W czasie swojej kariery uchodził za całkowicie bezkonfliktowego zawodnika. Ukochany przez kibiców, jako typowy Fin stosunkowo cichy, za to w sercach kibiców rozpalał prawdziwy żar. Jeśli robił coś, co mogło nie spodobać się szerszej gawiedzi, być może było to maskowane w błyskawicznym tempie by nie zakłócić idealnego Disneyowskiego wizerunku jednego z najlepszych "Kaczorów" w historii Mighty Ducks. Jednak nie wszystko udało się zatuszować, a jeśli ktoś chce coś zrobić lub powiedzieć a jego odczucia i poglądy gotują się w nim zbyt długo to wyciek takich przemyśleń może pójść w stronę nie do przewidzenia. Genialny na lodzie ale kontrowersyjny jak się okazuje poza nim - Teemu Selanne to postać, którego mniej "bajeczna" strona może być kibicom nieznana.
W skrócie
Selanne był połową wybitnego duetu Selanne-Kariya czyli pary, która w latach 90. rozgrzewała kibiców The Mighty Ducks of Anaheim do czerwoności. Dysponujący koszmarnie szybkimi rękami, przeglądem pola dla większości nieosiągalnym i umiejętnością pakowania krążka do siatki na kilkadziesiąt różnych sposobów. Trzykrotny król strzelców NHL, zdobywca Pucharu NHL, a także fińskiej Liigi i laureat innych imprez, których liczba wykracza poza sens ujmowania tego w jednym artykule.
Zawodnik absolutnie wszechstronny jeśli chodzi o ofensywę, doskonale podający, ale przede wszystkim morderczo skutecznie wykorzystujący przyjmowane podania. Granie z nim gwarantowało zdobycze punktowe, granie przeciwko niemu gwarantowało popsute statystki.
Teemu Selanne poszedł na wojnę ze społecznością trans
Ten fakt ucieka uwadze większości mediów, choć nawet niektóre fińskie platformy pozwalały mu wygłaszać swoje poglądy na tematy, na które źle mówić nie wypadało.
W 2023 roku w Białym Domu odbywa się konferencja prasowa na okoliczność tragicznych wydarzeń. Jak podały wszystkie mainstreamowe media, w Nashville osoba deklarująca się jako transpłciowa dokonuje mordu na sześciu niewinnych ludziach otwierając do nich ogień. Teemu bardzo szybko udostępnia fragment konferencji, podczas której rzeczniczka prasowa wyraziła solidarność ze społecznością osób transpłciowych, ponieważ jej zdaniem społeczność ta była atakowana i obarczana winą za akt osoby która dopuściła się tragicznego czynu
"Co? Żartujecie sobie? Teraz współczujesz społeczności trans? Wow… trans kobieta właśnie zabiła sześcioro niewinnych ludzi a ty współczujesz osobom trans…Jezu Chryste".
Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
"To rozczarowujące. że Twój ulubiony zawodnik okazuje się być transfobiczny. Chyba za dużo telewizji Fox".
"Teemu wsiąknął w politykę alt-right (skrajna prawica). Teraz chce zniszczyć "przebudzonych" (ang. Woke) i pozwolić bogatym ludziom unikać podatków".
Teemu Selanne poszedł na wojnę o…możliwość gryzienia kryminalistów przez psy policyjne
To nawet nie jest baitowy nagłówek. Rzeczywiście, 15 lutego 2023 roku stan Kalifornia (a jakże) wprowadził przepisy dosłownie zabraniające psom policyjnym gryzienia podejrzanych o popełnienie przestępstwa. Jak tłumaczyli autorzy przepisu" "wykorzystanie psów policyjnych spowodowało niesamowitą falę agresji, a także dożywotnie traumy u czarnoskórych Amerykanów i innych społeczności o kolorze skóry innym niż biała".
Jednocześnie zapewniono, że psom dalej wolno węszyć w poszukiwaniu ładunków wybuchowych, narkotyków i innych podejrzanych substancji, o ile działanie nie implikuje gryzienia. Kontrowersyjnym faktem w całej ustawie było to, że nie było tam słowa o opiekunach czy treserach tych psów, a prawo dosłownie każe PSOM przestać gryźć ludzi.
Zazwyczaj cichy i małomówny Fin odpalił ponownie swój mały fiński komputer i wysmażył post na ten temat.
"To jakiś żart, niedorzeczność…przestępcy mają więcej praw niż praworządni obywatele, Gavin Newsom (Gubernator Kalifornii) zatapiający Kalifornię, jest wiele powodów dla których 350 tysięcy ludzi opuszcza Kalifornię każdego roku."
Internet hokejowy rozgrzał się na nowo. Tym razem jednak wielu internautów próbowało uświadomić Finowi, że podejrzany to jeszcze nie przestępca i dlatego nie można go gryźć, inni z kolei podkreślali, że rany po ugryzieniach mogą powodować dożywotnie urazy, a przecież ktoś mógł okazać się niewinnym. Naturalnie nie brakowało również jakże dzisiejszych uwag wskazujących, że Teemu tak mówi, bo ma taki a nie inny kolor skóry, a zatem jest takim i siakim kut***m o takim a nie innym kolorze skóry.
Teemu Selanne poszedł na wojnę z imigracją
Cała przygoda fińskiego gwiazdora z kontrowersją rozpoczęła się tak naprawdę w roku 2016. Wtedy to, na łamach swojego bloga Selanne.com, zawodnik podzielił się swoimi przemyśleniami na temat imigracji i osób ubiegających się o azyl w Finlandii. Jak napisał emerytowany napastnik, dowiedział się, że małoletnia córka jego znajomych została zgwałcona przez osobę ubiegającą się dopiero o azyl w Finlandii. Selanne zaczął stawiać pytania odnośnie różnić w pomaganiu, tolerancji oraz podejmowaniu ryzyka z tym związanego.
Teemu podkreślał, że jest całym sercem za pomaganiem ludziom w krajach ogarniętym wojną a także nie ma nic przeciwko ubieganiu się o azyl zgodnie z prawem, jednak jego zdaniem Suomi nie jest już krajem bezpiecznym dla jego własnych obywateli. Zawodnik apelował, by taki czyn wywołany przez kogoś bez prawa pobytu na terenie kraju powinien być wystarczającym powodem do deportacji. Kończąc swój wywód Teemu Selanne dodał również nieco naiwny pogląd, że ma prawo swobodnie wyrażać swoje zdanie na różne tematy i każdy powinien takie samo prawo mieć.
Numer Teemu Selanne ważniejszy niż numer Paula Kariyi?
Na koniec rzecz najmniej kontrowersyjna z całego artykułu, ale dziwna z hokejowego punktu widzenia. Wielu kibiców miało do organizacji bardzo poważne pretensje o to, że to numer 8 a nie 9, został zastrzeżony jako pierwszy. Wszak Paul Kariya, inna niekwestionowana legenda klubu, skończył karierę kilka lat wcześniej, a mimo to klub czekał aż łyżwy na kołku zawiesi Fin.
Sympatię w stronę Kanadyjczyka potęgował fakt odniesionej przez niego potężnej kontuzji zakończonej urazem mózgu po zderzeniu ze Scottem Stevensem. Jednak wątpliwości rozwiało brutalne zderzenie ze statystykami. Selanne zdobył 988 punktów jako Kaczor, podczas gdy Kariya zdobył jedno oczko więcej, ale w całej swojej karierze i łącznie we wszystkich klubach. Mimo iż zawodnicze sezony obu panów pod koniec karier były już słabe i zwiastowały zakończenie pracy na etacie zawodowych hokeistów, to Selanne zwyczajnie miał tych rozegranych kampanii więcej.
Ostatecznie w Anaheim nie zagra się ani z numerem ósmym ani dziewiątym.
Czytaj także: