GKS Tychy w minionej kolejce pokonał na własnym lodzie KH Energę Toruń 2:0. Od pierwszych minut gospodarze kontrolowali przebieg spotkania, a dzięki skutecznej grze w obronie i dobrej postawie Fučíka zachowali czyste konto. O meczu porozmawialiśmy z Karolem Sobeckim, młodym obrońcą mistrzów Polski.
HOKEJ.NET: – Od początku narzuciliście swoje tempo i kontrolowaliście spotkanie. Jak z twojej perspektywy wyglądał ten mecz?
Karol Sobecki: – Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Cieszy zwycięstwo 2:0, tym bardziej, że Toruń ma w ofensywie kilku bardzo dobrych zawodników. Wiedzieliśmy jak grają, byliśmy dobrze przygotowani. Fajnie, że udało nam się zagrać na zero z tyłu – szczególnie po ostatnich meczach, gdzie wyglądało to trochę gorzej. To ważne przełamanie i mam nadzieję, że teraz pójdziemy już tylko w dobrym kierunku.
Torunianie w końcówce mocno naciskali, ale wasza defensywa – razem z bramkarzem – zachowała czyste konto. Co było kluczem do tak solidnej gry w obronie?
– Dzisiaj wyglądało to naprawdę dobrze, choć przeciwnik wcale nie był łatwy. Myślę, że duże znaczenie miało nasze nastawienie – trener Tirkkonen dobrze nas przygotował mentalnie do tego meczu. Wyszliśmy skoncentrowani i to przyniosło efekt. Mam nadzieję, że to dopiero początek i takich spotkań „na zero” będzie więcej.
Po golach w pierwszych dwóch tercjach przyszła strzelecka niemoc.
– Mieliśmy swoje okazje, ale nie zawsze wszystko wpada. Myślę, że napastnicy jeszcze trochę podreperują celowniki i w kolejnych meczach tych bramek będzie więcej niż dwie. Najważniejsze, że zagraliśmy na zero i w tym widzimy duży pozytyw.
Przed wami mecze z Comarch Cracovią i Zagłębiem Sosnowiec – cenne punkty do zdobycia. Uda się Wam awansować do Pucharu Polski?
– Nastawienie mamy bojowe. W piątek jedziemy do Krakowa po zwycięstwo i na razie tylko na tym się skupiamy. Nie wybiegamy dalej w przyszłość, choć oczywiście śledzimy tabelę i wyniki rywali. Zrobimy wszystko, by wygrać pozostałe mecze i awansować do Pucharu Polski.
Rozmawiał: Wojciech Piech.
Czytaj także: