Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, wychowanek Zagłębia i SMS Sosnowiec w sobotnim meczu z Ukraińcami zaliczy dwusetny występ w biało-czerwonych barwach!
Dla Damian Słabonia, 33-letniego środkowego napastnika Cracovii, zbliżający się turniej Euro Ice Hockey Challenge w rumuńskiej Csikszeredzie z udziałem gospodarzy, Ukrainy oraz Kazachstanu, będzie miał szczególny wymiar. Hokeista ten, wychowanek Zagłębia i SMS Sosnowiec, od 1998 r. gra w reprezentacji i ma na swoim koncie 197 meczów z orzełkiem na piersi. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, w sobotnim meczu z Ukraińcami zaliczy dwusetny występ w biało-czerwonych barwach!
Będzie to już kolejny występ Polaków pod kierunkiem Igora Zacharkina i Jacka Płachty - pod koniec sierpnia reprezentacja wygrała wyjazdowy, towarzyski dwumecz z Francją, a w listopadzie zajęła 2. lokatę w turnieju prekwalifikacji olimpijskich w Kijowie. Przypomnijmy, że Rumuni i Ukraińcy to nasi rywale w kwietniowych mistrzostwach świata Dywizji IB w Donbasie. W sumie Zacharkin prowadził reprezentację Polski w pięciu spotkaniach i tylko raz przegrał - właśnie z Ukrainą w Kijowie. Teraz ma okazję do rewanżu.
Kadra, w założeniu 25-osobowa, spotkała się na krótkim zgrupowaniu w Krynicy Zdroju, ale - jak zwykle - doszło do pewnych perturbacji. Maciej Urbanowicz, kapitan JKH GKS Jastrzębie, doznał kontuzji i musiał zrezygnować z gry. Z kolei na miejscu zbiórki pojawił się obrońca Unii Oświęcim, Jerzy Gabryś, ale do domu zawróciły go ważne sprawy rodzinne. Niemniej kapitan Unii rozmawiał z selekcjonerem i zadeklarował dalszą współpracę w kadrze. W tej sytuacji w kraju pozostanie jeden z trójki bramkarzy, a trenerzy będą mieli do dyspozycji cztery piątki.
- Mamy zaplanowane dwa treningi dziennie, jeden w sali gimnastycznej, a drugi na lodzie - informuje kierownik reprezentacji, Andrzej Zabawa. - Dzisiaj po kolacji ruszamy autokarem do Rumunii. Wybraliśmy ten środek lokomocji, bo mieliśmy niedogodne połączenie lotnicze z Balic do Bukaresztu. Potem i tak musielibyśmy wsiadać do autokaru, by dojechać do Csikszeredy. Po sobotnim meczu wracamy do kraju, mam nadzieję, w dobrych nastrojach.
Przy okazji zgrupowania Tomasz Rutkowski, szef szkolenia PZHL, zorganizował spotkanie szkoleniowe trenerów ekstraligi i I ligi z Zacharkinem. Przyjechali wszyscy szkoleniowcy pełniący role asystentów, poza Sanokiem. Spotkanie planowano na 1,5 godziny, a było dwa razy dłuższe. To znak, że i w tym środowisku panuje „głód wiedzy”. Niemal na pewno kolejny turniej EIHC odbędzie się w lutym w Tychach. Jednym z rywali naszych hokeistów będzie Korea Płd., która w poprzednich MŚ wygrała z biało-czerwonymi w Krynicy.
Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport
Czytaj także:
