Hokeiści MH Automatyki Stoczniowca 2014 nie zamierzają rezygnować z walki o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w tym sezonie. Po dwóch kolejnych porażkach w Nowym Targu i odejściu Marka Wróbla do Cracovii, gdańszczanie muszą jednak się wzmocnić. Niewykluczone, że jeszcze w grudniu do zespołu dołączy dwóch obrońców. W kręgu zainteresowań są zawodnicy grający dotychczas w Skandynawii oraz za wschodnią granicą.
Stoczniowiec nie miał szans na zatrzymanieMarka Wróbla, na którego pozyskanie Cracovia zdecydowała się po bezpośrednich starciach zgdańszczanami wPucharze Polski. Tak jak wszyscy jego dotychczasowi koledzy zzespołu, napastnik zgodnie zzawartą wcześniej umową, nie otrzymywał bowiem wGdańsku wynagrodzenia.
Zarząd, sztab szkoleniowy czy wreszcie sami zawodnicy Stoczniowca przed sezonem deklarowali walkę oawans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Mimo odejścia czołowego zawodnika (14 bramek i10 asyst wdwunastu meczach), gdańszczanie nie zmieniają planów iwciąż wierzą wto, że mogą triumfować wI lidze.
-Odejście Marka to duży ubytek, ale nie wpływa na nasze założenia.Chcemy zakończyć sezon zasadniczy wczołowej czwórce, anastępnie powalczyć oawans wfazie play-off- stanowczo deklaruje prezesBartosz Purzyński.
Drużynie prowadzonej przez trenerówJanusza BochińskiegoiKrzysztofa Lehmannapotrzebne będą jednak wzmocnienia. Gdańszczanie mogą pozyskać jedynie graczy, którzy zgodzą się zagrać wPolsce łącząc występy na lodzie zpracą zawodową. Wtym celu Stoczniowiec rozpuścił już wici wSkandynawii aprzede wszystkim za wschodnią granicą naszego kraju.
-W pierwszej kolejności potrzebujemy dwóch obrońców.Są szanse, że uda nam się dokonać wzmocnień jeszcze przed Nowym Rokiem- potwierdza Purzyński.
Najchętniej powstały wtym roku klub sięgnąłby po zawodników wychowanych przez GKS Stoczniowca, którego tradycje kontynuuje. Zgraczy rozsianych po kraju, atakże poza jego granicami, można złożyć bowiem zespół, który zpowodzeniem rywalizowałby wekstralidze. Najpierw trzeba jednak do niej awansować.
-W najwyższej klasie rozgrywkowej łatwiej okolejnych sponsorów, atylko przy ich pomocy będziemy mogli wogóle myśleć otym, by ściągać gdańskich wychowanków do domu.Wierzę wto, że tak Marek Wróbel jak iinni zawodnicy wywodzący się ze Stoczniowca jeszcze będą mogli założyć naszą koszulkę. Poza tym nie chcemy by kolejni szkoleni przez nas hokeiści musieli opuszczać Gdańsk iswoją grą cieszyć kibiców innych zespołów. Dlatego tak bardzo zależy nam na awansie- kończy Purzyński.
WYCHOWANKOWIE STOCZNIOWCA GDAŃSK WINNYCH KLUBACH
GKS Jastrzębie Zdrój: Maciej Urbanowicz, Mateusz Rompkowski, Przemysław Odrobny, Filip Drzewiecki, Szymon Marzec, Krzysztof Kantor
GKS Tychy: Adam Bagiński, Mikołaj Łopuski, Jarosław Rzeszutko
Comarch Cracovia: Marek Wróbel, Dawid Maciejewski
Orlik Opole: Maciej Rompkowski
KH Sanok: Kamil Dolny
KTH Krynica: Dawid Maj iMateusz Strużyk
HC Hawierzów (Czechy): Aron Chmielewski
SC Bietigheim-Bissingen (Niemcy): Adam Borzęcki
Nes IK (Norwegia): Tomasz Witkowski, Piotr Koseda
Ratinger Ice Aliens (Niemcy): Robert Licau
Lippe Hockey Hammer Eisbaren (Niemcy): Sebastian Licau
Ludvika HF (Szwecja): Remigiusz Biedrzycki
Ulricehamns IF (Szwecja): Marek Wypasek
Falu IF (Szwecja): Patryk Kaczmarek
Czytaj także: