Reprezentacja Niemiec rozgromiła Kazachstan 8:2 w ramach fazy grupowej Mistrzostw Świata Elity. O tym starciu porozmawialiśmy z Maksymilianem Szuberem, jednym z Polaków w kadrze Niemiec.
HOKEJ.NET: – Kolejne trudne spotkanie za wami, znów zdobyliście osiem bramek. Rozkręcacie się?
Maksymilian Szuber: – Wyniki nie zawsze pokazują przebieg meczu. Myślę, że cała drużyna bardzo ładnie grała. Pokazaliśmy, że jesteśmy razem i bardzo fajnie jest grać z taką ekipą.
Skuteczność wam dopisuje.
– Tak, ale nieraz jest ciężko.
Przed wami trudne, dla Ciebie może też osobiście, spotkanie z reprezentacją Polski.
– Będzie bardzo trudno, bo będzie tu jutro cała rodzina – mama, tata, babcia. Boję się trochę, ale też się cieszę. Zobaczymy jak to będzie.
Serce możesz mieć trochę rozdarte.
– Tak nie wolno mówić, ale chyba tak. Mama i tata pewnie będą trzymać kciuki za mnie, ale reszta rodziny to pewnie już za Polską. Zobaczymy, jak to będzie.
Wojtek będzie Ci chyba trochę pomagał z językiem polskim, bo on nieco później wyjechał.
– U niego było trochę inaczej. On nieco lepiej mówi po polsku, bardzo fajnie jest mieć takiego kolegę.
Zagrałeś w NHL, marzenie się spełniło.
– Tak, spełniło się, ale to dzięki każdemu, kto po drodze mi pomógł, rodzina, czy trenerzy. Nadal nie mogę w to uwierzyć.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
Czytaj także: