GKS Katowice pokonał przed własną publicznością PZU Podhale Nowy Targ 6:2. Decydujące dla losów spotkania okazały się wydarzenie 42. minuty, w której mistrzowie Polski zdołali dwukrotnie pokonać Alexandra Horawskiego.
Z poślizgiem czasowym rozpoczęło się dzisiejsze spotkanie w Katowicach. Powodem był protest zawodników PZU Podhala Nowy Targ, którzy nie pojawili się na przedmeczowej rozgrzewce, a do meczowej rywalizacji przystąpili z pięciominutowym opóźnieniem. Skutkiem takiej formy protestu była nałożona na drużynę gości 2-minutowa kara techniczna, którą odsiadywał kapitan „Górali”, Bartosz Neupaer. W drużynie mistrzów Polski między słupkami stanął Michał Kieler. W trakcie przewagi gra GKS-u w głównej mierze napędzana była przez fińskich fachowców w tej sztuce. Najbliżej zaskoczenia Horawskiego był Aleksi Varttinen, gdy po jego strzale wybrzmiał słupek bramki. Po wyrównaniu formacji na lodzie, goście przystąpili do natychmiastowego ataku. W 5. minucie Philip Kiss posłał uderzenie spod niebieskiej linii, czym zdołał zaskoczyć Michała Kielera. Niespełna półtorej minuty potrzebowali gospodarze aby odpowiedzieć na to trafienie. Wyrównujący gol przypadł Ryanowi Cookowi, który z prawego bulika posłał mocne uderzenie przy krótkim słupku. Do końca pierwszej odsłony, zespoły utrzymywały wysoką intensywność gry, szybko przenosząc ciężar gry pomiędzy tercjami.
Kto nie pilnował zegarka w przerwie, tego zapewne ominęła druga bramka dla Podhala. Zaledwie 14 sekund po wznowieniu gry potrzebowali goście, aby ponownie objąć prowadzenie. Długim podaniem Filip Wielkiewicz związał katowicką defensywę, czym otworzył drogę do bramki dla Damiana Kapicy, który stając twarzą w twarz z Michałem Kielerem, puścił krążek pomiędzy jego parkanami. Katowiczanie po raz kolejny nie mieli jednak zamiaru godzić się z rolą drużyny odrabiającej straty i ledwie po 46 sekundach zdołali wyrównać wynik. Joona Monto sprytną wrzutką sfinalizował akcję swojego zespołu. W 29. minucie na dobre katowickiej publiczności przedstawił się Miro Lehtimäki. 26-latek nie pierwszy raz w dzisiejszym spotkaniu popisał się dobrym rozegraniem krążka do spółki ze swoimi krajanami. Na to wszystko pieczęć postawił Monto, który wrzucając krążek na bramkę, zaskoczył zasłoniętego Horawskiego. W 33. minucie arbitrzy podjęli decyzję o wysłaniu na ławkę kar Sama Marklunda. Grający w przewadze goście zdołali zamknąć GieKSę pod jej własną bramką i dojść do dobrych pozycji strzeleckich. Najbardziej aktywny w tej kwestii był Dmitrij Załamaj, który co raz sprawdzał czujność Kielera.
W 42. minucie Ben Sokay przypomniał jak swobodnie czuję się mając krążek na kiju. 27-latek wypracował sobie dobrą pozycję strzelecką, lecz w ostatniej chwili wystrzelony przez niego krążek zdołał podbić Załamaj. Chwilę później nowotarska defensywa była już jednak bezradna wobec szwedzkiej siły rażenia GKS-u. Akcję którą przyspieszył Hampus Olsson, pewnie wykończył Sam Marlkund, podwyższając prowadzenie gospodarzy. W trzeciej tercji bramki również padały seriami, po 18 sekundach od trafienia Marklunda swoją sytuację wypracowała jak zwykle zadziorna i waleczna czwarta formacja katowiczan. Po akcji Michalskiego i Smala, krążek w siatce umieścił Bepierszcz. W 58. minucie bramkę opuścił Horawski, a zespół Podhala próbował tym ryzykownym manewrem złapać kontakt z rywalem. Źle rozegrany krążek trafił jednak do Bartosza Fraszki, który w samotnym rajdzie ustalił wynik spotkania na 6:2.
GKS Katowice - PZU Podhale Nowy Targ 6:2 (1:1, 2:1, 3:0)
0:1 Phil Kiss - Patryk Wronka, Damian Kapica (03:14)
1:1 Ryan Cook - Sam Marklund, Ben Sokay (04:41)
1:2 Damian Kapica - Filip Wielkiewicz (20:14)
2:2 Joona Monto - Miro Lehtimäki, Aleksi Varttinen (21:00)
3:2 Joona Monto - Miro Lehtimäki, Olli Iisakka (28:48)
4:2 Sam Marklund - Ben Sokay, Hampus Olsson (41:37)
5:2 Mateusz Bepierszcz - Mateusz Michalski, Igor Smal (41:55)
6:2 Bartosz Fraszko - Grzegorz Pasiut (58:14 - do pustej bramki)
Sędziowali: Wojciech Wrycza, Paweł Pomorzewski (główni) - Michał Gerne, Igor Dzięciołowski (liniowi).
Minuty karne: 6-6.
Strzały: 36-34.
Widzów: 1050.
GKS Katowice: J. Murray ( M. Kieler) - N. Delmas, K. Maciaś, S. Marklund (4), G. Pasiut, B. Fraszko - A. Varttinen, S. Koponen, O. Iisakka, J. Monto, H. Olsson - J. Wanacki, R. Cook, M. Lehtimäki, B. Sokay, S. Hitosato - B. Chodor, D. Lebek, M. Bepierszcz, I. Smal (2), M. Michalski.
Trener: Jacek Płachta
Podhale: A. Horawski ( P. Bizub) - F. Pangiełow-Jułdaszew, D. Tomasik, D. Kapica, P. Wronka, F. Wielkiewicz (2) - P. Kiss, M. Horzelski, A. Szczechura, J. Lorraine, M. Cichy - D. Załamaj, J. Kudzin, T. Szczerba, B. Neupauer (2), J. Worwa - A. Słowakiewicz, T. Paranica, M. Soroka, Ł. Kamiński.
Trener: Rafał Sroka
Czytaj także: