Aleskandr Owieczkin jest najlepszym strzelcem wszech czasów w NHL. Na razie dzierży to miano wspólnie z Waynem Gretzkym, ale ma jeszcze czas, aby go przeskoczyć.
Kapitan Washington Capitals, Aleksandr Owieczkin, zdobył 894 gola w meczu z Chicago Blackhawks. Tym samym napastnik wyrównał rekord Wayne’a Gretkzy’ego w liczbie zdobytych bramek w NHL. "The Great One", który od początku tego sezonu nieraz mówił w mediach, że spodziewa się, iż w Rosjanin go prześcignie, obserwował to spotkanie z trybun.
– Czuję ogromną ekscytację. Wiem, że Wayne przybył na mecz, będzie to z pewnością wyjątkowy wieczór – powiedział Owieczkin przed pierwszym gwizdkiem. – Dostałem dziś od niego wiadomość, życzył mi, żebym zdobył dziś trzy bramki i zakończył nasz wspólny mecz.
Gol, którym zrównał się z wyczynem Kanadyjczyka to jednocześnie czterdziesta bramka, jaką zdobył w tym sezonie kapitan stołecznego amerykańskiego klubu. Stało się w szóstej minucie trzeciej tercji. Gra została na chwilę przerwana, a tłum na Capital One Arena zgotował gwieździe Capitals owację na stojąco. Po golu Owieczkin podjechał na łyżwach w stronę swojej rodziny, witając ją piątkami a następnie pojechał na środek lodowiska i pomachał do tłumu, w tym do Gretzky’ego, któremu posłał całusa i mu się ukłonił. Po ostatnim gwizdku cała drużyna Blackhawks została na lodzie, aby mu pogratulować.
– To zaszczyt być świadkiem tego historycznego momentu – powiedział Wayne Gretzky
Co ciekawe, 39-latek miał okazję ustanowić nowy rekord, ale nie zdecydował się na to, by zrobić to trafieniem do pustej bramki. Zamiast tego, w końcówce meczu, podał krążek debiutantowi Ryanowi Leonardowi, który tym samym zdobył swoją pierwszą w życiu bramkę w NHL. Następną szansę na przeskoczenie Gretzky’ego Owieczkin będzie miał już w niedzielę, w spotkaniu z New York Islanders.
Czytaj także: