Toruńscy zawodnicy poznali najbliższe plany Klubu Sportowego Toruń Hokejowej Spółki Akcyjnej. Spora część z nich wstępnie wyraziła chęć gry w pierwszej lidze od nowego sezonu.
Ponad dwudziestu toruńskich hokeistów stawiło się na spotkanie z prezesem miejskiej spółki - Bogdanem Rozwadowskim oraz trenerem drużyny, która już niebawem rozpocznie przygotowania do nowego sezonu w pierwszej lidze - Andrzejem Masewiczem. Podczas zebrania działacze przedstawili kierunek obrany przez spółkę oraz omówili system przygotowań do nowych rozgrywek.
- Cieszę się, że podczas spotkania obecnych było tylu hokeistów - powiedział prezes spółki. - Biorąc pod uwagę sporą frekwencję (w rozmowach uczestniczyło dokładnie dwudziestu pięciu hokeistów - przyp. red.) o skompletowanie drużyny możemy być spokojni.
Ograniczanie kosztów
Główną strategią, jak już informowaliśmy, wokół której stworzony zostanie praktycznie nowy zespół, będzie zatrudnianie wyłącznie toruńskich graczy.
- W tym miejscu muszę wyjaśnić, iż za toruńskich hokeistów uważamy również wychowanków Sokołów, którzy nie pochodzą z naszego miasta (mowa m.in. o Piotrze Husaku, czy Marku Iwańskim, którzy urodzili się odpowiednio w Gorzowie i Łodzi - przyp. red.). Dla nich również widzimy miejsce w składzie - stwierdził prezes KSToruń HSA.
Wspomniana polityka ma na celu zmniejszenie kosztów spółki, jakim była do tej pory konieczność wynajmu mieszkań dla przyjezdnych zawodników.
- Innym założeniem, o którym wszyscy obecni podczas spotkania zostali poinformowani, będzie podpisywanie przez nas rozsądnych kontraktów - dodał Bogdan Rozwadowski.
Inną szansą kontroli budżetu będzie natomiast stworzenie szansy gry młodym zawodnikom, Sokołom - medalistom mistrzostw Polski z ostatnich lat, których w naszym mieście nie brakuje.
Treningowy kwiecień
Podczas przedświątecznych rozmów omawiano również szczegółowo najbliższe plany treningowe. Odpowiedzialnym za przygotowania zespołu będzie Andrzej Masewicz, torunianin prowadzący do niedawna reprezentację Polski osiemnastolatków.
Warto przypomnieć, iż przez ostatnich kilka miesięcy część toruńskich zawodników spotykała się na lodzie, głównie w weekendy. Z obecnych założeń wynika, iż podobne zajęcia odbywać się będą również w kwietniu, lecz będą one dobrowolne. Obowiązkowe treningi rozpoczną się w maju. Do tego czasu przedstawiciele spółki będą zapewne chcieli porozumieć się z zawodnikami w sprawie kontraktów.
W związku z kolejnymi oszczędnościami, planowanymi przez spółkę, toruńscy hokeiści powrócą po letniej przerwie do treningów na lodzie nie w lipcu, gdy tafla Tor-Toru ponownie zostanie zamrożona, lecz miesiąc później.
- Takie działanie ma też inną podstawę, nie tylko finansową. Rozgrywki w pierwszej lidze inaugurowane są przecież nieco później (pod koniec września - przyp. red.), niż ekstraligowe - stwierdził prezes KST HSA.
Najbliższe tygodnie, zarówno dla działaczy, jak i samych hokeistów, upłyną tymczasem pod znakiem negocjacji kontraktowych.
Warto wiedzieć
- W spotkaniu z przedstawicielami Klubu Sportowego Toruń Hokejowej Spółki Akcyjnej udział wzięło dokładnie dwudziestu pięciu toruńskich hokeistów
- W tej grupie znaleźli doświadczeni zawodnicy, tacy jak: kapitan toruńskiej drużyny - Przemysław Bomastek, a także Łukasz Chrzanowski, Michał Plaskiewicz, Jacek Dzięgiel czy Mariusz Kuchnicki
- Największą grupę tworzyli jednak młodzi zawodnicy
- Właśnie tym gronie znaleźli się m.in. Jakub Gimiński i Remigiusz Gazda, którzy jeszcze w kwietniu 2012 roku występowali w drużynie narodowej U18, prowadzonej wówczas przez torunianina Andrzeja Masewicza podczas mistrzostw świata Dywizji IB w węgierskim Szekesfeherwar
Dariusz Łopatka
Czytaj także:
