Jak zwykle znakomite bronienie osłabień i przebudzona ze snu gra w przewadze dały Edmonton Oilers zwycięstwo w meczu numer 5 finału konferencji zachodniej NHL. Kanadyjski zespół potrzebuje już tylko jednej wygranej, by po raz pierwszy od 18 lat zagrać w finale Pucharu Stanleya.
Oilers ostatniej nocy pokonali na wyjeździe Dallas Stars 3:1, przejęli przewagę własnej tafli przed meczem numer 6, który rozegrają u siebie w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu i wyszli na prowadzenie 3-2 w serii.
Mecz rozstrzygnęła rywalizacja specjalnych formacji do gry w przewadze i osłabieniu. Ryan Nugent-Hopkins strzelił dla Oilers 2 gole w liczebniejszym składzie, a jego zespół wykorzystał 2 z 3 takich okazji w tym spotkaniu. Z drugiej strony obronił oba osłabienia.
Oilers w tym play-offie spisują się w osłabieniu fenomenalnie. Grając z mniejszą liczbą zawodników na lodzie nie stracili gola już w 9 spotkaniach z rzędu, a ich seria obronionych osłabień doszła do 25. Łączna skuteczność drużyny Krisa Knoblaucha wynosi w tym elemencie 93,8 %.
W przewagach zespół z Edmonton długo był w play-off najlepszy, ale ostatnio nie szło mu tak dobrze. W 4 pierwszych meczach serii ze Stars nie zdobył ani jednego gola. Tej nocy jednak do wykorzystania pierwszej przewagi potrzebował zaledwie 18, a drugiej 16 sekund.
Po 2 golach Nugent-Hopkinsa na 3:0 podwyższył strzałem z dystansu zdobywający swojego pierwszego w karierze gola w play-off NHL Philip Broberg. "Gwiazdy" z Dallas na swoje trafienie czekały aż do 55. minuty, ale gol Wyatta Johnstona był dla gospodarzy jedynym tej nocy.
Pozostałych 19 celnych strzałów Stars obronił bramkarz Oilers Stuart Skinner, a 26 jego koledzy z pola zablokowali.
Goście byli bardzo efektywni, bo choć strzelali na bramkę częściej, to według zaawansowanych statystyk stworzyli sobie w całym meczu mniej od rywali sytuacji strzeleckich w ogóle (18-27) i mniej okazji uważanych za groźne (5-7), ale mimo to wyszli z meczu zwycięsko.
Nugent-Hopkins, który jest najdłużej reprezentującym barwy Oilers graczem, bo przywdziewa je przez całą karierę od 2011 roku, dzięki 2 golom awansował na 4. miejsce w klasyfikacji punktowej play-off z dorobkiem 20 punktów. Gracze jego drużyny zajmują teraz wszystkie 4 pierwsze pozycje.
Prowadzi z 29 punktami Connor McDavid, który tej nocy asystował przy pierwszym golu, a do tego wygrał 10 z 12 wznowień. Kapitan "Nafciarzy" po 18 spotkaniach tegorocznej rywalizacji o Puchar Stanleya ma już 25 asyst. W historii play-off tylko 3 zawodnicy w jednym sezonie asystowali przy golach kolegów częściej.
Drugi w klasyfikacji punktowej jest także asystujący w meczu numer 5 raz Leon Draisaitl (27 punktów), a trzeci z 25 "oczkami" Evan Bouchard, który zaliczył asysty przy obu golach Nugent-Hopkinsa.
W niedzielę przed własną publicznością ich drużyna będzie próbowała wywalczyć awans do finału Pucharu Stanleya, w którym Oilers nie było od 2006 roku.
Zespół Dallas Stars, który w drugiej rundzie play-off z Colorado Avalanche wykorzystał 5 z 17 gier w przewadze, w rywalizacji z Oilers ma skuteczność 0/11. Gola w liczebniejszym składzie nie strzelił w żadnym z ostatnich 6 spotkań.
Podopieczni Petera DeBoera muszą teraz odwrócić losy rywalizacji z wyniku 2-3, co na poziomie półfinału Pucharu Stanleya udawało się w historii tylko w 18,2 % przypadków.
Dobrą wiadomością dla "Gwiazd" wydaje się być jednak fakt, że mecz numer 6 rozegrają... na wyjeździe. W obcych halach mają bowiem w tej fazie play-off bilans 6-2, podczas gdy u siebie 4-6.
Dallas Stars - Edmonton Oilers 1:3 (0:1, 0:2, 1:0)
0:1 Nugent-Hopkins - Bouchard - McDavid 14:09 (w przewadze)
0:2 Nugent-Hopkins - Draisaitl - Bouchard 21:06 (w przewadze)
0:3 Broberg - Henrique - Kane 25:09
1:3 Johnston - Harley - Stankoven 54:09
Strzały: 20-26.
Minuty kar: 6-4.
Oczekiwane gole (xG): 1,36-1,75.
Widzów: 18 532.
Stan serii: 2-3. Szósty mecz w nocy z niedzieli na poniedziałek w Edmonton.
Skrót meczu:
Czytaj także: