JKH GKS Jastrzębie ma za sobą drugi sparing przygotowujący do sezonu 2022/23. Jastrzębianie pokonali w niedzielę MOSM Tychy 3:2. – W mecz weszliśmy bardzo dobrze, a zarazem bardzo pewnie – przyznał Jan Śnieżek.
JKH GKS Jastrzębie będzie tegorocznym beniaminkiem Młodzieżowej Hokej Ligi. Zmianie nie ulegnie jednak liczba drużyn w lidze, gdyż JKH zastąpi Opole HK. Zespół z "miasta polskiej piosenki" ogłosił upadłość.
– Zgrywamy się po wakacjach, ponieważ mamy zawodników z różnych miast, a nawet państw. Był to nasz pierwszy mecz w tym składzie, ponadto odpadło nam paru zawodników z powodu kontuzji – zaznaczył Jan Śnieżek.
Jastrzębianie dobrze weszli w to spotkanie. Już w 6. minucie wynik otworzył Mikołaj Osiadły, a do końca pierwszej odsłony gospodarze wygrywali 3:0.
– Nie wiem, jak moi koledzy z drużyny, ale ja kompletnie nie spodziewałem się takiego początku meczu. Był to mój pierwszy mecz na tak wysokim poziomie. Weszliśmy w niego bardzo dobrze i pewnie. Przeważaliśmy w ataku, a obrona spisywała się niezawodnie – wyjawił 16-letni obrońca.
Tyszanie jednak nie odpuścili i w drugiej części spotkania próbowali odrobić straty. Ostatecznie zdobyli dwa trafienia, ale to jastrzębianie cieszyli się ze zwycięstwa.
– Oczywiście pojawiły się pewne obawy z tego powodu, jednak z naszego rytmu wybiły nas liczne kary, aczkolwiek podołaliśmy wyzwaniu i rywale nie znaleźli sposobu na wyrównanie wyniku – zakończył.
Czytaj także: