdobyciu wicemistrzostwa kraju 5 golami i 12 asystami w 19 spotkaniach.
Nemec byłby najwyżej wybranym słowackim graczem w historii draftu NHL, gdyby nie Slafkovský. Obaj gracze pobili rekord Mariána Gáboríka, draftowanego w 2000 roku z numerem 3 przez Minnesota Wild.
Dopiero po raz drugi w historii dwaj europejscy hokeiści z jednego kraju w jednym roku zostali wybrani z numerami 1 i 2. Wcześniej zdarzyło się to w 2004 roku Rosji, gdy "jedynką" był Aleksandr Owieczkin, a "dwójką" Jewgienij Małkin. Poza tymi przypadkami tylko Kanadyjczycy i Amerykanie byli dotąd wybierani z dwoma pierwszymi numerami w jednym roku.
Numerem 3 draftu został Amerykanin Logan Cooley - najlepszy napastnik tegorocznych Mistrzostw Świata do lat 18, na którego zdecydował się klub Arizona Coyotes. Cooley w najbliższym sezonie ma występować w drużynie Uniwersytetu Minnesoty w uczelnianej lidze NCAA.
Skala talentu dostępnego w tegorocznym drafcie nie jest przez ekspertów uważana za największą. Uważa się, że znacznie większe emocje wzbudzi nabór przyszłoroczny, gdy do wyboru będzie duet Connor Bedard - Matwiej Miczkow, których rywalizację już dziś obserwatorzy porównują do pary Sidney Crosby - Aleksandr Owieczkin.
W tym roku nie było stuprocentowego pewniaka do wyboru z numerem 1. Większość specjalistów stawiała jednak w roli głównego faworyta przed Slafkovskim Kanadyjczyka Shane'a Wrighta. Tymczasem ubiegłorocznego mistrza świata U18 - dość sensacyjnie - pierwsze trzy wybierające kluby pominęły. Zdecydował się na niego dopiero wybierający z numerem 4 Seattle Kraken.
- Oczywiście, że byłem zaskoczony. Shane Wright był typowany do wyboru z numerem 1 od jakichś czterech lat, więc jestem bardzo szczęśliwy, że wybrano mnie - mówił po drafcie Juraj Slafkovský. - Nawet chyba nie słyszałem swojego nazwiska. Usłyszałem tylko "Słowacja", byłem w szoku i już nawet dalej nie słuchałem. Dla mnie to niewiarygodny moment.
W pierwszej rundzie draftu, która odbyła się ostatniej nocy, wybranych zostało 9 Kanadyjczyków, 7 Amerykanów, 4 Szwedów, po 3 Rosjan i Słowaków, po 2 Czechów i Finów, a także Austriak i Szwajcar.
Na rosyjskich hokeistów zdecydowały się kluby: Anaheim Ducks (Pawieł Mintiukow z numerem 10), Washington Capitals (Iwan Miroszniczenko, 20) oraz Minnesota Wild (Daniła Jurow, 24).
NHL co prawda nie zabroniła wybierania graczy z tego kraju, ale przed draftem mówiło się, że kluby mogą być ostrożne w swoich wyborach, szczególnie po ostatnich doniesieniach z Rosji, gdzie najpierw draftowany kiedyś przez Philadelphia Flyers Iwan Fiedotow został zatrzymany przy próbie wyjazdu do Ameryki Północnej i według nieoficjalnych informacji wcielony do armii oraz wysłany do bazy wojskowej na Oceanie Arktycznym.
W ostatnich godzinach dużo znaków zapytania pojawiło się z kolei wokół losów gwiazdy Minnesota Wild Kiriłła Kaprizowa, na którego padło podejrzenie o posługiwanie się fałszywymi dokumentami pozwalającymi uniknąć służby wojskowej. Kaprizow na razie pozostaje w Rosji.
Co ciekawe, w pierwszej rundzie nie został wybrany żaden bramkarz. Wybrano za to 23 napastników i 9 obrońców.
Tuż przed pierwszą rundą draftu tradycyjnie doszło do kilku wymian, których elementem było prawo wybierania.
Chicago Blackhawks oddali do Ottawa Senators Alexa DeBrincata w zamian za prawo wybierania z numerem 7 (wybrali Kevina Korchinskiego), wybór w drugiej rundzie, który będą mogli wykorzystać dziś, a także wybór w czwartej rundzie za 2 lata.
Aktywny na rynku był także mający za sobą koszmarny sezon klub Montréal Canadiens. Najpierw oddał do New York Islanders Aleksandra Romanowa i wybór z numerem 98 w tym roku w zamian za prawo wybierania z nr. 13, a później swoją "trzynastkę" przekazał Blackhawks razem z numerem 66 w zamian za Kirby'ego Dacha.
Dla "Czarnych Jastrzębi" z Chicago to także nie była ostatnia transakcja tego dnia. Pozyskali od Toronto Maple Leafs wybór z numerem 25 (wybrany Sam Rinzel) oraz bramkarza Petra Mrázka za wybór w dzisiejszej drugiej rundzie draftu.
Klubowe barwy zmienił w związku z draftem także Zack Kassian, występujący dotąd w Edmonton Oilers. 31-letni skrzydłowy trafił do Arizona Coyotes razem z wyborem z numerem 29 (Maveric Lamoureux), a także prawem wybierania w trzeciej rundzie w 2024 roku oraz w drugiej rok później. Klub z Edmonton w zamian otrzymał od "Kojotów" wybór z numerem 32 (Reid Schaefer).
Dziś draft NHL 2022 będzie w Montrealu kontynuowany. Odbędą się rundy 2-7.
Pierwsza runda draftu NHL 2022:
1. Juraj Slafkovský (Słowacja, napastnik) - Montréal Canadiens
2. Šimon Nemec (Słowacja, obrońca) - New Jersey Devils
3. Logan Cooley (USA, napastnik) - Arizona Coyotes
4. Shane Wright (Kanada, napastnik) - Seattle Kraken
5. Cutter Gauthier (USA, napastnik) - Philadelphia Flyers
6. David Jiříček (Czechy, obrońca) - Columbus Blue Jackets
7. Kevin Korchinski (Kanada, obrońca) - Chicago Blackhawks
8. Marco Kasper (Austria, napastnik) - Detroit Red Wings
9. Matthew Savoie (Kanada, napastnik) - Buffalo Sabres
10. Pawieł Mintiukow (Rosja, obrońca) - Anaheim Ducks
11. Conor Geekie (Kanada, napastnik) - Arizona Coyotes
12. Denton Mateychuk (Kanada, obrońca) - Columbus Blue Jackets
13. Frank Nazar (USA, napastnik) - Chicago Blackhawks
14. Rutger McGroarty (USA, napastnik) - Winnipeg Jets
15. Jonathan Lekkerimäki (Szwecja, napastnik) - Vancouver Canucks
16. Noah Östlund (Szwecja, napastnik) - Buffalo Sabres
17. Joakim Kemell (Finlandia, napastnik) - Nashville Predators
18. Lian Bichsel (Szwajcaria, obrońca) - Dallas Stars
19. Liam Öhgren (Szwecja, napastnik) - Minnesota Wild
20. Iwan Miroszniczenko (Rosja, napastnik) - Washington Capitals
21. Owen Pickering (Kanada, obrońca) - Pittsburgh Penguins
22. Nathan Gaucher (Kanada, napastnik) - Anaheim Ducks
23. Jimmy Snuggerud (USA, napastnik) - St. Louis Blues
24. Daniła Jurow (Rosja, napastnik) - Minnesota Wild
25. Sam Rinzel (USA, obrońca) - Chicago Blackhawks
26. Filip Mešár (Słowacja, napastnik) - Montréal Canadiens
27. Filip Bystedt (Szwecja, napastnik) - San Jose Sharks
28. Jiří Kulich (Czechy, napastnik) - Buffalo Sabres
29. Maveric Lamoureux (Kanada, obrońca) - Arizona Coyotes
30. Brad Lambert (Finlandia, napastnik) - Winnipeg Jets
31. Isaac Howard (USA, napastnik) - Tampa Bay Lightning
32. Reid Schaefer (Kanada, napastnik) - Edmonton Oilers
Komentarze