Rewelacyjnie z katowicką publicznością przywitał się Ben Sokay. Kanadyjczyk w swoim debiucie zapewnił GieKSie zwycięstwo nad GKS-em Tychy (3:2 k.) i jako jedyny wykorzystał rzut karny. Trzeba też dodać, że uczynił to w niezwykle efektowny sposób.
Sokay dołączył do drużyny mistrza Polski w letnim okienku transferowym. Poprzedni sezon rozegrał w brytyjskiej EIHL, gdzie w barwach Dundee Stars zdobył 43 punkty (24 bramki, 19 asyst) występując w 42 spotkaniach, co pozwalało na uzyskanie średniej punktu na mecz 1,02 na mecz.
W Katowicach liczą zatem na to, że dynamiczny środkowy na polskich taflach zachowa skuteczność i wypełni wakat po swoim rodaku - Brandonie Magee. Po meczu 26-letni napastnik podzielił się z nami swoimi wrażeniami „na gorąco”, po debiucie w THL.
– To spotkanie pokazało, że polska liga stoi na naprawdę dobrym poziomie. Mecz przebiegał w stylu, jaki mi odpowiada. Nie brakowało twardych pojedynków przeciwko dobrze zbudowanym obrońcom, a to wszystko działo się na pełnej szybkości – wyjaśnił napastnik GieKSy.
Ben Sokay, został obdarzony przez katowickich działaczy sporym kredytem zaufania i latem złożył podpis pod dwuletnią umową. Dołączając do drużyny podkreślał, że możliwość występowania w Polsce będzie dla niego szczególnym doświadczeniem, ponieważ część jego rodziny pochodzi właśnie znad Wisły. Zawodnik, który nie miał dotychczas styczności z naszym krajem, przyznał, że pierwsze doznania są dla niego wyłącznie pozytywne:
– Jestem pod ogromnym wrażeniem trybun, tych fanów naprawdę można pokochać. Cieszę się, że mogę być tutaj w Katowicach, które są świetnym miastem do życia. Wszystko jest w jak najlepszym porządku – stwierdził nowy nabytek GKS-u Katowice.
Katowiccy kibice okazję do zobaczenia Sokaya w akcji, będą mieli dopiero 17 września w meczu przeciwko Cracovii. W nadchodzącej kolejce GKS Katowice uda się do Oświęcimia, gdzie zmierzy się z niepokonaną w tym sezonie Unią.
Czytaj także:
