Tomáš Tatar w ramach wymiany przeniósł się z Colorado Avalanche do Seattle Kraken. Za słowackiego napastnika szefostwo „Lawiny” otrzymało wybór w piątej rundzie przyszłorocznego draftu.
33-letni skrzydłowy ma wzmocnić atak morskiego potwora. Ostatnio ekipa z Climate Pledge Areny zdobywa średnio zaledwie 1,6 bramki na mecz. Tatar ma w swoim dorobku sześć sezonów w NHL, w których zdobył minimum 20 bramek, więc - chociaż klub z deszczowego miasta już niemalże domknął swoją pulę na wynagrodzenia - Ron Francis postanowił o niego zawalczyć.
– To jest gość, który potrafi strzelać bramki i grać na imponująco wysokim poziomie. Cieszymy się, że do nas dołączył – powiedział mediom.
Słowak w tym sezonie występował w Colorado, gdzie rozegrał 27 spotkań. Zdobył w nich jednego gola i zanotował osiem asyst. Latem podpisał z Avalanche roczny kontrakt opiewający na 1,5 miliona dolarów. Aby zrobić dla niego miejsce w Krakenie, klub wysłał do AHL Mariána Studeniča.
Tatar wyjechał dotąd na tafle najlepszej ligi świata 810 razy. Poza Colorado i Seattle grał w Detroit Red Wings, Montreal Canadiens, Vegas Golden Knights i New Jersey Devils. Zdobył do tej pory 212 bramek i zanotował 252 asysty w rundach zasadniczych oraz siedem goli i sześć asyst w 52 meczach play-off, w których wystąpił.
W swoim dorobku ma srebrny medal Mistrzostw Świata elity oraz Puchar Caldera za mistrzostwo AHL z Grand Rapids Griffins. Do NHL trafił z numerem 60, w drugiej rundzie draftu, w 2009 roku.
To nie wszystkie ruchy kadrowe w Seattle - klub ściągnął środkowego napastnika Shane’a Wrighta z afiliacyjnego klubu Coachella Valley Firebirds, a w zamian przeniósł tam napastnika Tye’a Kartye’a. Uważa się, że te zabiegi miały posłużyć rozluźnieniu finansów klubu, by móc zapłacić Tatarowi niecały milion dolarów.
Czytaj także:
