Dwa mecze w ciągu jednego wieczoru przegrał klub Los Angeles Kings w ramach przygotowań do nowego sezonu NHL.
"Królowie" podzielili wczoraj swoją kadrę trenującą na obozie przygotowawczym na dwie części. Jedna zagrała towarzysko u siebie z Vegas Golden Knights, a druga na wyjeździe z Vancouver Canucks. Obu ekipom nie poszło jednak najlepiej, bo poniosły porażki. Szczególnie dotkliwą silniejszy kadrowo zespół grający przed własną publicznością, w którego składzie byli m.in. kapitan Anže Kopitar, Drew Doughty, Jeff Carter, Jonathan Quick, debiutujący w nowych barwach po powrocie z KHL Ilia Kowalczuk, Dion Phaneuf czy Dustin Brown. Kowalczuk i Carter wpisali się na listę strzelców, ale te nazwiska nie uchroniły miejscowych od porażki aż 2:7 z finalistami poprzednich play-offów NHL. Gości do zwycięstwa poprowadził ich tradycyjny pierwszy atak, który pojawił się na lodzie w całości.
Jonathan Marchessault, William Karlsson i Reilly Smith łącznie zdobyli aż 11 punktów. Ten pierwszy, lewoskrzydłowy, dwukrotnie trafił do siatki i dwa razy asystował, środkowy Karlsson zdobył jedną bramkę i zaliczył 2 asysty, a grający po prawej stronie Smith do swojego gola dorzucił 3 podania przy celnych strzałach obu kolegów z formacji. Karlsson zawiódł jedynie w kole wznowień, w którym przegrał aż 8 z 10 pojedynków. Oprócz największych gwiazd zespołu z dobrej strony pokazali się także: Nicolas Hague i czekający na swój debiut w NHL Keegan Kolesar, którzy zaliczyli po bramce i asyście. Listę strzelców w drużynie gości uzupełnił Daniel Carr, który ostatnio występował w Montréal Canadiens, ale 1 lipca podpisał w Las Vegas kontrakt jako wolny gracz. Mimo występu pierwszego ataku w składzie "Rycerzy" zabrakło kilku istotnych zawodników, w tym pozyskanych w letniej przerwie Maxa Pacioretty'ego i Paula Stastny'ego, a także pierwszego bramkarza Marc-André Fleury'ego. Cały mecz w bramce rozegrał Oscar Dansk. W drużynie Kings w pierwszych dwóch tercjach między słupkami wystąpił Quick, a przed trzecią zastąpił go Calvin Petersen.
Drugi, teoretycznie słabszy zespół Los Angeles Kings na czele z Tylerem Toffolim, Jakiem Muzzinem, Adrianem Kempe, Alekiem Martinezem czy Tannerem Pearsonem, był bliżej zwycięstwa, bo prowadził w Vancouver z Canucks 3:1 do 45. minuty. Gospodarze doprowadzili jednak do remisu, a później byli skuteczniejsi w serii rzutów karnych. Decydującego karnego w czwartej rundzie wykorzystał Nikołaj Gołdobin. Wcześniej z gry dla zespołu z Vancouver Bo Horvat dwukrotnie trafił i asystował przy golu Svena Bärtschiego. W poniedziałek obie drużyny spotkają się znów, ale tym razem Los Angeles Kings zagrają jednym składem.
Los Angeles Kings - Vegas Golden Knights 2:7 (0:3, 1:3, 1:1)
0:1 Karlsson - Marchessault - Smith 05:16 (w przewadze)
0:2 Carr - Kolesar - Bellemare 05:30
0:3 Smith - Marchessault - Karlsson 15:38
0:4 Marchessault - Smith - Karlsson 23:51
1:4 Carter - Anderson-Dolan - Brickley 25:10
1:5 Marchessault - Smith - Hague 26:32
1:6 Hague - Pirri 34:40
2:6 Kowalczuk - Kopitar - Phaneuf 44:36
2:7 Kolesar - Lindberg - Matteau 59:02
Strzały: 19-29.
Minuty kar: 11-13.
Widzów: 12 916.
Vancouver Canucks - Los Angeles Kings 4:3 (1:0, 0:3, 2:0, 0:0, 1:0)
Horvat (20.), (45.), Bärtschi (56.), Gołdobin (decydujący rzut karny) - Kempe (23.), Pearson (29.), Etem (39.)
Montréal Canadiens - Washington Capitals 5:2 (3:0, 1:2, 1:0)
Gallagher (4.), Chaput (6.), de la Rose (20.), Lehkonen (23.), Waliew (51.) - Owieczkin (26.), Hobbs (54.)
New York Islanders - New Jersey Devils 2:0 (1:0, 0:0, 1:0)
Bellows (20.), Lee (53.)
Detroit Red Wings - Chicago Blackhawks 4:2 (1:0, 1:2, 2:0)
Vanek (14.), Athanasiou (31.), Swiecznikow (55.), Nyquist (60.) - Kane (24.), Entwistle (26.)
Minnesota Wild - Dallas Stars 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)
Parise (35.) - Heiskanen (6.), Dowling (56.), Faksa (60.)
Edmonton Oilers - Winnipeg Jets 7:3 (1:0, 2:2, 4:1)
Puljujärvi (11.), Nugent-Hopkins (23.), (51.), Rattie (33.), (59.), McDavid (43.), Lucic (57.) - Daňo (25.), Lowry (26.), Copp (47.)
Anaheim Ducks - San Jose Sharks 3:7 (2:1, 1:3, 0:3)
Kaše (5.), (28.), Silfverberg (17.) - Suomela (7.), (57.), Labanc (25.), Šimek (33.), Middleton (34.), Radil (52.), Donskoi (57.)
Czytaj także: